Narko

Nikt nic nie doradzi? Chcialbym w tym tygodniu ruszyc z tym lubinem.

Ja lubin przeznaczylem na straty,chodz nie liczylem na jakis obfity plon bo posiany byl na kilkuletnim nieuzytku bez jakiegokolwiek pryskania. Na ziarnach pojawily sie jakies plamki wiec zapewne jakis grzyb sie rzucil. Zastanawiam sie co z nim zrobic. Czy poscic orkan a pozniej plytko talerzowke zeby lubin odbil jako poplon czy gleboka orka? Jak radzicie?

Jaka bedzie najlepsza srednica weza w deszczowni do nawadniania za pomoca beli zraszajacej szer.20m? Mam na oku dwie deszczownie z wezem 40mm a druga 75mm, przesyl wody na odleglosc 150m.

Witam. Zaczynam sie powoli rozgladac za deszczownia szpulowa. Wstepie nawadniane beda nowalijki,ziemniaki i por za pomoca belki zraszajacej (ziemniaki i w pozniejszym okresie dojrzewania rowniez por za pomoca dzialka). Pola sa o powierzchniach od 0,40 do 1ha i szerokosciach 20-45m i dlugosci do 300m. Do podlania bedzie na poczatek 3-4ha. Zalozenia sa takie: -za pomoca belki podlewac szerokie pola na dwa razy z szerokosci,czyli okolo 2x22m, - najdluzsze pole (300m) podziele na pol z dlugosci i bede przestawial deszczownie z polowy pola na jego poczatek, - deszczownia najlepiej jakby pracowala z malym cisnieniem, Mam mozliwosc kupic od kilku lat nie uzywana deszczownie (stan techniczny nieznany) z wezem PE 75 i 64 wszystkiego jakies 250m, kompletna za 4000zl. Identyczna jak ta http://olx.pl/oferta/deszczownia-szpulowa-bording-270-82-odra-CID757-ID9R84D.html Zasadnicze pytanie czy pchac sie w tak duza deszczownie i remont,ktory pewnie wyniesie wartosc deszczowni? Czy moze kupic nowa badz uzywana w swietnym stanie np? - http://olx.pl/oferta/deszczownia-irtec-CID757-IDav3op.html#dfd64c7a4b http://olx.pl/oferta/deszczownia-lukomet-lukoma-50-180-prywatnie-od-rolnika-1-wlasciciel-CID757-IDaKvqh.html#dfd64c7a4b -http://olx.pl/oferta/okazja-deszczownia-bauer-rainboy-CID757-ID9nngw.html

Jestem juz po lekturze tematu na forum dotyczacego "restrukturyzacji malych gospodarstw" i jeszcze nic nie wiadomo,wszystko sie przeciaga. Glosno sie mowi,ze wszystko ruszy w nastepnym roku jak dla mnie im pozniej tym lepiej . Z tematu na forum wynika,ze glownymi czynnikami dostania sie do RMG bedzie zakup gruntow oraz warzywnictwo. Jak na razie to tylko teoretyka. Teraz tylko czysto teoretyzujac: Jesli sprzedalbym odpowiednia ilosc zwierzat (byki,cielaki,krowy) tak aby zejsc ponizej tych 10tys euro,przy skladaniu wniosku. W biznesplanie zaznaczylbym,ze premie przeznaczylbym na zakup dwoch tuneli (10x35m) chociaz na dzien dzisiejszy wolalbym ciagnik.Sukcesywnie przeksztalcal gospodarstwo z hodowli na warzywnictwo,tak aby utrzymywac ten 20% wzrost przez kolejne lata. Zakup gruntow jak na dzien dzisiejszy nie jest jakims duzym problemem, jesienia kupuje kolejne 1,6ha, bardziej klopotem wielkosc dzialek 20-30-50-cio arowe. Gdyby moj biznesplan zostalby zaakceptowany i przydzielona mi premia to pojawia sie kolejny problem... do kiedy musialbym sie rozliczyc z owej premi? Pierwsze warzywka z tunelu przewiduje na 2017r,czyli jesli decyzja zapadlaby w pierwszym kwartale 2016r to czy uda mi sie przesunac realizacje zakupu tunelu to trzeciego kwartalu 2016r,przyjmujac ze utrzymam 20% wzrost rentownosci gospodarstwa? Zakup ciagnika z premii rozwialby ten problem ale wydaje mi sie,ze to bedzie kiepski argument aby dostac sie do RMG, mimo ze nie mam ciagnika na wlasnosc.

