Drodzy Panowie Rolnicy
Moim (nie doświadczonym jeszcze zdaniem) uważam, że wszelkie środki polepszające żyzność gleby nie są dla wszystkich. Mianowicie nie podaje się leku dla chorej osoby. Więc jeśli ktoś stosując środek nie zauważył zmian to zapewne :
Po 1. Przez wcześniejsze lata jego ziemia była uprawiana w prawidłowy sposób i zawiera w sobie nie tylko mikroorganizmy które tam ładnie pracują ale też kwas humusowy ( który występuje w oborniku i może w innych miejscach nie wiem ) no i ten kwas zatrzymuje nam w glebie wszelkie mikro i makroelementy jak i inne pierwiastki.
Po 2. Zapewne jego ziemia był obrzucana obornikiem przynajmniej 5 lat temu po czym w dalszych latach dostarczał tam ktoś mocznika azotu itp. co oczywiście sprzyjało rozwojowi mikroorganizmów fajnej próchnicy i tak dalej.
Po 3. Jego ziemia osiągnęła maksimum wydajności które możne tylko poprawić innymi środkami typu makro i mikro elementy nie wiem jakiś azot potas i tak dalej żeby karmić ta roślinę ale roślina też ma pewne maksimum i nikt nie zobaczy kłoska który ma długość 50cm.
Więc jeżeli jest osiągnięte pewne maksimum to jego nie poprawimy to tak jakbyśmy próbowali zwiększyć objętość szklanki dolewając do niej wody nie da się tak można tylko zmienić szklankę na dzban. ( Ah te mądrości )
Według mnie wszelkie EMy UGmaxy Ekosłomy czy jakie tam dalej nie są stworzone dla niektórych gospodarstw dla niektórych przyda się tylko Azot Mikro i Marko elementy przeciw wylengacze coś od grzyba i inne takie wynalazki. Środki typu EMy UGmaxy mogą zdawać egzamin na polach gdzie są wielkie grudy ziemi które się ciężko rozpadają Co pewnie świadczy o ziemi która ma słabą próchnice i jest tam mało mikroorganizmów . Też będą zdawać egzamin na polach na których już dawno temu nie było obornika albo przez kilka lat była zabierana stamtąd słoma albo też było siane np. przez 3 lata to samo albo przez 2.
Więc jeżeli ktoś zbiera ze swoich pól teraz 5-6 ton albo nawet 7ton pszenicy z hektara i się wypowiada na temat UGmax że to szajs to tak jakby ktoś nie wiem nie mam życiowego porównanie ale dla was chyba też to się wydaje trochę dziwne.
Mogłem się powtórzyć albo coś źle napisać ale jestem otwarty na krytykę i komentarze co do mojego pojmowania owej sprawy