Witam,
Mam JD 6310 z 2001 roku z ładowaczem jest głównym ciągnikiem w gospodarstwie. W pracach w podwórku z ładowaczem nie ma problemu. Po zapięciu do ciężkiej pracy brakuje mu paliwa i gaśnie. Wcześniej jak paliwa było pod korek to chodził, aż wypalił do stanu 3/4 zbiornika i dopiero zaczynał gasnąć, teraz nie ma to już znaczenia gaśnie nawet przy pełniutkim baku. W pracy z prasą belującą chodzi do momentu dobijania beli, jak już jest ciężeje to gaśnie, podpompuję gruszką lub przekręcę stacyjkę ze dwa razy i odpala. Na dobijaniu beli to tak ze 2- 3 razy potrafi zgasnąć. Czasem chodzi nawet jak ma ciężko ale jak już podjeżdża pod górkę czy na drodze czy na polu to pewne, że zgaśnie.
Założyłem na przewód między zbiornikiem, a filtrem gruszkę do odpowietrzania, bez skutku, pompka paliwowa wymieniona na nową, nawet spróbowałem podłączyć przewód do filtra paliwa i bezpośrednio przez korek wlewu włożyłem przewód do zbiornika paliwa też gaśnie. Na moje oko próżnia powstaje między zbiornikiem a filtrem paliwa
Prośba o podpowiedzi co może być przyczyną. Mechanicy rozkładają ręce i też nie mają pomysłu na przyczynę.