KarolFarma

Members
  • Ilość treści

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

O KarolFarma

  • Ranga
    Nowicjusz

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Tzn tu się z Tobą zgodzę. Jeśli chodzi o wodę / ciecz roboczą, to nie ma nic lepszego niż deszczówka. Ja korzystam jak narazie z wody z wodociągów, stad też moje podejście do adjuwantów. Różnice naprawdę są widoczne na roślinie , ciecz fajnie rozchodzi się po całości. Płyn do mycia naczyń tez zdarzało mi się stosować i fakt, robi w zasadzie podobną robotę do adjuwantów. Z tymi tańszymi miałem na myśli adjuwanty które kosztują powiedzmy te 7-8 zł / ha przy 200 litrach wody. Oleju rzepakowego jednak bałbym się zastosować 😀
  2. KarolFarma

    Koronawirus

    Witam, panowie mam domownika z pozytywnym wynikiem testu na COVID. Wiadomość wraz z innymi dowmonikami trafiłem na kwarantannę, jeszcze 2 tygodnie. Sam jestem zdrowy i tu pytanie, może mieliście podobna sytuacje albo spotkaliście się z takim tematem. Czy mogę dojechać droga publiczną do gospodarstwa? Pytam bo sam dom mam poza gospodarstwem, w zasadzie w sąsiedniej miejscowości. Zgodnie z wytycznymi mogę pracować podczas kwarantanny domowej we własnym gospodarstwie, a do gospodarstwa zgodnie z prawem zalicza się wszelkie grunty itp, także oddalone od siebie. Jak sądzicie?
  3. Prawda jest taka, że nawet te tanie robią robotę. Kwestia co będzie chciał sprzedać Ci Twój doradca / sklep. Ogólnie na adjuwantach dystrybutorzy mają niezłą marżę i mocno naciskają na dany produkt. Co wcale nie oznacza ze nie są warte swoich pieniędzy. Ja do zabiegów bez adjuwantów czy innych tego typu specyfików nie zabieram się już, uważam ze zawsze warto stosować. Fajnym preparatem jest Adiutor ale to propozycja nalistna. Do doglebówek Adsol. Wiem że ma w ofercie jedna firma z Dolnego Śląska. Ale w zasadzie każdy dystrybutor ma swoje propozycje
  4. Witam, panowie , domownik miał pozytywny wynik testu na COVID. Wiadomo ze automatycznie trafiłem na kwarantannę. Ale jak większość z nas na tym forum jestem rolnikiem. I teraz temat jest taki. Mieszkam w innej miejscowości aniżeli mam gospodarstwo, w zasadzie sąsiednia wioska. Aby dojechać do gospodarstwa muszę przejechać pare kilometrów droga publiczną. Co prawda można pracować w gospodarstwie ale jak to wyglada z sytuacją , kiedy muszę przejechać miejsca zamieszkania do samego gospodarstwa? Oczywiście własnym pojazdem, samemu i bez kontaktu z innymi. Teoretycznie interpretacja ministerstwa rolnictwa mówi ze można pracować na polach oddalonych od siebie ale jak jest w praktyce? Mieliście albo spotkaliście się z podobną sytuacją? pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj