MlekpolLover
Members-
Postów
201 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MlekpolLover
-
40% to byłby rekord świata. 40% nadwyżki ale ponad spożycie. Stefan ehhhh ... szkoda komentować. Wystarczy na stronę ministerstwa spojrzeć.
-
Tylko to już jak miało być grane to wychodziło że produktów mleczarskich jest w sklepach więcej niż te 80%, więc polityczne bajdurzenie. Gadanie jest o maśle ze Stanów a tymczasem polskie tańsze jest i jak popatrzeć co piszą w niektórych krajach to na Polaków się narzeka a nie na import z Ameryki. Fakty są takie że gospodarstwa padły ofiarą własnego sukcesu i zwykłej chciwości a mleko dopóki będzie rosło to będzie coraz tańsze. Zobaczcie ceny nawet na gdt - one są wyższe niż w Europie teraz
-
Tragedia. Najlepsze że się i handlowe chcą żeby tak wyceniać rolnikom mleko a jak nie to wypad.
-
U jednego pełne u drugiego puste. Kto się w czas jeszcze w wakacje ogarniać zaczął, a byli i tacy to przejdzie w miarę nie poobijany. Z tym, że mleko ciąży ku złotówce to fakt i pewnie koło tego się znajdzie.
-
To jest legalne. A co ciekawsze jak czytam to taki system komisarz od rolnictwa chce obowiązkowo wprowadzić w całej Unii. Ilość i cena ma być określona w umowie kontraktacyjne raz do roku. Reszta to nadwyżka które firma z laską może weźmie może nie.
-
W Piątnicy bardzo dobrze od lat rozumieją, że ani rolnik, ani pracownik, ani zarząd nie jest dla spółdzielni najważniejszy - to drugi plan. Najważniejszy jest konsument i dla niego jest spółdzielnia. Tylko tyle i aż tyle.
-
Polska to unijna średnia. Wyżej zazwyczaj niż Francja. Podobnie do Niemiec. Niżej niż Skandynawia czy południe.
-
Chyba nawet na koniec nic już nie produkowała tylko mleko sprzedawała.
-
I to w cenach po jakich nikt w UE nie jest w stanie wyprodukować nawet. Nie tylko masło już. Jest takie przebicie, że niektórzy zaczęli wykorzystywać kontyngenty na sery. W innych krajach nie lepiej. Przerzut w Niemczech i Francji po 40 eurocentów. To skutek jest. Nie ma ruchu w handlu to firmy wypychają przerzut oby się pozbyć. Mnóstwo firm w ubiegłym roku miało ceny ok. 1.7
-
Wyliczenia które się nie sprawdzają ... raz czy dwa Credit Agricole trafiło. Ceny tłuszczowych produktów w realu na ostatni kwartał roku poleciały w dół. Masło na nowy rok i 1/4 tańsze w całej UE (6 200 - 6 300 euro/t).
-
Nie muszą podawać to nie podają
-
Po kolei to: Mlekovita, Krasnystaw, Mlekpol, Mlekovita, Mlekovita, Łowicz.
-
Baranowo, Zamość, Sokółka, Lubawa, Pyrzyce, Toruń ... największą fala połączeń to przestraszeńcy z lat 2007-08, którzy wcale bankrutami nie byli. Takie kompletnie niewypłacalne to lata 90 i dzisiejszy powrót. Wcześniej długów nie było trzeba po przyłączanych firmach.
-
Ja pamiętam kiedy łączyły się i takie w dobrym stanie.
-
Mało było zainteresowanych. 3 tylko Te Łapy to żadna rewelacja. Jak porobić długi w takim zakładzie to ja nie wiem.
-
Straszenie straszeniem. Widać że wśród ludzi mnóstwo jest pelikanów bo Niemcy żadnego zakładu nie kupili. Zwinęli się z firmy co ma zakład w PrAsnysxu w grudniu zeszłego roku na amen. Powinno się karać za takie fejki.
-
Czyli wraca stary właściciel. Saudom widać się nie powiodło.
-
Doskonale wiem.jak to działa. Tylko na tej giełdzie coś jest nie tak. Nawet w tekście z linka jest że sprzedaż mniejsza. I to już od dłuższego czasu się dzieje. Ogólny trend cenowy, pomimo minusa od czasu do czasu jest w górę, a sprzedaż coraz mniejszą. Jakby te zasady popytu i podaży tu nie działały. Jak dla mnie to trochę śmierdzi. No takie są wyniki na tej giełdzie. Coś tu nie gra. Chyba że to kontrakty terminowe główną rolę graja a takie giełda podaję że są. Tylko wtedy ten spory wzrost masłaxz tekstu może oznaczać tyle, że teraz nie ma sprzedaży ale za kilka miesięcy solidnie w górę. Z kolei jak to wzrost bieżącej ceny sprzedaży to oznacza, że ktoś tu robi mleczarnie w jajo.
-
Ładnie urosły te ceny. Szkoda tylko, że kupować nie ma komu.
-
Co racja to racja
-
Myślę że tu Mlekpol ustalił cenę innych
-
Też myślę że dużo jest straszenia. Nawet jak już teraz trochę spadnie to ładnie odbije w górę. Ludzie jeść nie przestali.
-
Oczywista oczywistość. Moim zdaniem to ma być jak kiedyś gadali. Cena litra mleka równa cenie litra ropy. A no i słoiczki mogliby zalegalizować. I wirowanie.
-
Specjalistów wielu od wszystkiego. Jak to w Polsce. Tylko wyobraźni trochę brak. To że członkowie spółdzielni i producenci mleka nie wiedzą jak chociaż w zarysie wygląda handel mlekiem to żenada. Nic dziwnego, że za rok będzie ich kolejne kilka procent mniej. Selekcja naturalna jednak ma sens.
-
Zaklinanie to by było jakby mleczarnie nie eksportowały. Zawsze w tym czasie była stagnacja albo spadki. A w Mlekpolu nie wiem bo i niby skąd. Sprzedaję do konkurencyjnej firmy i myślę o premii.
