Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'pompka reczna' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

Blogi


Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania


Kod pocztowy

Znaleziono 1 wynik

  1. Witam wszystkich bardzo serdecznie. Posiadam wszystkim nam zapewne bardzo znany ciągnik Władimirec T-25. Od razu muszę Wam powiedzieć że jestem praktycznie zielony w sprawach mechaniki ciągników. Piszę do Was ponieważ mam pewien problem z odpalaniem ciągnika. Zacznę może od początku. W październiku 2014 roku pojawiły się problemy z odpaleniem władka a do tej pory odpalał po kilku próbach (nawet w lato było czasem ciężko z rana go odpalić już nie mówiąc w zimie...). Przyszedł mechanik i powiedział że to wina słabych akumulatorów. (Akumulatory zostały wymienione ok 2 lat temu. W ciągniku włożone są dwa akumulatory 12v 195 ah). Wtedy również próbował przepompować paliwo pompką ręczną ale nawet nie chciała drgnąć. Więc po kolei luzował przewody paliwowe aż w końcu mógł przepompować i poleciała ropa. Po naładowaniu akumulatorów ciągnik zapalił. Dwa dni później jak próbowałem odpalić problem był ten sam. Rozrusznik kręcił ale zatykało władka przy wciśnięciu odprężnika i tak próbowałem kilka razy aż rozrusznik zaczął wolniej chodzić i zaczęło w nim coś dziwnie trzeszczeć delikatnie. Obecnie problem wygląda tak że zbliża się okres prac polowych i próbowałem odpalić po zimie władka i to samo co w tamtym roku. Akumulatory zostały naładowane po zimie zakręcone poziom wody sprawdzony klemy przeczyszczone i nic. Podczas uruchamiania wyciągam odprężnik przekręcam kluczyk w stacyjce zaczyna kręcić wciskam odprężnik i zatyka go. Najgorsze jest to że nie leci dym z rury. Próbowałem tak kilka razy i bezskutecznie. A i zapomniał bym dodać że przy odpalaniu nie słychać przepływu paliwa w obwodzie. Teraz mam do Państwa kilka pytań. Zapewne coś nie tak dzieje się z rozrusznikiem bo nie raz kręci szybko normalnie a nieraz tak wolno i coś jak by trzeszczało delikatnie w środku ( rozrusznik jest oryginalny od władka). Jest szansa aby naprawić rozrusznik oryginalny aby chodził jak dawniej czy tylko wymiana na jakieś nowe "szybkoobrotowe"? Drugie pytanie dotyczy pompki ręcznej którą nie można przepompować paliwa. Trzeba ją wymienić na nową czy wchodzi w grę naprawa pompy paliwowej albo wymiana przewodów paliwowych (jeśli to możliwe). Zapewne ciągnik też jest zapowietrzony więc czy po odpowietrzeniu i przepompowaniu paliwa pompką paliwową jest szansa go odpalić na rozrusznik czy przez zaciąg? A i jeszcze jak by ktoś był w stanie powiedzieć mi co zrobić aby władzio odpalał w miarę przy troszkę niższych temperaturach późną jesienią i wcześniejszą wiosną. Jeśli piszę niedorzecznie to bardzo Was wszystkich przepraszam. Ale postarałem się jak najlepiej opisać swój problem. Niestety nie mam nikogo w domu kto pomógł by mi na chwilę obecną rozwiązać ten problem więc kieruję się z nim do Was wszystkich Dzięki Waszej pomocy może spróbuję coś naprawić sam jeśli nie będzie to nic poważnego i wymagającego fachowej pomocy mechanika. Z góry wszystkim zaangażowanym w pomoc dziękuję i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v