Skocz do zawartości

vvojtas1

Members
  • Postów

    725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vvojtas1

  1. Na bakteriozy, do póki ich nie ma, sprawdza się miedzian, jest dostępny nawóz miedziowy w tej formulacji co miedzian chyba w ofercie agrosimeksu wiec kwestie pozostałości to nie problem. Trzeba uważać aby zabieg nie był wykonany na róże bo może ją strasznie odbarwić. Jak już mamy problem to coś o właściwościach utleniających (detergent), inne rzeczy nie działają, Właściwości ma takie perhydrol, można dodać srebro koloidalne i prawie wychodzi huwasan, Innym utleniaczem jest podchloryn, używany często jako środek odkażający również w zakładach przetwórczych. Chyba najczęściej praktykowane stężenie to 1% przy 500 litrach wody na hektar. Zabieg najlepiej wykonywać rano.
  2. W starej nomenklaturze (wg DU 183 - załącznik 6) nie ma wymogu podawania reaktywności - w tej jest!!! Dodatkowo oprócz współczynnika reaktywności będzie można teraz dowiedzieć się dokładniej o jakości kredy poprzez parametr o nazwie liczba zobojętniania. Teraz nie wystarczy deklaracja producenta (deklaracja nie jest certyfikatem), potrzebny jest akrydytowany próbobiorca który dostarczy próbę do akredytowanego labolatorium... Proponuje zapoznać się szczegółowo z opisam w 3 kolumnie - nie ma mowy aby typ 04 lub 05 dostał certyfikat G.1.5.a lub G.1.5.b. ponieważ musi być to naturalne złoże kredy... Zmieni się to że nie każda kreda 06a będzie na tyle dobra aby dostać ten certyfikat kredy G.1.5.. i już to widać że kredy 06a tego typu są tańsze.
  3. Jeśli jestem w błędzie to mnie poprawcie Typ 06a to "deklaracja producenta" - dla mnie dalekie to od certyfikacji Żródłem jest obecnie obowiązujące prawo http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=celex%3A32013R0463 I tu faktycznie obowiązuje certyfikacja - wszystko z powodu tego że wcześniejsze oznaczenia (np. typ 06a) były nie do końca precyzyjne - bardziej deklarację producenta niż certyfikacje i z tego względu często oznaczenia mogły wprowadzać w błąd kupującego. Jeśli chodzi o certyfikat ekologiczny to inny temat, czym innym jest zanieczyszczenie metalami ciężkimi, a czym innym zanieczyszczeniami organicznymi. Aktualnie spotkałem sie z sytuacją że prawdziwe wapno (którego powstało podczas okresu geologicznego o nazwie kreda oczywiście z deklaracją producenta 06a) z powodu zanieczyszczeń organicznych nie łapie się na "kredowy certyfikat" z tabeli G.1 który wyraznie wskazuje poszczególne parametry rozróżniające wapienie, kredy i wapna oraz wszystkie ich typy oraz związane z tym właściwości.
  4. Trochę się pozmieniało. Jeśli coś naprawde jest dobre to ma certyfikata G.1.5.a lub G.1.5.b Część i to niemała kredy z deklaracją 06a z różnych przyczyn (przeważnie zanieczyszczenie materią organiczną) nigdy nie dostanie takiego certyfikatu.
  5. Na mączlika pomaga deszcz lub deszczownia. Zarejestrowanych preparatów prawie nie ma, movento musi być w czas bo później to szkoda kasy, emulpar pomaga głównie ze względu na inny mechanizm działania i brak karencji...proteus stosowany na inne dziadostwo też pomaga w kwesti maczlika tylko, aż dziw że wszystkiete preparaty są z bayera... Lepiej zastanowić się bardziej nad techniką zabiegu bo trudno wpryskać ciecz roboczą tam gdzie mączlik siedzi i jeśli nie ma się opryskiwacza z rękawem bez dyszy wirowej chyba nie da się zrobić tego dobrze.
  6. vvojtas1

