sadzeniaki już zamówione, zapłacone, czekają w przechowalni kilka wiosek dalej, co do sprzedaży to u nas byśmy byli jedyni w okolicy z ziemniakami (podwarszawa, pełno domków, generalnie może ze 2 lub 3 gospodarstwa) część pójdzie z bramy, część wywiezie się na Bronisze, ziemie słabe więc pszenice i rzepaki odpadają, nie muszę zarobić - mam inną działalność, gospodarstwo trzymamy bo lubimy. Do wyboru mam używkę w dobrym stanie za 1800zł lub takie ustrojstwo za 3600zł i jedyny tego plus to ten dozownik nawozu - normalnie bym tego nie brał