Rolnik szuka żony 12

[tytanowyJanusz]

Dlaczego gorzej???

6 minut temu, bergman31 napisał(a):

Wiek już działa na moją niekorzyść. 

Nie możesz być zgorzkniałym kapciem

[12Pafnucy]

4 minuty temu, Desperado napisał(a):

Kobiety w wieku powiedzmy 35 lat mają jeszcze gorzej.

Pamiętasz jeszcze takie?🤭

[bergman31]

7 minut temu, Szymon94 napisał(a):

Jedyny ratunek to chyba próba pójścia we dwóch na swoje i zacząć wspólnie budować razem nowy świat a nie robić miejsce w dotychczasowym.

Najlepsze rozwiązanie. Niestety ale do tego potrzebne są pieniądze i to duże. Dorabiać się po czterdziestce, to słaby pomysł.

 

Jak to powiedział Waldek z Rolnicy Podlasie: "Jak żeś do trzydziestki nie żeniaty a do czterdziestki nie bogaty, toś ty chłop durnowaty".

4 minuty temu, tytanowyJanusz napisał(a):

Dlaczego gorzej???

Nie możesz być zgorzkniałym kapciem

Chyba już jestem.

[12Pafnucy]

1 minutę temu, bergman31 napisał(a):

Najlepsze rozwiązanie. Niestety ale do tego potrzebne są pieniądze i to duże. Dorabiać się po czterdziestce, to słaby pomysł.

 

Jak to powiedział Waldek z Rolnicy Podlasie: "Jak żeś do trzydziestki nie żeniaty a do czterdziestki nie bogaty, toś ty chłop durnowaty".

Znam gościa, co po pięćdziesiątce sporo się ożenił....z kobietą ze spora przeszłościa....stanu wolnego.

Córki się dochowali, całkiem dobrze, zgodnie im się żyje...

...różnie to bywa...

[bergman31]

W sąsiedniej wsi też jeden stary kawaler ożenił się z panną. Dzieci się dochowali ale czy były jego, to końca niewiadomo.

Drugi stary kawaler co mieszkał z swoją siostrą (starą panną), koło piedziesiątki się ożenił ale z rozwódką co miała 3 dzieci. Współnych dzieci nie mieli. Facet zmarł w wieku 55 lat. 

[tytanowyJanusz]

7 minut temu, bergman31 napisał(a):

Chyba już jestem.

To źle, potem taka jest opinia 

[bergman31]

W moim wieku faceci są zgoszkniali przez te kobiety, które wcześniej ich nie chciały. 

[krilan06]

17 minut temu, bergman31 napisał(a):

W sąsiedniej wsi też jeden stary kawaler ożenił się z panną. Dzieci się dochowali ale czy były jego, to końca niewiadomo.

Drugi stary kawaler co mieszkał z swoją siostrą (starą panną), koło piedziesiątki się ożenił ale z rozwódką co miała 3 dzieci. Współnych dzieci nie mieli. Facet zmarł w wieku 55 lat. 

Czyli na wolności żył 50 lat, a po ślubie jedynie 5 😅

[bergman31]

I po co się żenił. 

[krilan06]

Mam kolegę, co prawda nie jest rolnikiem ale spośród kolegów których posiadam jest najbardziej porządny nie tylko jako kolega ale ogólnie jako człowiek - uczciwy, pomocny, nigdy nie chce pieniędzy za pomoc, pracowity, itp, itd. Obecnie jest po rozwodzie, była żona tak go załatwiła pod względem finansów że aż mi żal chłopaka - płaci alimenty i na byłą żonę (dożywotnio), bardzo duże alimenty na dwóch synów, sam musiał spłacać kredyt, teraz mieszkanie na pół bez uwzględnienia tego że tylko on spłacał kredyt na mieszkanie. I jeszcze można tak wymieniać. Na prawników to nie wiem ile kasy wydał a to i tak jak kulą w płot 

Edytowane 23 godziny temu przez krilan06

[bergman31]

 Facet ma przepi...rdolone do końca życia, chyba że była żona umrze przed nim.