Pryskam 2-3 razy, ale w tym roku niewiele to dalo, jedno pole mi zalalo, bo blisko stawu, takze tam plon 0 kg z hektara, na innych za wcześnie by oceniac. Cena spada, z roku na rok coraz bardziej sie odechciewa uprawy bobu, mnostwo roboty, malo pieniędzy. Z opłacalnością bob zaczyna zostawac w tyle za innymi warzywami