Odświeżam temat. Zetor 7211, wymienione cylinderki, szczęki, pompki bo ciekły (waryński), wyrównywacz ciśnienia org Zetor, przewody elastyczne bo były popękane, przewody od wyrównywacza do cylinderków. Oba koła odpowietrzane do momentu aż w przewodzie nałożonym na odpowietrznik nie widać bąbelków powietrza. Hamulce raz biorą u góry, po kilku naciśnięciach pedał wpada w podłogę. Trzpienie sterujące pompkami popuszczane przy każdym odpowietrzaniu żeby tłoczki cofały się do końca. Może ktoś miał podobny problem, bo mi już skończyły się pomysły. Dodam, że mam ciągnik bez pneumatyki. Stary wyrównywacz nie miał bolca sterującego zaworem, nowy go posiada. Czy zawór w jakikolwiek sposób cofa ten bolec? U mnie podczas hamowania stoi w miejscu jak przyspawany.