Witam posiadałem fortschitta Zt303 15lat i tylko zrobiłem kapitalny remont silnika zresztą nie było problemu bez awaryjny następnie posiadałem Zt323 6 lat. Ale nastopiła awaria silnika rozwaliło blok. I teraz posiadam Zetora16124 turbo i jest więcej problemu to nie kse się załonczyc wałek albo przedni napęd może wina mikro pompki . Ale mam porównanie do tych trzech ciągników bo pracowały z tym samym sprzętem pług 5 skibowy agregat siewny 3m czienski , zrywać podorywkowy 3m wiec fortschitty pracowały beż żadnych problemu z tym sprzętem to normalnie czołg bardzo dobry uciął .Zetor spala dużo więcej przy orce na długim polu jak Zetorem czy fortchittem zaorałem hektar na godz ale fortchitt spalił o 6 litrów mniej na hektar.konfort jazdy w zt 323 najlepszy jazda jak samochodzie lekko się kieruje cicho kabinie. Ale rozważam na zakupem szpowrotem Zt303 chodź kabina mała ale hydraulika posiada osobny zbiornik na olej , załonczanie napędu przedniego blokady tylko pnełmatyczne nigdy nie zawiodło . Może ktoś powie że nowe to komfort owszem bo jeżdżę traktorami pełnym ałtomacie ale tyle lat i motogodzin nie przepracują bez awaria co traktory lat 80. i cena tych nowych to nie dla przeciętnego rolnika nie mówią o kosztach naprawy .A fortchitt w cenie Ursusa 360 .a jaki uciąk to wił roboczy i tura można zamontować bo ma ramę to czołg