Wielkość ekonomiczna gospodarstwa

[2jacks]

Jak jest naliczana/sprawdzana wielkość ekonomiczna gosp.? Załóżmy że obecnie mam ziemię nieuprawianą i chciałbym skorzystać z programu restrukturyzacji małych gosp.(jeszcze go nie ma, ale załóżmy że jest). Wielkość ekonomiczna to minimum 2 tyś euro...jak to wykazać? Muszę zgłosić gdzieś info o uprawie i przez rok coś hodować...czy można to jakoś ominąć?

[Gość STIG0013]

Wycinek z innego tematu:

mowa o działaniu "Restrukturyzacji Małych Gospodarstw", a tekst który cytowałem tj. "W okresie realizacji biznesplanu ma nastąpić wzrost wielkości ekonomicznej gospodarstwa do poziomu co najmniej 15 tys. euro, przy czym wzrost ten musi wynieść co najmniej 20% wartości wyjściowej." pochodzi właśnie z tego działu.

[2jacks]

Nie czaje...znam te zapisy...ale chodzi mi o ogólne podejście do zagadnienia wielkości ekonomicznej gosp. Niektórzy mają problem z osiągnięciem 4ESU inni z 2 tyś euro...rożne są programy i różne wymagania. Moja ziemia jest nieuprawiana, więc nie wiem czy wystarczy komuś powiedzieć, że mam marchewkę, seler itd...czy muszę mieć to iles tam czasu zaewidencjonowane? Może ktoś to sprawdza?

[henio2]

Jeśli maasz ziemię nie uprawianą to nie masz szans na skorzystanie z tego programu

[55Marcin]

A ile potrzeba hektarów aby się załapać?

[2jacks]

Jeśli maasz ziemię nie uprawianą to nie masz szans na skorzystanie z tego programu

 

No to jest już jakiś konkret...czyli trzeba zacząć ziemię uprawiać. Czy te uprawy muszę gdzieś zgłosić? Bo rozumiem że chodzi o to co zasiane a nie sprzedane

[henio2]

A zgłaszałeś tę ziemię do dopłat kiedykolwiek?

[2jacks]

nie...Ja chce sie tam przeprowadzić, a że jest ziemia to warto by ją najlepiej jak sie da zagospodarować...więc szukam opcji...Nie jestem rolnikiem, nie jestem krusowcem. Mam tylko ziemie która sie marnuje

[konrad004]

czyli nie jesteś rolnikiem. znaczy nic ci nie przysługuje

[Karol445]

Kolejny cwaniaczek który chce dostać kupę pieniędzy za nic!

[2jacks]

no nie jestem...ale zostanę nim tak czy siak...rozpocznę też hodowlę...kwestia tylko tego jak te początki będą wyglądać. To jest kapitał sam w sobie i nawet z tego 1,6 ha można zrobić coś sensownego. Nie ukrywam że jakieś fundusze byłyby bardzo pomocne.... Przecież i tak musiałbym te pieniądze wydać zgodnie z biznesplanem i nie mogę sobie polecieć na Bahamy, czy kupić nowego samochodu...poza tym nawet o tym nie myślę. To jest dla mnie szansa, którą planuję już od dłuższego czasu i zaręczam że nie zaczynałem od PROW i dotacji...Ale jeśli sie pojawia taka możliwość, to oczywiście chciałbym swoje szanse zwiększyć.

Edytowane 28 Grudnia 2013 przez 2jacks

[lisek]

Jeśli musisz wykazać historię uprawy kilka lat wstecz to lipa bo do odpłat nic nie zgłaszałeś, faktur nie masz itd. ale przecież w kolejnych latach możesz posiać czy posadzić co trzeba. Żeby jakięś konkretne ESu ci wyszło z tych 1,6 ha to raczej jakieś warzywa.

[PiotrKo78]

Warzywa są wysoko liczone w przeliczniku ESU. Ale owoce wyżej.

Ale jeśłi bedziesz chciał korzystać z programu rolno srodowiskowego to z 1,6 ha nic nie zdziałasz.

 

Na takim areale można uprawiać owoce , jeśli ma się rynek zbytu np duże miasto , giełdy. Przy owocach skupy i przetwórnie odpadają , bo są zmowy cenowe i nakład sie nie wróci.

