Znachorek88

Żadna tajemnica, pracuję w branży rolnej ale nie Ksc i wiem to i owo, Najdziwniejsze że ludzie nie wiedzą podstawowych rzeczy i tak każdy napuszcza się nawzajem. To laboratorium w Warszawie jest akredytowane a Dęblin nie i to wszystko.Jak już pisać to prawdę. Wiem jak jest w Ksc i wiem jak jest w innych koncernach. I Ksc wcale tak źle nie wypada. A z tego co mi się obiło o uszy starają się o akredytację. Buraki też uprawiam i nie podoba mi się wiele rzeczy ale bądźmy obiektywni.

Żadna filozofia tylko to jest oczywiste że dopłata cukrowa jest wypłacana do buraka i jest przychodem, w pszenicy nie będziesz jej liczył bo jej nie ma.

Dziwne tylko,że z niemieckiej cukrowni nie dali do laboratorium w Dęblinie która nie ma akredytacji i wyniki nie wiargodne bo inna metoda badania ale po polskich można pisać. Niemiec by ich zjadł pozwami za takie rzeczy.

To co się dzieje na wsi to jest straszne. Mądrzy rolnicy mają jakiś zapas gotówki za który mogą kupić nawozy i środki w odpowiednim terminie i nie być na łasce przedstawicieli, mądry rolnik ma wiedzę co jak i kiedy stosować żeby było dobrze a nie kupić jakiś pakiet przez tel w którem nawet nie wie co jest ale dają na krechę do następnych dopłat. Mądrzy rolnicy tworza towarzystwa czy stowarzyszenia a większość ludzi nie weźmie auta nawozu z sąsiadem na spółkę tylko płacze w internecie ile to handlarze zarabiają .Nie rozumiem frustracji niektórych rolnikow i tylko narzekanie, idą ciężkie czasy a będzie jeszcze gorzej.Niech każdy zacznie od siebie a potem szuka winnych. Dobrze że są jeszcze ludzie którzy tworzą związki bo co by nie robili to i tak więcej niż frustraci którzy chcieliby żeby cukrownie zaorali nie wspominając o zakładach produkujących nawozy. Cukier każdy bierze ile się da, o wapnie nie wspomnę i wtedy cukrownia dobra. Nie chcesz nie siej i nie wierzę że ktoś cię zmusi do siania chociaż umowa podpisana. Na wieś musi wrócić zgoda bo z roku na rok jest coraz gorzej i to jest bardzo niepokojące.

On nie tylko ma psychozę któremu się wydaje że wszytko wie i wypowiada się na wszystkie tematy a pojęcia nie ma o niczym. Taki koleś z toksyczna osobowością z którym pewnie nikt juz nie gada, nikt nie handluje i wylewa żale na forum.

Nikt nie walczy o buraka tylko się stara się normalnie merytorycznie dyskutować ale tu dyskusja na poziomie z pod sklepu gs. Pretensje do całego świata i wypisywanie mądrości ale niektórym nie przegada i trzeba ustąpic niech żyją w swojej wiejskiej mądrości, nie można mieć innego zdania, innego poglądu tylko narzekanie. Dobrze że jeszcze jest na co narzekać bo w innych rejonach Polski już nie maja. w przypadku innych upraw na co narzekacie? Nie dziwię się że tylu mądrych rolników z dużym areałem i doswiadczeniem odeszło z tego forum.

Czasy są takie jak kiedyś, każdy rok jest inny. Jeden jest na buraki ubiegły był dobry na fasolę a za rok może będzie na żyto. Chodziło mi żeby nie zakłamywać rzeczywistości bo przy takich wyliczeniach to i do żyta będzie trzeba dołożyć. Jednym się opłaca żyto innym buraki. Jest dopłata, dochodzą wysłodki i przy normalnym roku można normalnie zarobić i jest płodozmian. Nie pasuje ta uprawa sieje się co innego, są ludzie którym nic się nie opłaca i oddają w dzierżawę.

Jakich durnot można się naczytać to szok, może burek to nie sam miód ale niektórzy popłynęli w wypowiedziach. Nie chcesz siac, nie siej nikt nie zmusi ale po co siać takie herezje. Cennik na nasiona dawno dostępny można zamawiać. Ale większość nie wie, nie zapyta ale się,nażeka i wypowiada.

48 obrotów korbą i to jest na 5 ar, pomnożyć przez 20 i jest na 1 ha. Zawsze się zgadza, bardzo dokładny siewnik. Denka na 2 ząbek i zasówy prawie całe otwarte na zboża. Prawidłowo wychodzi na 1.1 ha bo tyle wynosi dwie morgi duńskie ale z poślizgiem jest ok na nasz 1 ha.