Tam gdzie są wybierani delegaci też nikt nie dostaje oficjalnego zaproszenia, tylko radni ściągają swoich ludzi, i tak to funkcjonuje. Co do statutu można czytać sobie go do woli w KRS, a nawet zamówić orginalny odpis z dostawą do domu. Także mimo że mleczenia się przed tym broni, nie jest to tajne, tylko trzeba wiedzieć gdzie uderzyć.