karol3320

Tak jedna na drugą to trochę nie bezpiecznie no właśnie i ja szukam czegoś małego bo w oborze mam 190cm wiazdu a jak ci się hydrostat sprawdza, wolałbym tą na biegach na sprzęgle hydrokinetycznym mniej skomplikowana naprawa wyrazie awarii hydrostat samemu ciężko zrobić ale i ciężko taką trafić jeżeli do obory to chyba nie ma nic lepszego jak hydrostat, fajnie precyzyjnie się manewruje. Jedyny minus jest taki że właśnie gdzieś dalej nią jechać to już jest problem. Co do awaryjności to też bałem się hydrostatu ale narazie nie było z tym problemu.

Czyli 2 na raz podnosić to i 5 wrzuci czy jest inny sposób umnie bele 120 są także duże nie są a jak ci się sprawuje ona jak z kosztem i dostępem części do niej Tak dokładne, jedna na drugą. Kosztowo to odpukać jeszcze nic większego nie było, aby rozdzielacz oddawałem do uszczelnienia w serwisie i wymieniałem pompę wody. Części są w JCB orginały a i do zamienników jest dostęp. Maszynka ze względu na swoje rozmiary na duży plus w ciasne miejsca. Na minus to że w miękkim terenie słabo sobie radzi bo jest ciężka i kółeczka ma dość małe. I jest to sprzęt do jazdy po placu, na pole zbierać belki raczej się nie nie wybierzesz no jest wolna.

Tak, spokojnie ustawisz na 4 belki. Jak pokombinujesz to nawet na 5 są radę😉

Ile za hektar zgrabiania ceniesz?

gabarytowo jest krótszy bo Valtra to szóstka a Steyr czwórka i też około 1.5 tony lżejszy jeśli dobrze pamiętam więc uciąg w porównaniu do Valtry ma słabszy. Steyr był brany jako pomocnik ale żeby w razie ,,w" pociągnąć maszyny od Valtry.

w lipcu tego roku

Jakie masz wyposażenie? Skrzynia itp. Jeśli to nie tajemnica jaki koszt? Mi z S Drive 8, amortyzowaną osią,kabiną przednim tuzem itp. wycenili na 380 tyś Wyposażenie to amortyzowana ośka i kabina a reszta to wersja Profi Classic czyli zawory mechaniczne itp. przekładnia 17x16 (w new Holland to Elektro Command) Cena to 345 netto w porównaniu do Valtry wypada w miarę dobrze. Ale jak dla mnie Valtra bardziej na +, ale to raczej detale o tym świadczą tj. wykonanie kabiny, masywniejszy tył ciągnika.

Steyr to tegoroczny nabytek. Po przepracowaniu 100 godzin wrażenia pozytywne.

Zadowolony, siątka kręci bez problemu. Nie ma ciężko bo trawa do wozu leci pocięta z pryzmy, przy kręceniu balotów już bardziej dostaje w kość.

Możliwie że cirkowiroza.

Wóz kupiony dwa tygodnie temu więc narazie opini nie mam o nim wyrobionej. Kosztował 94 tyś(przekładnia redukcyjna + tylny wysyp). Ogólne pierwsze wrażenia pozytywne, szybko miesza i ciągnik ma lekko. Głownym powodem wyboru tego wozu była niska wysokość.

Wiem, u mnie w okolicy jedna firma podobno już bankructwo ogłosiła, bo nie mogła ludziom zapłacić za zboża Chodzi o tych z Gościszki?

Dokładnie

Wiadomo że za mały ale jak jest rozkręcony na 50 cm to roboty szybko ubywa. Na wymianę się narazie nie zanosi bo po wymianie zestawu siewnego raczej będziemy próbować bezorki.

Czyli w tym roku nie będziesz składał wniosku o dopłaty? ;)