katopo

Tak czy owak jakiej by firmy nie była to będzie kilkukrotnie droższa niż zwykła. A tym sposobem równa się kosztowo z samozaładowczą ciąganą.

hydrauliczną ze zdalnym sterowaniem ma Unia. Fala E:

poszukaj "owijarka babiński" lub "owijarka zawady" też były elektryczne i miały możliwość dodatkowo napędu przez wom ciągnika.

Ja jadę talerzówką z siewnikiem Unii Alfa. Raczej za drugim razem jest wiele lepszy efekt.

U mnie łożyska INA a olej nie umie powiedzieć ale jest czerwony

A podczas tej próby 33,3m to ile razy koło się obróciło? Może w polu masz słabo opuszczony siewnik i robi sie duży poślizg. podczas jazdy na polu koło było zaznaczone i osoba szła obok i liczyła. wyszło 13.5 obrotu. co ciekawe jak już pisałem to obracając ręką koło(idzie bardzo lekko) też 13.5 raza wychodzi inny wynik. Siewnik opuszczam maksymalnie na dół i daje na opcję pływającą żeby ładnie kopiował teren Łożyska były wymieniane na zimę i były zakładane z firmy INA. Odkręciłem dziś przekładnie i wężyki chodzi bardzo lekko. Zarówno przekładnia, koło czy napęd rolek wyśmiewających można prawie bez oporu obracać ręką (ziarno w zbiorniku oczywiście jest) Niestety nie mam nikogo w okolicy z takim wynalazkiem bo bym pożyczył przekładnie i sprawdził na innej czy jest tak samo.

U mnie też kręci się 360%. Zboże się nie zawiesza bo podczas próby druga osoba kontroluje czy równo ze wszystkich aparatów leci

Nie mam go od nowości. Zawsze był problem wysiać ile się chciało ale nie było tragedii a teraz to już jest dramat. Wcześniej też miałem też niebieskiego poloneza to byłem zadowolony. Co ustawiłem to wysiałem. Najgorsze że kręcąc ręką kołem tyle samo razy ile podczas jazdy wychodzą inne wyniki. Bo dla tego samego typu próby wychodzą takie same

Po przejechaniu 33.3m miałem w rynienkach 1.1kg A przy kręceniu kołem 15.5 w domu około 2.1kg Tyle samo przy kręceniu kolbą 9.25 czyli 2.1

Raczej tak nie jest bo próbę robię kręcąc kołem tyle samą ilość razy ile obróciło się koło na dystansie 33.3m Najgorsze że przy takim samym ustawieniu wyniki są powtarzalne. Dla przykładu w miejscu podczas próby kręcąc kołem 13.5 raza wychodzi mi 300kg a podczas jazdy 33.3m gdzie koło też obraca się 13.5 raza wychodzi 160kg.

Mam poloneza z 2012 roku. Niestety nie mogę ustawić pożądanej ilości do wysiewu. Robię próbę czy to kręcąc kołem czy kolbą i wychodzi po kilka razy wynik identyczny. Ale jak podłoże rynienki o przejadę na polu 33.3m wynik mam już prawie połowę mniejszy. Na tych samych ustawieniach i przy tylu samych obrotach koła na próbie wychodzi prawie jeszcze raz wi cej niż podczas jazdy na polu. Na polu jadę wolno około 7/8km/h. Próbowałem nawet podczas próby kręcić kołem jak najszybciej jak mogę i wynik wychodził taki sam jak wcześniej. Duża różnica wychodzi podczas jazdy na polu. Nie wiem co może być. Ma ktoś radę?

Przy robieniu kiszonki z kukurydzy na pryzmie używa ktoś Beonzesan Sodu? Słyszałem że można ograniczyć psucie się kiszonki na pryzmie przy wolnym wybieraniu żeby się nie grzała i nie wchodziła pleśń. Używacie sam Beonzesan czy dajecie te jakieś zakisacze mikrobiologiczne z bakteriami?

można zobaczyć czy elektro zawór odpowiedzialny za pierwszy półbieg nie jest zabrudzony. Można go wykręcić i wyczyścić

ile u was wołają za kujawit / radkowit?

Będę miał na sprzedaż byka LM w wieku 20 miesięcy. Bardzo słabo rósł i ma koło 250-300kg. Ktoś by był chętny na kupno i przetrzymanie do 30 miesięcy i dopasieniu go?

Bo gdzieś na stronach producentów znalazłem że maksymalny kąt podniesienia żmijki to 60 stopni. To licząc 12m kąt 60 stopni daje nam wysokość 10,4m wysokości. Silos mam 9,5m wysokości.

Pytanie do praktyków. Jak wysoko maksymalnie da radę wyładować tradycyjna żmijka długości 12m?

zamiennie czujniki miejscami i zobaczę czy problem będzie z drugiej strony bo trochę dziwne że niby kod 22 to prawa strona a ja mam problem z lewą.

Coś tam musi być nie tak bo po kilku kursach dzisiaj znowu przestał wyskakiwać błąd. Dziwne że niby jak nie miga błąd to mogę zrobić kalibrację i ją zatwierdzić choć to i tak nie pomaga.

Dziś pojawił się błąd 22. Wiadomo może od czego jest?

Kalibrowałem, i jak klikam włączenie amortyzacji to podnosi jedną stronę. Żadnych błędów nie pokazuje (rozumie że kody błędów migają na przycisku włączania amortyzacji). Dzisiaj znowu mam zagwozdkę bo zostawiłem na kilka dni podniesioną oś ręcznie i niby po odpaleniu i włączeniu amortyzacji oś ustawiła się równo po obu stronach na środku. Muszę jutro wyjechać na test bo dziś nie miałem na to czasu. Dodam że wcześniej wymieniłem no nowe oba hydroakumulatory na nowe bo stare już były złe.