Skocz do zawartości

dabliu

Members
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dabliu

  1. ą dźwignią przełączasz wydatek pompy tłoczkowej na tura. - podniesiona do góry - wówczas nie działa podnośnik , opuszczona na dól- podnośnik działa , tura zasila tylko pompa zębata. Ot i cała tajemnica tego przełącznika.
  2. "Wydaje mi się że w tym przypadku pozostaje prawidłowo ustawić odległości płaskownika do rolki bo tam jest tak: rolka luźno (neutralna pozycja)- oscylator, tzn. rozdzielacz podaje olej na plecak, rolka równo w połowie- maszyna po zgaszeniu nie opada, suwak w rozdzielaczu zamyka, rolka całkiem do przodu maszyna opada. Jeśli jest tak samo na tej pompie i na starej to będzie to. Można to ustawić na 2 sposoby: a) ustawić to na ciagniku ściągając i zakładając plecak, regulując śrube Allena (imbus) i tą od odległości. Tak można ustawić ale jest to metoda prób i błędów, można to wypraktykowac i ogarnąć. B) ustawić to specjalnym przyrządem z ciężarkiem 1,36kg można go zrobić albo przenieść na suwmiarkę te wymiary, orginalny jest z tego co wiem jeden w Polsce i gościu chce za niego kilka tys... Także jeśli wcześniej tego nie robiłeś to oddaj to do ogarniętego mechanika. Zależy jeszcze jaka masz pompę MK3 czy poprzednie wersje bo odległości od rolki są inne i wtedy pozostaje ustawienie na ciągniku. Jeśli masz ta typową MK3 to nie będzie problemu. Skąd jesteś? może bym wpadł i to ustawił jak niedaleko jest." Czy mówisz o ustawieniu tego co robi gość z filmu?
  3. Dziękuję za zainteresowanie tematem. Wracając do problemu. Rurka weszła dość ciężko i raczej jest szczelna- świadczy o tym tur , który też jest nią zasilany- przysiada silnik ja podnosi cos ciężkiego i daje radę. Podnośnik nie ma dodatkowych siłowników - Dekielek jest przełącznikiem przekierowania oleju z pompy tłoczkowej na tura i kiedy olej płynie na tura, odłączone jest ciśnienie od siłownika , który jest w plecaku. Tak więc tur tu jest na stałe zasilany z pompy zębatej a kiedy ta nie daje rady, jest możliwość przełączenia dodatkowego zasilania od pompy tłoczkowej , wówczas podnośnik nie podnosi, natomiast tur uzyskuje znaczną moc. Steruje się tym przełącznikiem w kabinie po prawo - na linkę, która idzie do dekielka- przełącznika, Dodatkowo z tego przełącznika idzie pręt, do dekla przy skrzyni i automatycznie przełącza się jedna z dźwigni przy pompie tłoczkowej - tej w skrzyni. Jeśli chodzi o pomiar ciśnienia - podnośnik nie ma żadnych dodatkowych siłowników wspomagających. Tak wiec mogę zmierzyć ciśnienie na wyjściu zasilania na plecak z przełącznika , i to chyba koniec - tylko nie bardzo wiem, jak. Otwór odprowadzający ciśnienie do plecaka jest pod dekielkiem- przełącznikem i nie wiem , czy gdzieś jest inne dojście- nie mam schematu. I jeszcze jedno czego nie pisałem wcześniej- podnośnik opada pod obciążeniem po zgaszeniu silnika, ale nie zawsze - zdarzyło się kilka razy , że nie opadł , trzyma nawet dwa dni po zgaszeniu ciągnika i przypiętym agregacie, to chyba znaczy, że tłoczysko i cylinder jest jedna szczelny. Myślę, że coś jest luźne i sytuacja zależy od tego jak ten element się ustawi, tylko co to jest, gdzie tego szukać, ew może pierścień pęknięty- jak myślicie, jakieś propozycje. Co do pompy, którą włożyłem, wszytko wyglądało jak przy tej wyjętej, czy mógłbyś rozszerzyć temat ustawienia rolki sterującej ? Dodam, że jest to ciągnik kupiony i na starej pompie, jeśli chodzi o podnośnik było podobnie jak na tej nowej. Po wyminie pomp stanowczo poprawił się udżwig tura, popmpa zębata była złomem, wymieniłem obydwie bo z tym sporo pracy i aby nie wracać , doinwestowałem i drugą. Co do rozdzielacza tura- nie znam rozmiarów oringów a dobieranie po starych daje czesem mizerny efekt. Ma ktoś może numery lub rozmiary. Z góry dzięki z wszelkie sugestie.
  4. Może to być wina przełącznika hydrauliki, tył - przód.
  5. Oring wypadł lub się przemieścił -ten na połączeniu dekla z pokrywą skrzyni. Odkręć wyczyść , kup nowe oringi na rurkę i pod dekielek oraz ten teflonowy na rurkę. Miałem podobnie.
  6. Wymieniono obydwie pompy w komplecie, zalano olejem nowym bodajże utto. Jeśli chodzi o plecak to go nie sprawdzałem. Stwierdziłem uszkodzenie pompy zębatej - złom-zupełny- wiec założyłem nową, a że z tym dużo roboty to i całą pompę tłoczkowa dałem nową , włącznie z zaworem. Po tym jak już pisałem, tur ma moc, podnośnik z tyłu podnosi mi pług 4 skibowy ale słabo- stojąc za ciągnikiem mogę go ręką do ziemni docisnąć po czym traktor ponownie go podniesie. Szkoda, że plecaka nie przejrzałem jak był wyjęty . Teraz zanim go ponownie odkręcę próbuję się doradzić mądrzejszych. Stad prośba. Mam jeszcze jedno pytanie dot tego ciągnika a mianowicie rozdzielacz. Przy obciążeniu tur opada - podejrzewam , że rozdzielacz nie trzyma. Jest to 3 sekcyjny rozdzielacz suwakowy z pokrętłami pod dźwigniami. Czy może ktoś go rozbierał, regenerował, a może wystarczy uszczelnienia zmienić. Jakieś porady? Dodam, ze jest to rozdzielacz bardzo podobny dot tego https://www.skapiec.pl/site/cat/489/comp/5953497#techniczne tylko ma 3 sekcje. Znalazłem co najwyżej dwu sekcyjny. Może ktoś go podmieniał na innych , co wtedy z wyjściami hydrauliki na tyle, jak to rozwiązano.
  7. STAWIAM NA URWANY ZAWÓR
  8. Posiadam MF 675. Mam problem tego typu , że podnośnik był po prostu słaby. Mf 675 to podobne do mf 690 Landini. Wymieniłem obydwie pompy i złożyłem. Tur działa ekstra, aż silnik przysiada. Podnośnik pozostał na starym poziomi. Próbowałem sprawdzić zawór- przełącznik hydrauliki, przód tył- ten na linkę. Wymieniłem uszczelnienia 9 (oringi) . Nie pomogło. Ostatecznie zaczął wyciekać spod tego przełącznika olej. Miałem to jeszcze raz rozebrać nie zdążyłem. Wyleciał olej, podnośnik przestał podnosić wcale. Co może być. Czy to nie szczelności w plecaku?. Dodam, że podnośnik opad a ale nie zawsze, potrafi się zablokować -n ie wiem dlaczego i wówczas nie opada. Macie jakiś pomysł. Dodam, że w plecaku jak go zdjąłem nie grzebałem. Uznałem, że jest to wina pomp. Ta od tura - ZĘBATA- byłą zupełnym złomem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v