Zwalczanie omacnicy

[Leszy]

Być może na forum było to poruszane kilkakrotnie, ale chciałbym uściślić opinię, mity i fakty. Co prawda u nas jeszcze ona masowo nie występuje, ale kilka ognisk było, i ludzie zaczynają trochę panikować. W ubiegłym roku woziłem obornik po kukurydzy na kukurydzę. Tyle ile mi starczyło i przejechałem gruberem(będzie bezorkowo), a resztę pola zostawiłem nieporuszone. Ludzie zaczęli się czepiać, że przez moje niedbalstwo to cholerstwo się rozniesie po całej okolicy. Tylko tyle, że już wczoraj na resztę pola wywiozłem obornik i dzisiaj jadę to przykrywać. Wydaje mi się więc, że jak coś tam zimowało w tych pozostałościach, to jeszcze nie wyfrunęło i zginie podczas uprawy. Co sądzicie? Jakie macie opinię i jakie metody  jeszcze polecacie? 

[RU68]

to nie tak prosto jak większość myśli .W zależności od przebiegu pogody raz zimują lepiej te przykryte orką a raz te na wierzchu .Ja uprawia ponad 20 lat monokulturę i wiosenne mulczowanie wydaje się najskuteczniejsze a uprzwiam bezorkowo 

[Leszy]

Też mi się wydaje, że jesienne przejechanie agregatem za wiele nie da. Łodygi tylko będą porozwalane i spokojnie by w nich mogła przezimować, jeśli byłaby na polu. Jednak panuje pewne przekonanie, że trzeba tak uprawić, bo inaczej omacnica się rozwinie. 

W orce na raz, gdy łodygo będą pod ziemią, też się rozwinie, czy za głęboko i zbyt mało tlenu? 

[wojtal24]

RU68 napisał:

to nie tak prosto jak większość myśli .W zależności od przebiegu pogody raz zimują lepiej te przykryte orką a raz te na wierzchu .Ja uprawia ponad 20 lat monokulturę i wiosenne mulczowanie wydaje się najskuteczniejsze a uprzwiam bezorkowo 

moglbys cos powiedziec wiecej jaki plon po bez orce czy gleboszujesz pole? co do omacnic to sa dwie szkoly jedni mowia zeby zostawic badyle i ona przy takiej zimie jak w tym roku to wymarznie a inni mowia zeby szybko to rozdrobnic i zmieszac z ziemia

[RU68]

Źle napisałem uprawa na lżejszych glebach strip till . Gąsienice omacnicy  jeżeli przeżyją wiosenne mulczowanie to stres jaki przejdą nie pozwala na przepoczwarzenie się .wiosenne mulczowanie dużo bardziej rozszarpuje łodygi a nawet wyrywa je z ziemi .Mulczuje i zostawiam do ST -natomiast w drodze wyjątku w związku z mokrą jesienią tam gdzie są koleiny pójdzie talerzówka ale jaj zadaniem będzie wyrównanie kolein

[Leszy]

Czyli najlepiej kupić mulczer albo jakiegoś tłuka, a talerzowanie albo gruberowanie będzie miało mniejsze efekty?