[malina] Nierozpoznany problem.

[lexie]

Witam. Chciałabym prosić o pomoc w identyfikacji problemu. Przeszukałam prawie całą sieć i takiego problemu z malinami  nigdzie nie znalazłam. Otóż brzegi liści zwijają się ku górze. Występuje to prawie na wszystkich roślinach. Oprócz tego wzrost jest zahamowany, liście żółkną, brązowieją, usychają i mają przebarwienia. Załączam zdjęcia. To grzyb, wirus, zamieranie czy niedobór jakiegoś składnika? Maliny Polka dwuletnia. 

[90mateusz]

chyba robak jak sie nie myle przedziorek

[czmochu97]

Moim zdaniem grzyb atakuje, tak samo się dzieje w ogórku na liściach

[lukkra50]

Moim zdaniem jest to silny niedobór potasu, jakie nawożenie zastosowałeś w tym roku??

[lexie]

Co do nawożenia nitrabor i  hydrocomplex. Z dolistnych to ochronne od grzyba i karate bo mszyce się pojawiały. Dodam, że w poprzednim roku z nawozów był tylko azot a maliny było bardzo ładne. Sama zauważyłam, że objawy pasują do kilku chorób. Tylko czy można je jeszcze jakoś odratować? Może coś dolistnego?

[kderwisz]

Kolego jeżeli robak to lupa w ręce i szukaj (jak masz dobry wzrok to przędziorka bez problemu znajdziesz) na niedobory są wieloskładnikowe nawozy dolistny, czym pryskałeś trochę przypomina mi to poparzenia.

[Lukasz12a]

Właśnie a było czymś odchwaszczne?

[lexie]

Odchwaszczanie tylko ręczne:) właśnie ze względu na możliwość poparzenia.

[jarekleczna]

Jak dla mnie, to jakiś oprysk. Nie widziałem jeszcze aby robak tak zniszczył roślinę. 

[KarolinaS]

U mnie od tylu lat mamy maliny na działce i nigdy nie łapały żadnych chorób. Sadzonki były kupowane albo w sprawdzonych szkółkach, albo od rodziny. W tamtym roku dosadzaliśmy konkretnie takie https://podkarpackiesady.pl/maliny-i-jezyny/138-malina-polka-.html, też ta sama odmiana co w pytaniu i ładnie rośnie. I my nigdy nie pryskamy krzaczków, bo chcemy mieć bez tej całej chemii. Także faktycznie może to wina oprysku. 

[Rubusik]

Polka akurat nie lubi sąsiedztwa innych plantacji, bo łatwo łapie wirusy. Jak wejdą to koniec, ale ogólnie to bardzo ciekawa odmiana wciąż. Sam zastanawiam się jednak bardzo mocno nad Polaną z doniczek. teraz jedna szkółka z okolic Grójca, chyba Rubus KP proponuje takie sadzonki. Słyszałem, że w dobrych cenach. No i zbiór w roku posadzenia. 

 

Ale wracając do problemu to i mi wygląda na poparzenia herbicydowe. Na pewno można je wykluczyć?