Witam,
rodzice planują zakończyć hodowlę krów, a ja (18 lat) mam wielkie chęci pracy przy bydle. Stado 22 w laktacji + około 10 młodzieży. Podstawy hodowli uważam, że mam ( od dziecka odbieram porody sam doję, obrządzam) , ale wydajność i zdrowotność stada pozostawia wiele do życzenia. Krowy i młodzież od ok 10 miesiąca jest na uwięzi. Od razu zaznaczę, że w budynku, w którym są krowy nie ma problemu z wilgocią ani temperaturą, zamontowałem wentylator 1,2x1,2 delawal. Młodzież w starej oborze o niskim stropie, ale też nie ma problemu z mikroklimatem. Ogólnie dobrostan bydła oceniam na bardzo dobry. Zawsze mają dużo słomy
Dawka na jedną sztukę w laktacji wynosi:
0,2 kg amirap standard
20g lidermix premium ksm
0,2 kg śruta zbożowa pszenżyto - owies 1-3
15 kg kiszonka z kukurydzy (nie badana, ale wszystko wskazuje że jest wysokiej jakości)
Wszystko powyżej idzie razem podzielone na dwie porcje rano i wieczorem. W ciągu dnia jedzą sianokiszonkę z trawy ok 25 kg na sztukę, na noc dostają siano.
Z pobieraniem paszy z reguły nie ma problemy, czy to sztuki po wycieleniu, czy przed zasuszeniem dobrze jedzą. Obecna wydajność to około 18l/dzień
Po wycieleniu krowy dostają ketomax farmer i energia plus vit
Krowy zasuszone dostają połowę kukurydzy do tego siano i to tyle
Nie możemy poradzić sobie z somatyką (wyniki ponad 600 tys to norma). Do tego chciałbym naturalnie podnieść wydajność. Chcę się dowiedzieć jakie podstawowe błędy żywieniowe popełniam, co można poprawić
Stado jest pod oceną, jeśli ktoś będzie chciał pomóc, to wyślę