Case 956XL

Ogólnie podsumowując Case International najlepsze jest

a jak tam z wygodą w kabinie? pewnie lepiej niż w niektórych nowszych ciągnikach ze wschodu (albo z polski)

W kabinie na pewno jest wygodniej niż w ursusie czy innych ciągnikach tej klasy.Siedzenie jest na poduszce pneumatycznej, jest regulowane ciśnienie, siedzenie można rozkładać, obracać.Jest radio, głośniki szyberdach, kabina jest szczelna, ma ogrzewanie, dużo kontrolek na zegarach np: smarowanie silnika, skrzyni biegów, temperatura oleju, wody, ładowanie, świece żarowe, światła długie, kierunki i w przyczepie, przyciski są podświetlane, światła długie tak jak w samochodzie, biegi są synchronizowane nie trzeszczą przy wrzucaniu i wchodzą lekko, napęd przedni włacza się przyciskiem, na drzwiach i w całej kabinie jest tapicerka, że nie ma metalu, ma sprzęgło oddzielnie do wałka WOM, że nie trzeba się zatrzymywać, żeby go włączyć.Cała kabina jest zamocowana na poduszkach i jest amortyzowana, szyby są przyciemniane i profilowane.Ma też np. popielniczkę.Ma dużo biegów i są proste a nie jak w np. MTZ.

Jeżdziłem takim tylko 895 XL to jak siadłem do 3P to mi sie płakać chciało tamten to lepiej jak samochodem, przyśpieszenie miał takie że tylko trzeba było biegi zmieniać, wspomaganie, skręt lepszy jak w 3P (niespodziewałem się), radio gra, cicho, ciepło i robota 5 razy szybciej szła, bo wiadomo przedni napęd, pół biegi to z pełną przyczepą kalafiora jeżdził bez problemu, a 3p na pusto siadał.

Sprawdzałeś ile pali? Jakie wydajności osiąga?

 

Szkoda że nie ma blokady z przodu tylko pewnie LSD, ale i tak sobie radzi Jaką ma skrzynie, do 30 czy 40 km/h? Nie czepiasz ciężarka na przód? Bo jest dość lekki i potrafi go poderwać w konkretnej maszynie z tyłu.