Jakoś po większych miastach tego nie widać że ich nie stać. Kupują działki po mln i budują domy za 1-2. Ja też ich nie rozumiem, że wiecznie narzekają a samochody większość ma jakieś nowsze. Kij ma dwa końce. I te gadania że tylko rolnicy mają dofinansowania... Brednie totalnie, Ty dostaniesz 200 tys i się cieszysz a firmy po kilka-kilkadziesiat milionów
Ja kilka lat temu mialem taka rozmowe z miastowym. kto im broni kupić gospodarstwo i pracować na nim nie będą musieli płacić tyle Zusu przejdą na KRUS państwo im dołoży do paliwa da dotacje na maszyny i będą też bogadzi
I jakoś się nie zgodził zostać rolnikiem.