horus_19

Tak drugi rok jest u mnie. Ogólnie mam zawsze 3 odmiany dwie najlepiej wypadające w poprzednik roku i jedna nowa. Najbardziej zadowolony jestem z Formacji. Ale ta również jest bardzo wdzięczna i ma bardzo dobry wigor wiosenny.

To prawda Toprex bardzo słabo reguluje pokrój, można zawsze troszkę dodać jeszcze moddusa ze 2 setki i na pewno będzie lepszy efekt. Ja za to go stosuje bo jest dobrą grzybówka raz i spokój. A u nas na Podlasiu zazwyczaj szybciej zimno się robi to aby zdążył wyrosnąć odpowiednio bo te 10 liści to przy siewie 35-40 roślin na metrze to za mało żeby oczekiwać dobrego plonu na poziomie 4t. Więc ja osobiście staram się nie za bardzo go "hamować" na początku. Jeżeli był by bardzo wyrośnięty tak na w połowie października a prognozy przewidywały by ciepłą pogodę to zapewne dał bym po 0,5l caryx-u bo ten środek to dobrze trzyma. Takie długie ciepłe aury jak w ostatnich latach to warto się tak mi się wydaje nad dwukrotną regulacją żeby ta druga dawała możliwość w razie czego jak przyjdzie zimno to mamy ładnie wyrośnięty a jak będzie nadal ciepło to wtedy działać. Ale to jest moje zdanie.

Tylko po co przytrzymywać rzepak? I rzepaku się nie skraca tylko reguluje pokrój. Teraz na jesieni zależy mi co żeby szyjka korzeniowa był jak najniżej przed zimą. A dobrze wyrośnięty rzepak przynajmniej 12-14 liści to gwarancja dobrego plonu. Więc jak dla mnie Idealny środek a każdy robi jak uważa u siebie.

Gdy większość roślin była w fazie 4-5 liści środkiem Toprex w dawce 0.3l

Ja z azotowych używam w sumie tylko dwóch nawozów Yara Sulfan i Can .W tym przypadku pod pług poszło Yara Can 80 N w czystym składniku.

jesienią ok 80kg N ma do dyspozycji. Ważne aby w zimę nie głodował wg mnie im mniej stresów ma roślina tym lepiej powinna przezimować i lepiej wystartować po zimie ( jeżeli takowa wystąpi)

Plon to składowa wielu czynników sam azot jest jednym z nich, nie będę się zbytnio wdawał w polemikę ale najważniejsze aby być ze swoich działań zadowolonym ja robię co uważam za słuszne wg planu który obrałem i póki co jestem zadowolony. A pogoda jest taka jaka jest, trzeba to zaakceptować i robić tak aby wykorzystać maksymalnie to co możliwe

ja 15 pszenicę i rzepak zasiliłem w zależności od stanu pszenica dostała od 60 do 30 N/ha a rzepak również ok 60N/ha. W pszenicy już tydzień temu jak się odkopię roślinę ponad 3 cm nowe przyrosty korzeni. Jedna wielka niepewna to pogoda o pszenicę się nie boję ale rzepak w którym już widać że zaczyna iść w pąk to zobaczymy czy dobra decyzja. Co jest najbardziej niepokojące to widać że jest bardzo mało wody a za dużych opadów na horyzoncie nie widać 😕

Również wątpię w ten termin 15 lutego, czekają z ogłoszeniem decyzji chyba z nadzieją że zacznie padać śnieg i będą mogli powiedzieć że i tak nie ma warunków więc pozostanie 1 marca. Póki co cała masa wymijających odpowiedzi w sprawie ewentualnego wcześniejszego stosowania azotu niż 1 marca. Rzepak jak się rozchyli liście już widoczny pąk aż się prosi o azot. Więc jak zwykle brawa dla rządzących zwlekających zawsze na ostatni moment 👏

Ten akurat jest siany 40 roś/m2, sam jest zwolennikiem rzadkiego siewu, mniejsza konkurencja n wodę i miejsce. A Dla mnie rzepak ma być na zimę dobrze wyrośnięty przynajmniej 10 liści i gruba szyjka korzeniowa jest gwarancją wysokich plonów. Zawsze łatwiej jest rzepak przytrzymać niż gdy jest niewyrośnięty podgonić przy niekorzystnych warunkach. Takie jest moje zdanie i taką praktykę stosuję u siebie.