Nowe ciągniki są cięższe od swoich poprzedników, takze nie wiem po co juz dogryzac jakie te nowe złe. Jak ktomus nie zalezy to moze i bez obciążenika pracować, zeby więcej spalić:D
Skoro aż o 50 tysięcy, to znaczy ze pewnie do full opcji w jd jeszcze brakuje:p
To pewnie jeszcze stara R-ka, czy ta nowa ? Z tymi nowymi będzie jeszcze grubiej
Takie pisanie, żeby coś napisać...
Robilem na zachodzie i w Polsce, nowymi ciągnikami, różnych marek, jd, fendt itd itd
Te ciągniki przy NORMALNYM użytkowaniu robiły spore przebiegi w rok, nic sie nie dzialo poważnego. Pierwszy lepszy przykład 6195R przez 5 lat 10 tysięcy godzin, bez żadnej powaznej awarii, tylko tam jakies czujniki (moze i za drogie, ale bez tragedii dla Niemca:p). Takich ciągników bylo więcej. Byly tez takie, ktore mialy wady fabryczne i np. skrzynia poszła po 300 godzinach, ale to juz na gwarancji wymieniano. My żyjemy w Polsce i tutaj sie tylko narzeka, jakie to okropne te nowe ciągniki robią. Bo Ci kupi taki ciągnik za 500 tysięcy, zeby nim 200 godzin w rok zrobić i jak jakis czujnik pójdzie to katastrofa wielka.
Fakt, uciążliwym problemem są kochane normy emisji spalin, dpfy i inne adblue często miewają kaprysy, ale to juz nie wina producentów, tylko Unii:D
A znam pare przypadków kiedy za czasu kiedy nowymi ciągnikami byly te z lat, powiedzmy 2002-2011 tez dzialy sie poważniejsze problemy.
Kończąc, tez wolalbym, zeby zamiast w sprzedaży jako nowy ciągnik byl 6930 a nie 6155R, nie mf 7715 tylko 6480, nie nh t6.180, tylko t6050 ale niestety tak juz jest, chociaz nie ma takiej wielkiej tragedii z tymi ciagnikami jak sie to opisuje. Gdyby nie te normy i ceny to by było ok. Niemcy kupują, ich stać, ale kwoty chore za te zabawki.