Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Mianowicie potrzebuje ciągnika do 130km - jako główny do ciężkich prac. Areał jaki obrabiam 45ha ziemia od 3 do 5, pół na pół łąki/pola - prowadzę hodowlę krów mlecz. Zastanawiałem się nad masseyem seria 61xx mianowicie 6160 w zwyż bądź jakimś casem MX / renault. Budżet chciałbym coś koło 60-70tys maksymalnie za to przeznaczyć. Nie zależy mi na wodotryskach nie wiadomo czym najlepiej skrzynia mechaniczna - ok w takich ciągnikach połówki to już standard ale bez elektorohydraulicznych rewersów mechaniczna spokojnie wystarcza byleby sprzęgło dawało radę, nie wykluczam jako dodatkowa pomoc założyć tura do takiego ciągnika - obecnie mam farmera f2 8244 w turze 84km, proxime power 90, c362, c360, i ciapka. Proxima cięższa robotę robi jestem zadowolony jednak mocy brakuje. 

Od takiego ciągnika co bym wymagał bo dużo się pisze ten wygodniejszy, ten ma lepsze radio, podgrzewany fotel itd itd - to mnie tyle nie interesuje - w miarę oszczędny silnik, dobry dostęp do części zamiennych, dobre sprzęgło - nie jak w tym farmerze mam bo to jakaś porażka w zetorach zwykłej serii chyba te same montują, i masa. Dzięki z góry za odpowiedzi na pewno ktoś napisze, że temat o tym był itd - owszem były przeglądałem jednak nie do końca takie odpowiedzi jakich bym szukał. Pozdrawiam ! :) 

Opublikowano

Ja mam MF 6190. 4 połówki pod obciążeniem. Rewers elektrohydrauliczny.

Jeśli ciągnik jest sprawny i w dobrym stanie to polecam. Wygodny w użytkowaniu. Spalanie w miarę jak na te 130 KM. 

W naprawie dosyć drogi jak każdy zachodni sprzęt. 

Teraz regenerowałem wałek ataku przedniego napedu to części i regeneracja wyniosły około 2500-3000 

Opublikowano

A nie lepiej sprzedać jeden ciągnik i kupić sobie w 5 letnim finansowaniu fabrycznym jakiś nowy ciągnik. Bo kupisz starego MF albo Renówkę, nie daj Boże trafisz na jakiegoś rzęcha(dobrego nikt nie sprzedaje) i ciągle będziesz dokładał, a później szkoda będzie sprzedać bo tyle w niego włożone...

Opublikowano
17 minut temu, sylwek23111 napisał:

A nie lepiej sprzedać jeden ciągnik i kupić sobie w 5 letnim finansowaniu fabrycznym jakiś nowy ciągnik. Bo kupisz starego MF albo Renówkę, nie daj Boże trafisz na jakiegoś rzęcha(dobrego nikt nie sprzedaje) i ciągle będziesz dokładał, a później szkoda będzie sprzedać bo tyle w niego włożone...

Ja się zgadzam z tym tak się dzieje, ale po prawdzie pójdźmy tak. Farmera brałem nowego chciałem coś taniego do tura łatwy w obsłudze bez zbędnych wynalazków materiał robią słaby na to no w sumie nie poradzi. Zetora też brałem nowego chodzi jak na razie bez zarzutu. Ale do sedna ja tymi obrabiam już parę lat i się daje radę tylko w czym mankament - rąk do pracy coraz mniej hodowle wymagają też większej uwagi z racji tego że uprawiam to głównie sam a jak w rolnictwie jest pogoda zła dobra zdążyć trzeba. Idę sobie tylko na ułatwienie w takim kontekście. I co mogę to staram się mieć "na sztywno" jedna 60 w oborze, druga przyczepka, owijarka, nawozy, ciapek opryski ogarnie :) Z używanymi wiem jak jest jak się trafi dobrze to wiadomo pochodzi, że kosztuje drożej od takiego MTZ też zdaję sobie sprawę xD bardziej interesuje mnie tu fakt, żeby nie było jak tu mam z farmerem niestety, niby polski "z" nazwy silnik - to jest rakieta nie do zdarcia dla mnie MTZ części psi pieniądz - ale skrzynia - robią je w polsce - składają a części tylko we włoszech szukać i to też nie na "zaraz" tylko trzeba cierpliwie 2miesiące poczekać conajmniej.

