Przez
Taurus83
mam mały dylemat. otóż zamierzam zlikwidować tudzież doprowadzić do ładu ok 15 hektarów łąk i nieużytków. częściowo są to łąki koszone raz w roku, częściowo nieużytki na których nie działo się nic przez ostatnie 3-5 lat. z doświadczenia wiem że próba siewu czegokolwiek w tym roku i uzyskanie plonu wiąże się z cudem. chce w tym roku doprowadzić tą ziemie do porządku i ruszyć z owsem lub gryką na przyszły rok. a więc tak ziemia jest od IIIb do VI, cześciowo glina, cześciowo lżejsze ale nie piachy, brunatne. na niektórych kawałkach mnogo kamieni.
plan jest taki:
za 2/3 tygodnie glifosat, wcześniej wybronować suchą masę i usunąć drzewka
nastepnie taleztrówka raz lub dwa i siew łubinu
kiedy łubin osiągnie odpowiedniną masę przykryć go talerzówką i posiać wapno i zaorać
nastepnie posiać gorczycę i czekać do wiosny
co wy na to? jakie macie uwagi do takiego planu? chciałbym aby dodatkowa dopłata do łubinu zrekompensowała mi te wydatki poniesione na doprowadzenie do ładu tej ziemi
a może najpierw zasiać gorczycę a potem łubin?
jak zasieje łubin w połowie maja to kiedy zacznie kwitnąć?