Zobaczymy co z tego wyjdzie, realizacje planu postaram sie sukcesywnie Wam przedstawiac. Tutaj jest to wyciagniecia 60tys zl, a czy oprocz tego moglbym jeszcze zlozyc jakis wniosek na zakup ciagnika badz maszyn?

Witam. Zanim zapytam w ODR to chcialbym sie Was poradzic w takiej oto kwestii. Posiadam gospodarstwo rolne 8h z doplatami bezposrednimi, chodowla zwierzeca oraz mala plantacja malin i porzeczki. Z racji,ze przestaje sie to oplacac chcialbym to wszystko zmodernizowac i przeksztalcic na uprawe warzywnicza. Plan wyjsciowy jest taki: -sprzedaje wszystkie zwierzeta oraz niepotrzebne maszyny, -kupuje na poczatek 4 "zimne" tunele (10x35m) wraz z systemem nawadniania, -kupuje deszczownie,siewnik pneumatyczny oraz sadzarke do rosady, - wstepnie jestem "dogadany" z jedna hurtownia na odbior warzyw... jesli bedzie trzeba bede mial podpisany kontrakt, - buduje budynek podpiwniczony 8x10m, na parterze ustawiam maszyny myjace itp a w piwnicy mala chlodnie aby przetrzymac warzywa (1-2 doby) zanim przyjedzie transport je odebrac. -zakup nowego ciagnika ale to nie priorytet, - w ciagu roku trzy rzuty produkcyjne w tunelach, na polu wczesne ziemniaki z pod wlokniny oraz pory, -na dwoch hektarach malina, -docelowo zwiekszenie gospodarstwa (w ciagu trzech lat) o 3ha i dwa kolejne tunele, Nie posiadam swojego ciagnika do tej pory pracowalem wysluzona c-330 swoich rodzicow. Wlasny wklad w inwestycje to 200tys zl. Teraz pytanie do Was. Jakie mam szanse na sfinalizowanie chociaz czesci mojego projektu z dotacji UE? Zakup tuneli planuje na jesien 2016r a pierwsze zbiory warzyw to wiosna 2017r. Daje sobie dwa lata na przeksztalcenie gospodarstwa.

Poszedlem za ta rada... wiec lubin odpada tymbardziej,ze w moich stronach juz nie ma centrali jak i z prywatnej reki. Pryskac nie chcialem wiec poszedl kultywator a po kilku dniach orka. Po weekendzie zasieje biala koniczyne (10kg/ha) pod doplaty "straczkowe". Doplaty moze pokryja koszty wynajmu traktorzysty ze sprzetem w co watpie przy tak duzej ilosci wysianych hektarow. Jesli chwasty beda przygluszac koniczyne po pierwszym koszeniu to pociagne opryskiem na jednoliscienne. Na jesieni pomysle co z tym zrobic dalej.

Witam. Rok temu jesienna pora zakupilem grunt rolny,klasa ziemi 3b,ktory byl nieuprawiany przez kilka lat i zrobila sie z niego laka z cala paleta chwastow. Po zakupie poszla talerzowka oraz gleboka orka. Na dzien dzisiejszy pole delikatnie sie zazielenilo. Pole przygotowywuje pod uprawe warzywek w tunelach wiec pryskanie czymkolwiek odpada. Teraz jeszcze raz to przetalerzowac i orka czy moze orka i brona aktywna i siew? Planuje siew mieszanki lubinu, peluszki i wyki tak zeby w lipcu sciac i zaorac mase zielona a na jesieni kolejny poplon gorczyce z przeznaczeniem na wiosenna mase zielona. Chce aby pole nabralo jak najwiekszej ilosci azotu i pruchnicy oraz pozbyc sie wszelakich chwastow, probki gleby planuje na jesien przyszlego roku.Jak myslicie dobry to plan? Nie robie tego dla zdobycia jakichs dotacji ale nie ukrywam,ze cieszylbym sie gdyby mi sie chociaz z nich na paliwo wrocilo. Wiem jedynie ze musze to wszystko skosic do konca lipca a czy jest jakis warunek do kiedy trzeba zasiac?