Kolejny nowy brać mi się nie opłaca zapłacę z 300 usług nie robię żadnych tylko swoje - niby się mówi ciągnik ma na siebie zarobić zgadza się przy dużym areale dodatkowo usługach itd bardzo możliwe ale na moje same gospodarstwo to mrożenie pieniędzy 300 zapłace minie 15 lat i tak to będzie złom wart 1/3 tego niestety. Za takie sumy wolałbym już mieszkanie jakieś kupić, ani bym na tym nie stracił a dodatkowo jeszcze zarobił :o 

Opublikowano

Po prostu znam parę ludzi co zakupili stare ciągniki... Jeden znajomy kupił JD za 100 tys i zanie długo rozwaliła się skrzynia i włożył 30tys. Drugi znajomy kupił MF i też rozwaliła się skrzynia, opiłki rozwaliły rozdzielacz i pouszkadzały uszczelnienia siłowników. Kolejny kupił Renault i miał problem żeby pare hektarów zaorać, w końcu musiał 60-siątką orać. Sam też mam Renówki, i ciągle pojawiają się jakieś awarie, w jedną w ciągu 5 lat ponad 20 tys włożyłem za same części. Nową miałem c330M to do 10 tys mth chodziła bez większych i do tego niezbyt częstych awarii. Przymierzam się do zakupu nowego ciągnika bo juz nie mam siły ciągle grzebać przy złomach i ponosić straty z niedotrzymania terminów agrotechnicznych. 

Opublikowano

Ciekawe ile Ci nowy wytrzyma :p.

Mam kolege co mają duże gospodarstwo. Na pierwsze wnioski na początku wieku wzięli JD 120km. Wykrecili 18000 godzin, po drodze mieli NH i 5 lat temu wzieli JD 180KM.

Teraz biorą 2 może JD 120-130KM. Na pytanie czy zamierza coś sprzedać to powiedział że na pewno nie tego najstarszego JD, bo ten nowszy to już nie jest to. A ten stary jeszcze będzie długo chodził. 

 

