Skocz do zawartości

Ciężarówka na potrzeby własne


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Ojciec prowadzi gospodarstwo rolne i ze względów logistycznych zakupił ciężarówkę do transportu warzyw wokół komina w ramach wykorzystania ciężarówki na potrzeby własne. 

Jakie warunki trzeba spełnić, żeby jeździć taką ciężarówka bez nieprzyjemności ze strony policji lub ITD?

Co z tachografem?

Czy ktoś tak użytkuje ciężarówkę u siebie? 

I czy ja jako syn, nie będąc ubezpieczonym w krusie mogę w ramach gospodarstwa wykonywać niezarobkowe przewozy ojcu?

- Prawo jazdy kat. C mam,

- Nie mam kwalfikacji wstępnej.

- Kartę kierowcy mam.

 

Ciężko znaleźć jakieś sensowne i sprawdzone informacje w internecie.

 

Opublikowano (edytowane)

Podstawa prawna:

"Katalog wyłączeń zawarty jest w art. 13 Rozporządzenia nr 561/2006 i zwalnia z obowiązku przestrzegania przepisów kierujących:

b. Pojazdami używanymi lub wynajmowanymi bez kierowcy przez przedsiębiorstwa rolnicze, ogrodnicze, leśne, gospodarstwa rolne lub rybackie do przewozu rzeczy w ramach własnej działalności gospodarczej w promieniu do 100km od bazy przedsiębiorstwa."

W takich przewozach kierujący jeździ, nie stosując się do przepisów czasu pracy i odpoczynku, czyli w trybie OUT na tachografie cyfrowym bez karty kierowcy lub nie wkłada tarczki do tachografu.

Kwalifikacja wstępna lub szkolenie okresowe jest wymagane.

Kiedy zrobiłeś prawo jazdy kategorii C? Jeśli przed 2009 rokiem, to wystarczy zrobić szkolenie okresowe.

Jako syn właściciela gospodarstwa rolnego, w tym przypadku powinieneś być co najmniej ubezpieczony w KRUS jako domownik. Ewentualnie zatrudniony na umowę o pracę. Lub być współwłaścicielem gospodarstwa.  

Tachograf musi być zainstalowany w ciężarówce i musi mieć aktualną legalizację, mimo że nie będzie wykonywał zapisów na karcie kierowcy (tryb OUT) lub tarczce. 

W ciężarówce należy wozić zaświadczenie z Urzędu Gminy, o prowadzeniu gospodarstwa rolnego (zaświadczenie, że właściciel ciężarówki jest rolnikiem).

Edytowane przez bergman31
  • Like 1
Opublikowano

Dziękuję za odpowiedź. 

Prawo jazdy zrobiłem w tym maju w tym roku, tylko samą Kat. C bez kwalifikacji wstępnej, bo mi koleś w szkole jazdy powiedział, że to wystarczy. 

"Kwalifikacja wstępna lub szkolenie okresowe jest wymagane." - to mnie trochę tym zaskoczyłeś, na kursie oraz na badaniach psychologicznych nic mi nie mówili o tym, że ta kwalifikacja wstępna będzie potrzebna do użytkowania ciężarówki na potrzeby własne.  

"Jako syn właściciela gospodarstwa rolnego, w tym przypadku powinieneś być co najmniej ubezpieczony w KRUS jako domownik. Ewentualnie zatrudniony na umowę o pracę. Lub być współwłaścicielem gospodarstwa. " - Pracuję na etacie z UoP, także kolejny problem :(

Dobijająca jest ta biurokracja.

Czyli wychodzi, żebym mógł 4 x w tygodniu zrobić trasę 30 km w jedną stronę to łącznie muszę wydać 8000 zł na same uprawnienia (prawo jazdy kat. C ~4000 zł + ta kwalifikacja wstępna) + do tego pewno jakąś umowę o pracę będę musiał z ojcem podpisać, żeby to było prawnie wszystko ok. 

 

 

 

 

Opublikowano

 

9 godzin temu, Andrz_ napisał:

Jak w ten sposób liczysz to dodaj jeszcze  koszt zakupu auta ,disla i OC itd.
 

aha i 172 karta do tacho

Co w tym dziwnego, że liczę wszystkie koszty? 

Dla mnie osobiście ta kwalifikacja wstępna to skok na kasę i zbędna biurokracja. 
Przecież nie będę wykonywał zarobkowych przewozów to w sumie jest mi ona nie potrzebna. 

 

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, Rs15 napisał:

 

Co w tym dziwnego, że liczę wszystkie koszty? 

Dla mnie osobiście ta kwalifikacja wstępna to skok na kasę i zbędna biurokracja. 
Przecież nie będę wykonywał zarobkowych przewozów to w sumie jest mi ona nie potrzebna. 

 

zapytaj sie iTD i po temacie

Edytowane przez rolnik34
Opublikowano
33 minuty temu, damii1 napisał:

Nie musisz mieć tej kwalifikacji. Zadzwoni na infolinię ITD to ci wytłumaczą 

"Dopuszczenie kierowcy bez ukończonego szkolenia i badań lekarskich do wykonywania przewozu stanowi rażące naruszenie przepisów w rozumieniu Rozporządzenia (WE) nr 1071/2009."

"Brak potwierdzenia faktu ukończenia kursu kwalifikacji wstępnej czy szkolenia okresowego, oraz badań lekarskich , oraz psychologicznych skutkuje karą pieniężną, a także organ kontrolujący może uniemożliwić kontynuację przewozu."

Autor tematu nie jest właścicielem gospodarstwa rolnego, więc musi być zatrudniony jako kierowca zawodowy na umowę o pracę. Nie może być zatrudniony na umowę zlecenie, ponieważ jego ojciec (właściciel gospodarstwa) kupił ciężarówkę do transportu na użytek własny.

