Skocz do zawartości

PACIORKOWIEC BEZMLECZNOŚCI


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie.

Założyłem ten temat ponieważ od pewnego czasu borykam się z tym problemem jakim jest Paciorkowiec. Według mnie jest to własnie Paciorkowiec Bezmleczności.

To może od początku.W tamtym roku w lutym zachorowały mi dwie sztuki krowa zasuszona i jałówka wysokocielna na grypę jakąś. Odizolowałem je i wyleczyłem. A część sztuk zaszczepiłem żeby także nie zachorowały. 

Po porodzie obydwie sztuki miały w jednej ćwiartce ostre zapalenie(jakby krew z ropa i z grudkami sera). Zwalczyłem to przy jednej sztuce MASTIJETEM a przy drugiej DELTĄ. I do tego domięśniowe antybiotyki.

Obrzęk zszedł ale w tych ćwiartkach mleka już nie było. Wszystko było okej a tu na początku wrzesnia 2014 jedna pierwiastka kupna dostała zapalenie w jednej ćwiartce tak odrazu (Twarda ćwiartka i ser a na drugi dzień to co wtedy)

Wziołem mleko do zbadania. Wyszedł Paciorkowiec (pełna wrazliwość na Amoksycylinę+kw. klawulanowy i na Tetraryklinę) No to leczę SYNULOXEM i do tego domięśniowy. Nic nie dało, Obrzęk zszedł a mleka w ćwiartce nie ma. 

Więc pomyślałem że może podczas zasuszenia załatwię go. Wiec kupiłem do kazdej z tych trzech sztuk inny rodzaj zastrzyków na zasuszenie który zawierał składniki na które jest wrażliwy ten Paciorkowiec (MASTISAN, NEMAST , CEPRAVIN) 

Z tydzień temu ocieliła mi się ta jedna sztuka co miała wbity MASTISAN. Nic nie dało, dwie ćwiartki zdrowe a dwie chore. Ta co była chora kiedyś to jakby troszeczke mleka normalnego leciało ale obrzęk jest. Ale ta jedna  cwiartka co kiedys była zdrowa teraz zachorowała i ma te same objawy zapalenia (krew, ropa i grudki sera) no i obrzęk. Można się domyślic gdzie ta krowa prawdopodobnie pojedzie

 

Niewiem co będzie z tamtymi sztukami ale na pewno dam znać :) Podkreślę że pierwszy raz z takim zapaleniem się spotykam ja i moi rodzice.

 

Mam do was kilka pytań.

Czy takie zapalenie mogłem przywieżć z jakąś kupioną jałówką wysokocielną czy to nie możliwe? (Bo kupywałem jałówki w 2013 roku)

I czy ktoś miał styczność z takim Paciorkowcem i jak z nim sobie poradził?

 

Czekam na jakieś porady.

Pozdrawiam Darek

Opublikowano (edytowane)

Paciorkowiec bezmleczności nie daje takich objawów, a przynajmniej u mnie takich nie było. Jak nazwa wskazuje wtedy nie ma mleka ale samo wymię nie miało zewnętrznych oznak zapalenia, po prostu nie było obrzęku ani takiej serowato ropnej treści w wymieniu. Po wycieleniu krowa nie miała nabranego wymienia i nie było , bądź bardzo mało siary trochę takiej wodnistej. Jednak wymię leczone z dnia na dzień zaczynało produkcję mleka, ale jako takiej produkcji już nie ma. Krowa wypada ze stada. Myślę że te zapalenia to skutek jakiegoś zaniedbania przy zasuszaniu albo zakażona ściółka, a wystarczy 2-3 razy w miesiącu jeżeli krowy są na ściółce posypać zwykłym hydratyzowanym wapnem, ale musi być sucho. U mnie to daje bdb efekty......

Edytowane przez SIEWCA
Opublikowano

U mnie przy tych sztukach mleko znikło z czasem w tych chorych ćwiartkach, to znaczy przestała lecieć ta ciecz z krwi i ropy.

Ale w jaki sposób mógł bym zaniedbać okres zasuszenia? Ale ta trzecia sztuka zachorowała w czasie laktacji więc raczej błędy w zasuszeniu odpadają.