Klucz to dobrze kupić uzywke i dobrze eksploatować. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Agra
      Witam, jaki ciągnik wybralibyście w przedziale mocy 70-90 KM w kwocie około 100 tyś(brutto) nie jestem VAT.
    • Przez zlotek
      Na wstępie witam wszystkich użytkowników, forum śledzę od jakiegoś czasu i w końcu potrzebuję rady obeznanych userów. Dziś sprzedałem poczciwą c-330m i czas znaleźć coś mocniejszego, posiadam ogromnyh areał 3ha (byćmoże wzrośnie do 4.5ha w najbliższym czasie) a szukam ciągnika pomioędzy 50 a 65KM obowiązkowo 4x4 i z turem ze względuy na to że bawię się w budowlankę i potrzebna mi maszyna któa będzie sobie radziła z przewożeniem piachu, gruzu drewna itp. pole będzie obrabiała symbolicznie. Zastanawiałem się nad zetorami 5011s (chyba trochę za słaba pompa), 5245 (drogi jak diabli), i same explorer 65, jakie inne ciągniki 4x4 byście zaproponowali? jak wygląda sprawa hamulców pneumatycznych w ciągnikach takich jak same (zetor ma fabrycznie sprężarkę i tam koszt instalacji to max 1000zł czy w ciągnikach same jest podobnie?), łatwo je założyc? czasem muszę zaciągnąć przyczepę ze zbożem na handel... Jak z kosztami serwisu? czy lepiej szukać np zetora 6245 z turem czy same explorer 65? i jak ten drugi poradzi sobie w turze? Dodam że ciągnik (wiadomo że 4wd to nie 2wd) musi być w miarę zwrotny bo czasami trzeba będzie manewrować nim pomiędzy budynkami. czy chłodzone powietrzem ciągniki odpalają łatwiej zimą i jak radzą sobie w pracy stojącej? ciągnik będzie użyuwany co 2 tygodnie do wożenia drerwna do kotłowni. Czy pług trzyskibowy do takiego ciągnika to tak w sam raz?
      Kabina ma być w miarę komfortowa, ze względu na odśnieżanie zimą i fakt że ciągnik będzie jeździł na budowy w promieniu 50km. Proszę o pomoc i z góry dizęki Piotr.
    • Przez elzimny
      Cześć 
      Muszę kupić ciągnik rolniczy pod stabilizator gruntu + pod skorupę na budowę. Minimum 350 km, skrzynia bezstopniowa, 1000 obrotów na wałku dwa obwody hydrauliczne (dane od producenta stabilizatora). 
      Prowadzę firmę drogową. 
      Stabilizator waży 5t.
      Znam się na maszynach budowlanych a traktor to miałem jak jeszcze Ostrówka w firmie miałem więc nie wiem o nich nic o wytłumaczeniu abstrakcyjnych cen już nie wspomnę (chyba tylko sztucznie napompowane ceny dotacjami). 
      Dostawca stabilizatora twierdzi że większość firm kupuje Fendt lub Massey Ferguson ( bo to prawie to samo wg nich). 
      Chciałbym kupić używany ale zauważyłem że większość Fendt serii 9 jest sprzedawana z przebiegiem 8k-9k mth.
      Dziwne to i podejrzane.
      Czy możecie mi coś doradzić odradzić lub naprowadzić w kwestii zakupu? 
      Ile mth średnio ciągnik pracuje bez poważniejszych drogich awarii ? (przy koparkach zakłada się do 15000 mth).
      Stabilizator i cement są dużym obciążeniem dla ciągnika.
      Kwestia budżetu wygląda tak: stać mnie na nowy ale nie chcę nowego bo to nowa usługa i przez najbliższe 2-3 lata będzie nie dochodowa z uwagi na wdrożenie i kwestie pozyskania klientów (w skrócie szkodami kasy na nowy). Myślę że 500-700k chyba że bezpiecznie można poniżej tej kwoty (unikam pakowania się w ciągłe naprawy i remonty, mój własny warsztat za dużo kosztuje).
      Będę wdzięczny za jakieś konstruktywne naprowadzenie w temacie.
    • Przez molibden01
      Witajcie.
      Na wstępie chciałbym się przywitać z Wami. Odnoszę się z problemem wyboru traktoru (zaznaczam, że nowego, ponieważ sytuacja na rynku używanych ciągników mnie do tego zmusiła). Stoję przed wyborem modelu. W pierwszej kolejności od czego to się zaczęło to promocja na serię 5D i 4E w Deutz Fahre: 5080d w cenie 158 tys. zł netto.  Traktorem miałem przyjemność jeździć, fajny, zwrotny, nie głupi. Macie jakieś opinie na jego temat bo już jest kilka lat po premierze a w poprzednich postach żadnych opinii z użytkowania.
      Tylko co jak co, ma tylko 3 cylindry i turbo. Dlatego w głowie chodzi, a może wybrać co innego. Myślę o Kubocie serii M4-073. Moc podobna, ale 4 cylindry i wyższa pojemność. Jeżeli znacie obecnie ceny Kuboty (z dilerem w tym wypadku sie jeszcze nie kontaktowalem) lub polecacie inne ciagniki w podobnej mocy to będę wdzięczny za pomoc.
       
      Dodam że ciagnik ma głównie pracować w gospodarstwie przy opryskiwaczu ciąganym z nadmuchem, sadzarką karuzelowa, do jakiś prac pomocniczych ale zapewne czasem i jakiś pług 3 skibowy się zapnie lub mniejszy agregat.
       
      Pozdrawiam serdecznie.
    • Przez bortys2001
      Witam. 
      Ktoś się pokusi o porównanie,np Deutz 5080keyline, new Holland T4/t4s
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v