Tylko pamiętaj o tym, że nawet jak złapiesz za rękę i zwrócisz uwagę, to w przyszłym sezonie możesz w qq przy koszeniu prócz dzików znaleźć też łańcuchy albo inny syf. U mnie się zdarza, że biegają po skoszonej kukurydzy i zbierają kolby z połamanych roślin dla kur, ale jakoś to nie wadzi. Ewentualnie podejdę i chwilę pogadam, ale nigdy się nie przypierdzielam, bo naprawa kombajnu kosztuje zdecydowanie więcej niż te parę kolb, a kilku gospodarzy w okolicy się już o tym przekonało