    Cebula

    spintor
  7. Muluskocydy są na ślimaki... Tak na szybko wykoś trawę w koło (i zbierz to co ścięte, aby było mniej wilgoci, jak rejon przy tackach przeschnie to ślimaki pójdą tam gdzie jest wilgotniej - cień czy większa trawa i chwasty. Będzie szansa że w nocy nie zdążą dotrzeć do tac. Sprawdź pod tacami czy czasem się nie chowają. Powinno też pomóc jeśli wkoło zrobisz obwódkę z soli - podobno sposób sprawdzony na działkach. To co zjadły będzie opóźnieone - jeśli jesteś w stanie to te najgorsze wysadź osobno bo inaczej zbiór się straszie w czasie rozciągnie na tym samym kawałku. Zresztą to co byś tera siał to i tak będzie jeszcze później niż te podjedzone przez ślimaki.
  8. Przenawożenie każdym nawozem może prowadzić do zasolenia, akurat saletry wapniowe pomimo wysokiego indeksu solnego są pod tym względem bezpieczne. Objawy zasolenia są bardzo podobne do suszy - brak turgoru - tzn. pomimo wilgoci rośliny wykazują więdnięcie tu tego nie ma. Ccesz mieć pewność to daj liście do zbadania to będziesz miał pewność. W tej fazie kwestie potasowe są mało prawdopodobnie - choć zdjęcie wskazuje potas jako jedno z bardzie prawdopodobnych. Sprawdź korzeń, możliwe że to bardziej temat przyjęcia się rozsady i w takim przypadku zabieg fosforwy powinien pomóc i na tym bym się skupił ewentualnie dodać siarczan magnezu. Jak z korzeniem jest problem to roślina może pokazywać wszystko poza przyczyną - trzeba podkopać i popatrzeć.
  9. Podlewałeś może wcześniej na śmietę kiełkówkę chloropiryfosem lub dimetoatem? Jeśli pryśniesz już czymś potasowym to dołóż siedmiowodny siarczan magnezu (1 kg na 100 litrów wody) i pewnie nie zawadził by dithane
  10. @wojtekbaszak Jeśli to kwestia nawozowa to do wyboru ze względu na lokalizację i objawy jest potas lub magnez. Jednak bardziej brawdopodobne jest oddziaływanie insektycydu - podlewałeś czymś wcześniej bo na pewno to nie pyretroid (karate)
  11. naciecia/ kroplowniki koniecznie do góry, jak pójdzie do dołu to moment się większość zatyka.
  12. vvojtas1

    Cebula

    W tym przypadku ważniejsza jest wilgotna gleba niż nalot woskowy.
  13. vvojtas1

    Cebula

    @micgal39533 Możliwe, że zabieg zbyt późno tzn. blekot już zbyt duży - w sumie trudno było w tym roku wcześniej wjechać bo długo cebula nie rosła a chwast tak... Nie mam doświadczenia z bromotrilem w dymce - w tej z siewu na blekot pomaga, można wcześniej i nie chamuje tak cebuli jak lontrel, ale niestety nie ma rejestracji w Polsce w cebuli. A mi przepuściło trochę starca i zostaje tylko graca - nie było warunków żeby dołożyć basagram w fazie kolanka...
  14. vvojtas1

    Cebula

    Owies głuchy to nie problem, nawet lepiej poczekać aż będzie miał 3 liście, to graminicydem zwalczy się bez problemu. Goal, galigan to podstawa, w fazie liścieni chwastów całkeim dobrze sobie radzą tylko co jak jest flaga u cebuli, to nie tylko chodzi o fazę chwastów ale i cebuli dlatego napisałem ze nie ma dobrego sposobu, wstrzymać cebule jest bardzo łatwo. Tymbardziej że nie ma słonecznych dni i częst pada - cebula prz takiej aurze jest bardzo wrażliwa.
  15. vvojtas1

