Skocz do zawartości

Skoszona trawa jako nawóz


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czemu nie rozłoży się w ziemi na pewno coś ze sobą przyniesie :mellow: Ale jakie korzyści tego będą to ci nie powiem bo nie praktykowałem ale przyłączam się do pytania, dobry pomysł

Opublikowano

Pomysł dobry tylko ja bym był za tym żeby zrobić z niej kompost wysypać ja na pryzme niech poleży z pół roku i dopiero rozrzucać to by wyszedł taki ala obornik

Opublikowano

skoro mówisz ze to są duże ilości to ja bym wolał to gdzieś pozostawić, podsypac co jakiś czas azotem lub podlewać jakąś ekosłomą i poczekać jakiś czas aż to sie ładnie rozłoży i rozsypywać po polu jako kompost.

Opublikowano

Ja powiem z doświadczenia że ta trawa jako nawóz da korzyści. Jakieś 3 lata temu nie zebrałem ok. 5 ha łąk (załamanie pogody) i co było zrobić po 4 dniu opadów zgrabiłem to co zostało po ulewach i przyczepą samozbierającą wywiozłem na pole na pryzmę dodam tylko że w przyczepie mam założone noże do zielonek i tak pocięta trawa przeleżała ponad rok później wiadomo rozrzutnik i na pole. Miałem na tym stanowisku pszężyto akurat tak wypadło to z 96 arów ukosiłem 2 zbiornik w 514 forszaja co jak na możliwości tego poletka to było imponujące biorąc pod uwagę że to V klasa ziemi także daje i to dużo

Opublikowano

Jak tylko masz takie możliwości i jeśli to jest sieczka to syp prosto na pole ile się da i zmieszaj na co jescze to pryzmować ziemia zje wszystko a taka warstwa roślinności to raj dla bakteri dzieki temu się namnozy tych żyjątek i sprawa prosta im więcej pożytecznego materiału na polu tum lepiej nie udało mi się jeszcze nigdy przenawozić materiałem naturalnym pól 1 okres intensywnego wzrostu i i mało co zostaje. A jeszcze lepiej jak byś zasypał ziemię żeby nie było jej widać i zostawił to w taki sposób na zimę, jak samo to działa to nie mam pojęcia bo wszystko co może spełniać funkcje ściółki wykorzystuje w taki sposób i jedzie dopiero na pole ale jak jest mozliwość to ładuj ile sie da na ha i nie patrz na nic ;)

Opublikowano

Polecam to rozrzycić na pole po żniwach jako ściółkę tak, by ziemię zakryć. Da bardzo dużo. Doświadczenie z tym mam takie, że zawsze, gdy skośze u siebie trawniki, to trawę rozsypuję koło drzewek owocowych. Drzewka lepiej rosną, ale też trawa w miejscu ściółkowania jest bujniejsza. Skoszona trawa dostarcza wiele składników mineralnych i dużo próchnicy.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Sama trawa daje i to sporo, wystarczy rzucić okiem jak się zbiera do wzrostu jak zostawi się pokos, jak rośnie,ja u ojca targam rotacyjną jakieś 3ha łąk które akurat zostawiam mu i przez pokosy po kosiarce szybciej rośnie i jest znacznie grubsza-lepsza,niż ta co rośnie normalnie po zebraniu.Wkońcu daje kopa wszystko to co organiczne i się rozkłada.

Opublikowano

Chciałbym odświeżyć temat.

Planuje w tym roku kosić trawę z 7 ha łąki i przeznaczyć na kompost.

Mam jednak kilka pytań co do sensu ekonomicznego.

Czy może ktoś się orientuje ile w tonie kompostu może być azotu i czy taki kompost zawiera również inne minerały?

Czy są jakieś niekorzystne efekty działania takiego nawozu?

Czy zwykła pryzma na łące wystarczy?

Ziemie mam większość 4 i 5 kl piaski - więc myślę, że pozytywem mogłoby być zwiększenie pruchnicy w glebie, ale chciałbym również zaoszczędzić na nawozach.