Ceny gruntów idą w góre i bedzie cieżko cos kupić.

 

na stronie ARiMR rolnictwa jest program do przeliczania ESU, podajesz uprawy i ci wykazuje co masz.

 

jeśli chodzi o biznes plany to w histori upraw możesz podać co chcesz, nikt tego nie sprawdza. Podejrzewam ze działki i tak nie były zgłaszane do dopłat. Więc sprzeczności nie bedzie.

[2jacks]

Tak zrobię...i tak do pózniejszej hodowli niektóre warzywa będą mi potrzebne więc zbiorę jakieś doświadczenie...

[wojtal24]

@2jacks nie wiem co można zrobić z 1,60ha sensownego no chyba ze pod szkłem, z takim areałem nie wiem czy się załapiesz na jakieś dotacje na MR za mało a i chyba teraz (2014-2020) już nie będzie ESU tylko jakieś SO chyba żeby jakąś działalność pozarolniczą, agroturystykę bo z 1,60 się nawet sam nie utrzymasz każdy myśli ze na wsi jest tak łatwo a Unia pieniądze za nic daje

[maksymilionlubelkie]

Heh czyli na ok 4 hektary pastwiska też pewnie nie ma szans coś dostać ? Stoją 3 krowy w oborze którą przydałoby się wyremontować... Są jakieś

Edytowane 12 Stycznia 2014 przez maksymilionlubelkie

[2jacks]

@2jacks nie wiem co można zrobić z 1,60ha sensownego no chyba ze pod szkłem, z takim areałem nie wiem czy się załapiesz na jakieś dotacje na MR za mało a i chyba teraz (2014-2020) już nie będzie ESU tylko jakieś SO chyba żeby jakąś działalność pozarolniczą, agroturystykę bo z 1,60 się nawet sam nie utrzymasz każdy myśli ze na wsi jest tak łatwo a Unia pieniądze za nic daje

 

No ja praktykiem nie jestem...ale z tego co sie orientuję to spokojnie można sie z tego utrzymać. Mi głównie zależy na samowystarczalności...żeby mieć na tym areale tyle ile sam zjem/wykorzystam...a z reszty zrobić użytek i postarać sie coś zarobić. 25 arów starczy żeby hodować 1000 kurczaków w systemie ekologicznym...na 10 ton ślimaka starczy 30 arów...itd...itp...Tyle teoria. No ale myślę że ostatecznie tragedii nie ma...obszarnikiem nie zostanę, ale jak pisałem mi w pierwszej kolejności zależy na miejscu do mieszkania w którym nie będę zużywał dużo energii, z którego będę miał co jeść....i dodatkowo mogę wejść w jakiś dział specjalny produkcji.

[wojtal24]

@2jacks dobrze napisałeś tyle teorii tylko w rolnictwie ta teoria nie zawsze sie pokrywa z praktyką, i tak jak Ci pisałem zebyś sie utrzymał to tylko ten 1,60 pod szkłem czy tunele ale to wszystko kosztuje i do tego jest bardzo pracochłonne wiesz można tez chodowac dzudzownice kalifornijskie i inne tylko trzeba to jeszcze gdzies sprzedac ale życze powodzenia i wytrwałosci

Edytowane 12 Stycznia 2014 przez wojtal24

[2jacks]

No pewnie, że teoria nie zawsze pokrywa sie z praktyką...dla tego jest teorią...no ja generalnie to byłem nastawiony na gęsi. Jestem z Kuj-Pom i niedaleko mam zakład w Kołudzie. W tym roku otworzono szlak gęsinowy więc gdyby tylko udało sie pominąć pośredników to zbyt myślę że by sie znalazł jeśli miałbym produkt najwyższej jakości...A dżdżownice to też jest jakas opcja...tych opcji w zasadzie nie jest tak mało..no ale tutaj trzeba już sie także troche namęczyć w działaniach nierolniczych

 

tak na marginesie. Widziałem ofertę sprzedaży indyków hodowanych ekologicznie(brak certyfikatu). Cena za Kg-35zł. Indyki po 8-10kg...nie sadzę żeby cokolwiek sie sprzedało...ale rynek prod. ekologicznych rządzi sie troche dziwnymi prawami...tym bardziej jeśli jest mowa o sprzedaży bezpośredniej

Edytowane 12 Stycznia 2014 przez 2jacks