A co mogło by być przyczyna zakażonej ściółki?  

Opublikowano

W książce CHOROBY BYDŁA znalazłem zdjęcie z próbkami mleka.

 

 http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/544579-pr%C3%B3bki-mleka/

 

Ta próbka na końcu, po prawej stronie ma takie samo mleko (jeśli mozna to nazwać w ogóle mlekiem) co własnie leciało moim krowom z tych chorych ćwiartek.

Może teraz ktoś bardziej skojarzy czy miał podobny przypadek zapalenia w swoim stadzie i coś pomoże lub doradzi.

 

 

Opublikowano

Pewnie, że mogłeś coś przywlec z zakupionymi jałówkami. Ja bym dał jeszcze raz mleko do badania od każdej osobno. Dziwne jest, że to tak szybko postępuje. Stosujesz jakiś płyn po dojeniu do kąpieli strzyków?

Opublikowano

To jałówki choć mleka jeszcze nie dają to i tak mogą przywlec jakąś bakterie która żyje w mleku tak?

Zbadanie każdej sztuki to już duży koszt by był, myslę żeby zbadać jałówki które pozwoziłem.  

Stosuję płyn do dippingu.

Opublikowano

Tzn jeśli chodzi o zakażenia to głównie przez mleko, przez skórę czy ślinę to raczej nie. Niektórym 4 dni przed porodem kapie mleko ze strzyków. W ten sposób przenosi się na krowy, dlatego pytam o dipping. Prawdopodobnie sztuki, które miały już to zapalenie roznosiły to po innych krowach w trakcie dojenia. Co do tych nagłych zapaleń to mogło być tak, że zapalenie się rozwijało bez objawowo i potem ostry stan i kłaczki, potem ropa. Co do jałówki i strzyka bez mleka po porodzie to prawdopodobnie musiała mieć ona zapalenie podczas ciąży i właściciel pomyślał, że wymię tak rośnie i spaliła ćwiartkę. Może odzyskać po kolejnym wycieleniu jak będzie odpowiednio zasuszona, albo nie. U mnie w lecznicy koszt badania próbki mleka to 20 zł. Dostaje wtedy wynik, a w nim jakie bakterie są w mleku i substancja zwalczające je. Albo przy substancji jest minus, albo plus, albo dwa plusy i wtedy zastrzyki wedle tego wyniku.

Opublikowano

Ja jak kupuję jałówki to takie do 7 miesiąca ciąży, nie póżniej. Żeby miały czas na przyzwyczajenie się do innej paszy, i wtedy sam juz im ustawiam pasze objętościowe i witaminy na okres zasuszenia. Czyli wychodzi na to że mało prawdopodobne że któraś z jałówek przywiozła tego paciorkowca bo mleka jeszcze nie miały.

No tylko pytanie skąd ta moja pierwsza chora krowa dostała ta chorobę, no chyba ze miała słaby organizm od tej grypy i jakaś bakteria się tam wytworzyła w niej i tak się zaczeło. No chyba ze weterynarz mi przywiózł to bo akurat wtedy jezdził i pobierał krew i szczepił wszystkie sztuki, bo co 5 lat takie badania robią. Ale to raczej nie bo z mlekiem styczności nie miał.

No ja gdzieś czytałem że właśnie PACIORKOWIEC BEZMLECZNOŚCI ma takie objawy ze rano nic nie ma a wieczorem od razu kamień z wymienia. Gdzieś na youtubie oglądałem że właściciel fermy poruszył temat o paciorkowcu i sam powiedział że najlepiej usunąć chore sztuki ze stada bo to jest drogie leczenie i często się nawraca.

Ale u mnie właśnie każda sztuka mleko straciła w tej jednej ćwiartce od tej choroby.

No ja robiłem badanie mikrobiologiczne, i do tego antybiotykogram na tego Paciorkowca i tak samo są wymienione chemioterapeutyki i obok stopnie wrazliwości (+++ lub ++ lub + lub - lun 0 czyli nie badano) i to kosztowało 160zł ale robiłem jedną sztukę.

Ale muszę się dowiedzieć ile by to kosztowało jak bym zrobił większą ilość. 

A co do chorych sztuk które mam to są odizolowane i dojone osobno pod koniec doju.