Co skoszę w tym roku, planuję wywieść w pole w przyszłym, - chciałbym aby nasiona chwastów dobrze przegniły.

Nie posiadm produkcji zwierzęcej, wię nie ma opcji wymieszać tego z obornikiem.

Opublikowano

na piaski to uważam że nie ma to najmniejszego sensu, jeli msz glinę to mogło by to mieć wymierne kozyci ale poza tym bez sensu, to tylko biomasa, nie ma w tym g*wna a więc jałowe to jest, u mnie w okolicy cwaniaki koszą setki hektarów łąk mulszerem, czasami też to koszę na siano, bo łąka po poprzednim roku po mulszerze wygląda jakby dostała niezłą dawkę NPK, także jak kto ma jakies mniedojady, czy łąkę ktorej nie zamierza zbierać na siano czy sianokiszonkę a cos tam narosło to na pewno warto sieknąć to kosiarkorozbijakiem, ale zbierać to wozić i nawozić na polę to chyba nie warte zachodu, chyba żeby to wywalić na pryzmę z obornikiem trochę pomieszać, żeby to odstało wilgoci przeparzyło się, ogólnie to na ziemie piaszczyste stosuje obornik ale pod talerzówkę i agregat, trochę zostaje na wierzchu trochę się siewnik zapycha ale efekty są widoczne pod pług to wszystko idzie na tamten wiat i słaby efekt, heh, przed unią to się woziło po zamrozi na oziminy gó*nem pogłównie i to były piękne zboża ;)

Opublikowano

Mam możliwość przyjęcia sporych ilości traw z komunalki, niestety wszystkie pola już obsiane i mogę jedynie gdzieś to składować do czasu uprawek pożniwnych czy orki. I pytanie jak zrobić żeby uzyskać w miarę cenny nawóz? Zwalając na kupę to się zagrzeje i co potem? Zgnije? Czy może lepiej co jakiś czas to przerzucić ładowaczem żeby dostało tlenu?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Paula98r
      Dzień dobry. W ubiegłym roku wprowadzono obowiązek ewidencji nawożenia azotem.  Zwracam się do osób, które same zajmują się pisaniem azotanów. Jak obliczyć zawartośc azotu jeżeli obornik od świń i bydła jest zmieszany? Oczywiście są przykłady jakie agencja podała na stronie ale wszystko jest podane osobno. 
    • Przez rami
      witam może któś stosował te nawozy dolistne jak działają i czy jest sens je  zastosowac 
    • Przez remus2893
      W jakim odstępie czasowym można zastosować gnojowicę po zastosowaniu saletry amonowej na łąki 
    • Przez yacenty
      Witajcie,
      czy ktoś z Was próbował na własnej skórze zmiennego dawkowania nawozów azotowych?
      Zastanawiam się nad zastosowaniem zmiennego dawkowania RSM.
      Mam już opryskiwacz z GPS i bez problemu mogę w nim zrobić zmienne dawkowanie. Jest to uboga wersja zmiennego dawkowania bo cały opryskiwacz daje taką samą dawkę - nie da się niestety zrobić zmiennego dawkowania per sekcja opryskiwacza, bo mój opryskiwacz nie potrafi sterować aż tak dokładnie sekcjami.
      Inwestycja w opryskiwacz to jednorazowo 500E za odblokowanie funkcji VRA.
      Teraz pytanie, czy ktoś z was stosował mapy dawkowania pochodzące ze zdjęć satelitarnych?
      Niby dla testowego pola system wyrysował mi taką mapkę nawożenia - działka ma 11ha.
      Przy 11ha i sredniej dawce 220l RSM32 wychodzi oszczedność 450zł


      A jak to jest w praktyce?
    • Przez XYZ12345
      Witam czym zasilić (najlepiej opryskiem) mieszankę zbożowa jęczmien pszenice i owies 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v