Hossa nie trwa wiecznie. Markety czują rynek i cisną spółdzielnie, tak jak niedawno spółdzielnie wysyłały co chwilę nowe cenniki.
Przy tak horendalnych cenach ludzie po prostu zaprzestali kupować masło czy żółty ser.
A Samodzielność małych osm jest dobra dopóki jest majątek do sprzedania i "przepalenia", jak się pieniążki kończą to nawet najdroższy kefir na świecie nie pomoże.
Większość z tych zarządów nie ma pomysłu na przyszłość spółdzielni, na siebie a i owszem.