 

W tym roku chcę także skupywać jałówki i myślę czy nie zrobić jakiejś takiej izolatki wstępnej do tych kupnych jałówek żeby mi czegoś nie wniosły do stada. 

 

pozdrawiam

Opublikowano

Tzn bakterie mogły przenieść nawet na sobie. Co do badania to strasznie drogie. Jak wyżej napisałem ja płacę za badanie 20 zł z antybiogramem już. Do tego koszt leków. I najczęściej właśnie łapią na jedną ćwiartkę, a potem na drugą. Co do dojenia na końcu to oczywiście dobrze, że tak robisz, ale zawsze coś w dojarce zostanie. Najlepiej kupić większość ilość jałówek na raz od jednej osoby. Dużą masz wydajność od sztuki?

Opublikowano

Zalatany kurcze byłem i czasu nie miałem zajrzeć. 

No temu właśnie się pytałem czy możliwe jest aby sztuki które jeszcze nie dają mleka moga przenosić zarazki które żyją w mleku, bo jak tak to właśnie muszę pomyśleć o jakiejś wstępnej izolatce.

No ale po doju wszystko potem się myje więc nie powinno być bakterii na następny dój.

No tylko nie zawsze znajdziesz taką ilość, wiadomo czasami ktoś ma po dwie sztuki albo więcej. Ale nie zawsze sztuki odpowiadają tez mi. 

Średnia wydajność 7500l. Maksymalny próg jaki chce osiągnać to 8000l więcej nie. 

Zaczynam także mysleć o mieszańcach trójrasowych, w Holandii coraz więcej gospodarstw się w to bawi. 

Ale wróćmy do tematu bo zaczynam zaśmiecać go :)

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BartoX
      Witam
      Jak ktoś nie zgłosił do tej pory Zgłoszenia dotyczącego odroczenia terminu na dostosowanie miejsc do przechowywania nawozów naturalnych. Termin minął 28 listopada to już nie ma na to szans ?
    • Przez EscapeRoad
      Praca w gospodarstwie rolnym łączy w sobie duże obciążenie fizyczne, presję czasu oraz odpowiedzialność za wyniki. W tak wymagającym środowisku łatwo skupić się wyłącznie na obowiązkach, zapominając o własnej kondycji psychicznej, która ma ogromny wpływ na efektywność.
      1. Dobra organizacja pracy
      Planowanie codziennych i tygodniowych zadań pozwala uniknąć chaosu, zwłaszcza w sezonie. Krótkie podsumowanie każdego dnia potrafi znacząco zmniejszyć stres.
      2. Krótkie przerwy poprawiają koncentrację
      Pracując pod presją czasu łatwo je pomijać, ale regularny odpoczynek zwiększa wydajność i zmniejsza ryzyko przemęczenia.
      3. Wsparcie mentalne staje się coraz ważniejsze
      Coraz więcej osób w rolnictwie zwraca uwagę na równowagę psychiczną. Inspiracje dotyczące odporności mentalnej, motywacji i radzenia sobie ze stresem można znaleźć w materiałach na Escape Road
      4. Technologie mogą odciążyć
      Nowoczesne narzędzia, automatyzacja i monitoring pomagają lepiej planować pracę i ograniczać niepewność związaną z pogodą lub terminami.
      5. Wymiana doświadczeń
      Rozmowa z innymi rolnikami często daje więcej niż się wydaje – nawet krótka dyskusja potrafi zdjąć z człowieka część presji.
    • Przez bisuc
      Witam mam problem z dojarka alfa laval gdy włączę dojarke to wywala dekle rury dojarki co są po bokach dojarki co to może być za przyczyna 
    • Przez grzesieks345
      Witam. Szukałem odpowiedzi na moje pytanie ale niestety nie znalazłem. Krowa musi mieć minimum 24 miesiące aby otrzymać dopłatę, a jaki jest górny próg? Czy może być np. krowa ośmioletnia?
    • Przez PolishLandwirt
      Cześć
       Koleżanki i Koledzy mam problem bo czasem krowy cielą mi się z niezbyt bardzo nabitymi wymionami. Nie wiem gdzie robię błąd i pytam Was jak przygotowujecie krowy do wycielenia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v