karolo1977

Potwierdzam co mowi valadin.Ja tez jestem rok po kursie i dopiero teraz stwierdzam o co w tym chodzi.Mialem krowe do kasacji i na niej sie uczylem bo na kursie to zbytnio nie nauczyli.Teraz mam problem z niektorymi jałówkami bo przez szyjke nie idzie przejść.Może ktoś się wypowie na temat inseminowania jałówek.

Nikt nic nie pisze? Ja tez świeżo po kursie i jak na razie największy problem to dobre zlokalizowanie szyjki macicy i jej utrzymanie. Może ktoś się podzieli radami.

Jestem swieżo po kursie inseminacyjnym i jak na razie największym problemem jest odpowiednie uchwycenie szyjki macicy bo albo się wyślizguje albo krowa się napowietrzy i ucieka albo całkiem ucieka na dół. Może macie jakieś rady? Łapiecie ją i co robicie z nią?