    Cebula

    @bartekd91 na zdjęciach w fazie liścieni to chyba będzie fiołek polny - dla mnie jest to zmora w zwalczaniu i od fazy rozwiniętej pierwszej pary liści właściwych praktycznie nie ma dobrego sposobu. @piotr2691 nie wiem jak u Ciebie u mnie pada i zimno ostatni tydzień coś się ruszyło - nawet po zbozach ozimych i rzepakach widać że ciepła brakuje. Skrzyp nie jest idealnym wyznacznikiem pH - całkiem fajnie sobie rośnie na chaładach wapna defekacyjnego. Jak nie masz pecHa to nic nie pomoże, pewnie nawet tych pięciu liści by nie było.
  16. W naszej ojczyźnie: analiza rolnicza w mg/100g analiza ogrodnicza w mg/l Niestety nie można tego przeliczyć, choć znalibyśmy gęstość - badania prowadzone są za pomocą innych odczynników, uzyskane wyniki są interpretowane w inny sposób. Teoretycznie dawki nawozów na podstawie wszystkich rodzajów analiz i stosownych sposobów interpretacji powinny być takie same lub co najmniej zbliżone. W rzeczywistości nie zawsze tak jest.
  17. Są dwie możliwości 1. w okresie pomiędzy wysiewem potasu a badaniem gleby sporo napadało i wymyło potas poza profil badanej gleby, ogórek raczej płytko się korzeni i wiele głębiej też nie sięgnie. 2. mogło dojść do fiksacji potasu, wg potsawowej informacji chodzi o gleby ilaste. Jest to możliwe przy bardzo niskich zasobnościach potasu w glebie. Jeśli faktycznie wyniki oddają rzeczywistość to jest to dowód na to że nawożenie powinno być robione z uwzględnieniem płodozmianu a nie tylko pod to co się sieje. W związku z tym nawożenie rośliny najbardziej wymagającej robimy po części z wyprzedzeniem - pod przedplony... Aktualnie przydałby się siarczan potasu i to pewnie z 500 kg/ha... Bez pełnych wyników więcej nie podpowiem.
  18. Porównując 33D i 33C - gdyby pola były takie same nie miała by prawa powstać taka różnica przy odczynie, po zastosowaniu tego samego wapna. To co się zdarzyło wynika najprawdopodobniej wyższej buforowości gleby na 33D (z reguły jest to związane z wyższą zawartością materii organicznej lub frakcji ilastych w glebie - sprawa była by jasna po wynikach na zawartość próchnicy w glebie), w tym przypadku tą sugestię potwierdzają dodatkowo wyższe zasobności składników oraz uprawa rosliny pozostawiającej większe ilosci resztek pożniwnych - qq na polu gdzie ta sama dawka wapna przyniosła mniejszą różnicę (33D) Wapna dolomitowe to mieszanina węglanu wapnia i węglanu magnezu. Przy przyzwoitej reaktywności i wilgotnym roku, można zaobserwować działanie węglanu wapnia z dolomitu - efekt odkwaszania węglanu magnezu z dolomitu jest dwukrotnie silniejszy jednak stosunkowo długo musimy na niego czekać nawet jeśli wapno jest świetnie zmielone, nawet ponad 5 lat. Nie znaczy to że wapno dolomitowe jest gorsze tylko że wolniej działa, jeśli w glebie brakuje magnezu to na pewno powinno wybrać się dolomit a jeśli pH jest poniżej 5 to oprócz dolomitu przydała by się spora dawka wapna węglanowego o dobrej reaktywności. Chcesz mieć ciekawsze rzeczy do porównania to tą samą glebę zbadaj metodą rolniczą oraz uniwersalną. Sprawa odczynu i jego zmian jest ciekawa bo nie jednowymiarowa, a sporo światła rzuca odpowiedź na pytanie: Jakie pH wody otrzymamy po zmieszaniu tej samej objętości (dajmy na to po 1 litrze) wody o pH 5 i wody o pH 7. Żeby była jasność na pewno nie jest to 6 może jakiś ochotnik potrafi to policzyć? i tak już sporo podpowiedziałem :-)
  19. Jak gleba mocno kwaśna to najważniejsza jest dawka - co najmniej 3 t/ha. Miarą skuteczności wapna jest jego współczynnik reaktywności - tzn ile % wapna z wapna zadziała. Wapno będzie tym szybciej działać im jest drobniej zmielone, a także jeszcze szybciej jeśli pochodzi z młodszych pokładów tzn jeśli jest to kreda. Najszybciej będzie działać wapno tlenkowe, tyle że jeśli chcesz je stosować to sugeruję wyłącznie jesienią i to na ciężkich glebach. Na lżejszych, a nawet na średnich gleba zbyt duże ryzyko i nie polecam tlenkowego.
  20. Twoja uwaga jest słuszna jednak zauważ, że liczby graniczne dla metody ogrodniczej są dla odczynu mierzonego w H2O a nie KCl. we wcześniejszym mailu miał być jeszcze drugi link http://iung.pl/dpr/publikacje/Nawozenie_roslin_ogrodniczych.pdf
  21. Liczby graniczne dla papryki i nie tylko od wujka googla - na PW wysłałem trochę w więcej. http://sodr.nazwa.pl/www/cms/images/ekologia/aktualne_porady/potrzeby_nawozowe.pdf http://sodr.nazwa.pl/www/cms/images/ekologia/aktualne_porady/potrzeby_nawozowe.pdf Jedno jest pewne nawożenie tanie nie będzie.
  22. vvojtas1

    Ceny nawozów

    rolmat -szpetal górny, ostatnio kupiłem tam hydrocomplex za 2520 brutto możesz też sprónować zamówić w agroloku lub agrosimexie choć teraz jest goracy okres i pewnie na dostawę będzie trzeba uzbroić się w cierpliwość
  23. vvojtas1

    Pszenica Ozima i jara

    1. Czy gleba do analizy została właściwie pobrana... 2. W dużym uproszczeniu się zgadza jednak jest to informacja o całym zawartym składniku w glebie, ważniejsza jest informacja ile z tego składnika jest dostępne, a ile przysfajalne dla roślin. 3.Trochę będze wiadomo po informacji o gęstości objętościowej gleby, trochę po info o odczynie, następnie po proporcjach poszczególnych składników - głównie tych pobieranych w formie kationów. 4.Jeśli nadal będą jakieś problemy to prawie wszystko wyjaśni się po wykonaniu analizy metodą uniwersalną. 5. @masa24 słuszna uwaga
  24. W zależności od gatunku zboża i pola w t1 1,3 -1,5 l/ha + w t2 0-0,7 l/ha w 2 litrach 100 g miedzi, 300 g manganu i 160 g cynku. Co najważniejsze nie przypala nawet na liściu flagowym. Jak chcesz wiedzieć jak to się nazwya to sprawdź moje wcześniejsze posty w tematach nawożenia.
  25. Pełną dawkę mikroelementów w zbożu można zrobić poniżej 50 zł/ha -mowa o dobrym nawozie dolistnym- ponad 500 gram mikro głównie miedź mangan oraz cynk- czy to są koszty które zjadają cały zysk? Jeśli mamy prawidłowy odczyn i optymalne zasobności to dawka odpowiednich mikro z pewnością przyniesie zwyżkę plonu kilkukrotnie większą niż 50 zł/ha.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v