Tduda

problem rozwiązany problem był z włącznikiew po prostu sie zacinał i nie rozłaczał womu

moze rozpedzasz sie powyzej 15km/h i komp powyzej tej predkosci go rozłącza

nie moge znalezc tego tematu wiec zakładam nowy wom po wyłączeniu w kabine dzwignia bardzo pozno sie rozłacza na 20 30 sekun trzeba czekac zeby sie rozłączył jaka moze byc tego przyczyna z góry dziekuje

a u mnie był problem z czujnikiem predkosci jazdy miedz rozdzielaczem hydraulicznym a zbiornikiem paliwa wchodzi w skrzynie nad koło talerzowe od mech różnicowego była kostka uszkodzona i komp wykrywał ze ciagnik stoi załączony był przedni naped w tych ciągnikach jest tak ze jak ciagnik staje to załacza sie przedni naped jak rusza to sie rozłacza to własnie ten czujnik za to odpowiada

w moim mf pojawił sie taki problem jak pracuje wom i skrzynia jest przełączona na żółwia i jak wyłączam wom to kontrolki od dynashift mrugna tylko raz te co nie swiecą bo te co swieca np A i od żółwia to sie znimi nic nie dzieje a jak przełacze na zająca to niema takiego problemu dodam ze był wymieniany włacznik od womu z góry dziekuje za jakies porady

na olx jest ogłoszenie z włoszczowy facet sie ogłasza ze ma sprzedanie czesci

obczaj ten temat http://www.agrofoto.pl/forum/topic/63135-massey-ferguson-przedni-nap%C4%99d-problem/

<p>od niedawna jestem posiadaczem massey 3095 i zastanawia mnie ogumienie w nim jezeli z przodu mam załozone opony o rozmiarze 42070r28</p> <p>a z tyłu sa 46085r38 bardziej mi chodzi o profil według rozmiaru z przodu jest niszy a z tyłu wyższy czy to niestanowi problemu dodam ze tylnie opony maja około 20% bieznika a przód 80% prosił bym o jakies porady na ten temat</p>

ja miałem ściągacz ,kawałek był zagwintowany aby wkrecic w czop reszta był to gwint trapezowy i nakretka długosci 5 cm i sztaba o która sie zapierała nakretka tez miała 5cm i poszło bez grzania zaklad który mi to naprawiał nr tel784056742

znaczy sie po wyjeciu czujnika wytarciu go szmatką do sucha przeczysciłem go drobnym papierem sciernym bo nie było widac tego srebnego trzpienia w srodku czujnika fakt ze jak wkrecałem to dotąd ze aż zapar sie o koło talerzowe i pózniej cały obród odkreciłem

czujnik predkosci jazdy moze tam jest problem umnie jak nie mogłem rozłoczyć przedniego napedu to wyjołem ten czujnik przeczysciłem i po problemie znajduje sie miedzy rozdzielaczem hydrauliki a zbiornikiem paliwa wkrecony w obudowe skrzyni

po problemie za grzanie wałka ataku był odpowiedzia;ny zle wbity usczelniacz poprzedni mechanik zle go nabił i go pozaginał teraz nowy został wbity równo i sie nie grzeje ale teraz jest inny problem na wale pednym niema juz pół frezów i strasznie jarmolą tulejki łaczace wał pedny niewiadomo co z tym robic czy wał da sie regenerowac czy sa inne na to sposoby

olej był wlany teraz wyjołem dyfer z mostu jutro jade za nowymi łozyskami zobaczymy na nowych ale zauwazyłem na jednym łożysku zagieta była koronka to moze tarła i zato sie grzał chodzi mi oto łożysko za nakretka od wałka ataku bo tu było najbardziej gorace jutro bedzie ustawiane od nowa zobaczymy co z tego wyjdzie

ustawiał to mechanik z tego co za obserwowałem jak on to ustawiał to było tak odłegłosc miedzy wałkiem a kołem talerzowym brał przepuszczajac kartke papieru z drukarki mówił zse jak nie poprzecinaja zeby to odległosc jest ok a łozyska jak dociskał nakretkami to prawie na maksa bo mówił ze muszą stawiac lekki opór ale po tym co on mitam porobił to podziekowałem gosciowi kazałem zeby mi zwrócił pieniadze za robote przyszłym tygodniu ma przyjechac do mnie bardziej konpetetny mechanik ma mi to rozebrac i ustawic od nowa ale chciałem własnie zasiegnac porady dlaczego to tak sie dzie własnie mi mówił przez telefon ze zabardzo moga byc napiete łozyska i dłatego tak sie dzieje tak własnie ty mówsz

panowie mam taki problem miałem nie dawno awarie przedniego mostu obcieło frezy na wałku ataku kupiłem nowy zestaw taki jak powinien byc nowe łozyska i wytulejowałem zawieszenie po ujechaniu 1km wałek ataku jest goracy ze niemozna go dotknać chciałbym sie dowiedziec co jest przyczyna

wezme odkrece i to sprawdze moze macie racje nie przyglądałem sie temu

oring wymieniony był podczas wymiany wałka ataku no chyba ze sie starł

u mnie ten grzechocacy problem pojawił sie po wymianie przedniego wałka ataku dzis tam jeszcze przegładałem i przegub by mi weszedł i jeszcze jest o tyle dobrze ze srednica wału pędnego jest taka sama jak wałka wom tylko pytanie tak na przyszłosc bo narazie tego nie bede robił jaki najlepiej przegub zastosowac tak zeby wytrzymał a jescze takie pytanie wymieniłem usczelniacz na wałku ataku z na przedniej osi i sie z powrotem leje jak na starym dodam jeszcz ze usczelniacz jest firmy corteco tak jak stary orginał moze macie pomysły jak temu zaradzic nabity jest dobrze nic nie pozaginany na półosiach pozakładałem i jest sucho jest dobrze tylko na tym wałku

tez sadze ze ta tulejka bedzie jarmolic w koncu to nie nowy sprzęt massey ferguson 3095 dynashift spalanie 12l na godzine roboty w orce cieżkich ziemiach pług 5x35cm na korpus

po prostu jak jade po drodze z pretkoscia ok 35km/h to słychac jak jarmoli a wpolu jak załacze naped to jej nie słychac wał pedny już 50 razy ustawiałem i nic to nie pomaga jak macie jakies pomysły na to to pomużcie

panowie mam taki problem pisałem juz o tym nie raz na tym forum pisałem mianowicie chodzi o jarmolącą tulejke na łaczeniach wałka pednego z tym wychodzacym ze skrzyni tak przednia os usztywniona łozysko podporu wału wymienione nowa tulejka frezy sa bardzo dobre nawet jak tulejka wchodzi na frez to dosc ciasno wałek wychodzacy ze skrzynie jest stybno niema luzów na łożyskach frez terz jest bardzo dobry juz niemam pomysłow jak sie tego problemu pozbyc moze byscie co poradzili :(