No jak wygląda, no ja chodziłem do szkoły w piątek na wieczór, sobota do południa, wykłady związane z kursem, przedmioty rolnicze, chciałeś to robiłeś notatki nie to nie, chciałeś to chodziłeś nie to nie Twoja sprawa trzeba była tylko zdawać jakieś tam notatki i mieć 50% frekwencji. I na koniec egzamin który trzeba było zdać. A no i trzeba było praktyki zrobić, nie można było w swoim gospodarstwie. Więc najlepiej u kolegi lub znajomego zebyb wypisał papier że zrobiłeś praktyki tyle. Jakby co to pv.