2 godziny temu, Rs15 napisał:

 

Co w tym dziwnego, że liczę wszystkie koszty? 

 

Do kosztów użytkowania ciężarówki warto doliczyć:

-podatek od środków transportowych, chyba że uzyska się zwolnienie z płacenia w Urzędzie Gminy,

-wyższe ubezpieczenie OC w porównaniu do ciągnika rolniczego i przyczepy rolniczej

-okresowe badanie techniczne co roku,

-legalizacja tachografu.

2 godziny temu, Rs15 napisał:

Dla mnie osobiście ta kwalifikacja wstępna to skok na kasę i zbędna biurokracja.

 

Tak samo uważam.

2 godziny temu, Rs15 napisał:

 

Przecież nie będę wykonywał zarobkowych przewozów to w sumie jest mi ona nie potrzebna. 

 

Transport na użytek własny, to też przewóz zarobkowy. 

Opublikowano
21 godzin temu, Rs15 napisał:

Lub być współwłaścicielem gospodarstwa.

To niech tatulo zapisze 1 ha czy tam ile i będziesz w świetle prawa rolnikiem ,to może problem łatwiej się rozwiąże?

Opublikowano
58 minut temu, damii1 napisał:

Nie musisz mieć tej kwalifikacji. Zadzwoni na infolinię ITD to ci wytłumaczą 

Jutro zadzwonię. 

 

13 minut temu, bergman31 napisał:

Autor tematu nie jest właścicielem gospodarstwa rolnego, więc musi być zatrudniony jako kierowca zawodowy na umowę o pracę. Nie może być zatrudniony na umowę zlecenie, ponieważ jego ojciec (właściciel gospodarstwa) kupił ciężarówkę do transportu na użytek własny.

A gdybym był ubezpieczony w KRUSIE jak pracujący domownik albo pomocnik rolnika? 

17 minut temu, bergman31 napisał:

Do kosztów użytkowania ciężarówki warto doliczyć:

-podatek od środków transportowych, chyba że uzyska się zwolnienie z płacenia w Urzędzie Gminy,

-wyższe ubezpieczenie OC w porównaniu do ciągnika rolniczego i przyczepy rolniczej

-okresowe badanie techniczne co roku,

-legalizacja tachografu.

To wszystko uwzględniłem, nadal wychodzi o wiele korzystniej i lepiej. niż dowozić towar busem. Przy transporcie busem by trzeba zrobić kilka kółek, żeby wszystko dostarczyć i to przy przeciążonym aucie, bo bus kontener ma tylko ~ 1t ładowności. Biorąc pod uwagę, 3-4 takie transporty w tygodniu to już się sporo zaoszczędzonych kilometrów i czasu robi. 

5 minut temu, witejus napisał:

To niech tatulo zapisze 1 ha czy tam ile i będziesz w świetle prawa rolnikiem ,to może problem łatwiej się rozwiąże?

No jest to jakieś rozwiązanie, ale rodzi kolejne problemy, Ciężarówka też by musiała być na mnie i pewno by przybyło kolejnych biurokratycznych procedur :D

Opublikowano
32 minuty temu, Rs15 napisał:

 

A gdybym był ubezpieczony w KRUSIE jak pracujący domownik albo pomocnik rolnika?

Pracujący domownik, czyli najbliższy członek rodziny pracujący (pomagający) w gospodarstwie należacym do niej. To ciekawa opcja. Zapytaj w ITD. 

39 minut temu, Rs15 napisał:

 

No jest to jakieś rozwiązanie, ale rodzi kolejne problemy, Ciężarówka też by musiała być na mnie i pewno by przybyło kolejnych biurokratycznych procedur :D

A gdyby ojciec zapisał by Ci np. 1/100 gospodarstwa, to stałbyś się współwłaścicielem.  

Opublikowano
4 godziny temu, Rs15 napisał:

 

Co w tym dziwnego, że liczę wszystkie koszty? 

 

 

Ano to  że  nal;ezy liczyć też zyski i korzysci,   Potem  wyciągać wnioski  a nie tylko nażekać że za coś płacisz , Jak Tobie płacą to już nie jest be i najlepiej bez ZUS u i Krusu  o podatku nie wspomnę .

Opublikowano
11 minut temu, Andrz_ napisał:

Ano to  że  nal;ezy liczyć też zyski i korzysci,   Potem  wyciągać wnioski  a nie tylko nażekać że za coś płacisz , Jak Tobie płacą to już nie jest be i najlepiej bez ZUS u i Krusu  o podatku nie wspomnę .

Tak też zrobiłem, i to 4000 zł za kwalifikację wstępną w ogólnych rozrachunku zakupu i użytkowania ciężarówki praktycznie żadnej różnicy nie zrobi,  i tak wszystko wrzuci się w koszty. Bardziej mi chodzi o wyłudzanie pieniędzy od wszystkich, którym ta kwalifikacja wstępna i kod 95 w prawku jest potrzebny, no i jeszcze co 5 lat dodatkowe badania + szkolenie okresowe. 
 

Opublikowano

Jestem rolnikiem i prowadzę gospodarstwo rolne. Posiadam Wszystkie uprawnienia c+e, badania lekarskie, kwalifikacje wstępna , kartę do tachografu. Chce kupić małe auto ciężarowe które będę sporadycznie wykorzystywał do transportu kupionego bydła  do swojego gospodarstwa.  Czy muszę to gdzieś specjalnie zgłaszać? Tachograf trzeba przestrzegać ? Czy tylko odbiór auta przez weterynarie i jeżdżę jak chce?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v