masiew
Members-
Postów
723 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez masiew
-
-
-
-
-
-
Może i się nie opłaca kupować sieczkarni. Ale ja kupiłem i jestem z tej decyzji zadowolony. Tak samo wszyscy twierdzą, że nie opłacalo mi się kupować była rasowego do krycia 6 jałówek. A jak kupiłem i jestem bardzo zadowolony z tej decyzji, bo w obu przypadkach największym zyskiem z tych obu inwestycji jest to, że człowiek ma święty spokoj. W przypadku sieczkarni kosze kiedy chce i kiedy mi pasuje, ponosząc dużo mniejsze koszty niż w przypadku wynajmu usług, bo koszt wynajmu w mojej okolicy sieczkarni z dowozem to ok. 1500 zł za ha. Nikt nie posadzi za kierownicą nowego sprzętu nie kumatego operatora, bo wiadomo że nikt nie weźmie w następnym roku firmy która spartolila robotę.
-
Nikt nie posadzi za kierownicą nowego sprzętu nie kumatego operatora, bo wiadomo że nikt nie weźmie w następnym roku firmy która spartolila robotę. Nikt nie posadzi za kierownicą nowego sprzętu nie kumatego operatora, bo wiadomo że nikt nie weźmie w następnym roku firmy która spartolila robotę. Klientow zdobywa się latami, ale traci przy pierwszej nieudanej akcji
-
Poza tym , jak masz swoje, to trzeba dbać, serwisu itp, do tego to musi robić hektary żeby na siebie zarobiło. A jak korzystać z usług, to usługodawcy co rok lub co dwa potrafią zmieniać maszyny na nowe, żeby mieć koszty i klienta przyciągnąć, bo każdy woli mieć kukurydzę skoszona nowa, lub dwuletnia sieczkarnia, która wszystko dokładnie potnie i pomiele, niż starymi wyróżnionymi sprzetami
-
-
Ja za tą sieczkarnie 5.lat temu temu dałem trochę ponad 7 tys zł. Za tą cenę napewno nic lepszego się nie znajdzie. Szkoda tylko że nie mam do niej jederu do zbioru roślin niskich, wtedy mógłbym kosić zboże na gps Więksi krowiarze których znam, bazują tylko na usługach. Wola wsadzić ręce w kieszeń, pokazać alcem gdzie ma być opryzma i nic ich nie obchodzi. Nawet traw sami nie kosza, tylko wynajmują firmę która kosi zestawem osiarek ktore od razu zrzucają w jeden rząd, potem przyjeżdża sieczkarnia z przyczepami, zawiozą, ugniata i uformują pryzmę. Gospodarz ma tylko przykryć
-
Tak, se 680, katalogowo ma 220 km. Ale spokojnie do przepustowości tej sieczkarni wystarczy. Jeśli może są dobrze naostrzone i ustawione do stanicy i dna bębna , to sieczkarnia ma naprawdę niezła przepustowość masy jak na swoje lata produkcji W tych okolicach jest jeszcze Kamrol z Wronowa . A potem już za jeleniewem w stronę Rurki-Tartak jest kilku usługodawców , ale oni to mają ogromne sprzęty
-
-
Największy zysk z posiadania własnego sprzętu to wygoda że zbioru kiedy roślina jest w najlepszym stadium dojrzałości i kiedy mam czas i mi pasuje, a nie kiedy usługodawca łaskawie się zjawi zgarniając nie małe pieniadze Kiedy ja kupiłem ,sialem więcej kukurydzy. W drugim roku użytkowania sieczkarnia zwróciła mi się z nawiązką, wliczając w to koszt zakupu, wymiany wszystkich filtrów i oleju i niewielkie poprawki poprawiające jej pracę . Teraz kosztuje mnie praktycznie tylko paliwo.
-
-
-
-
-
-
Koszenie z dowozem i ugniatanie to koszt 1500 za ha, bo mam oddalone pola z Kukurydzą Gdybym miał krowy mleczne, to jakość kiszonki miała by duże znaczenie. Ja kukurydza karmię krowy mięsne w zimie i dla mnie ważne jest masa Zielonki a nie jakość, dlatego sieje gęściej żeby masy było więcej o mniej ziarna żeby się nie zatuczaly przed porodem
-
-
,,Napewno konkurencja. W niedalekiej okolicy firmy usługowe nie miały takich problemów. Dopiero od niedawna zaczęły się "niespodzianki" w kukurydzy. Nikt nikogo za rękę nie złapał, ale to zbiegło się z pojawieniem nowej firmy. Oni też niby mieli niespodziankę, ale u nich postój trwał ok godziny, a i "starych" usługodawców kilka dni
-
-
