Skocz do zawartości

rolnikzzamiłowania

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

238 wyświetleń profilu

Osiągnięcia rolnikzzamiłowania

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. LSpotkal sie ktos z takimi wyplywami z macicy?Nie wiem co to ale co 2-3 krowa po porodzie to ma czy lozysko odejdzie samo czy wet odejmie to sie pojawia i macica duza twarda.bardzo duzo tego wypływa, wet robi te pomaranczowe plukanki po 11 dniach i po jakimś czasie znika . Co to moze byc? od q czy jakies inne cholerstwo..
  2. Soory ze sie cytuje ale admin dopiero chyba dzić zaakceptował moj post z piątku i może nie kazdy to widział. @ przezuwaczka z jedna choroba to nie jest taki problem sobie poradzić tylko co zrobić jak jest np 3 jak u mnie i w kazdej moze wyjsc sporoo i co wtedy robić? sprzedać wiekszosc stada ? a jak to jest jak jałowka mi poroniła i płod był zarazony neosporoza, to to znaczy ze jałowka tez jest i powinienem ja sprzedac??
  3. Nie jestem zadnym Marcinkiem. czytałem o tych chorobach na necie i w tym temacie widziałem duzo sensownych wypowiedzi wiec postanowiłem zalorzyc tu konto tylko po to ze moze ktos podzuci mi jakies sensowne rozwiazanie i uwierzcie ze nie chciałbym tu tego pisac i wgl miec takiego problemu. Ale coz jak sie chcialo kilka lat wstecz krow z zagranicy to teraz jest. dodam ze bardzo czesto puchna tylne nogi krowom gluwnie w kolnach i idzie to do gory, a takze jakies ropy z macicy ( ciemno bordowe) mimo ze lozysko odejdzie.
  4. Witajcie. mam taki problemmm a mianowicie według badań wyszly u mnie w stadzie bvd, neosporoza i gor.. q . szczepie od bvd , niestety na neosporoze nie ma szczepionek bo chyba z nia mam najwiekszy problem . w lato dwa poronienia u jałowek , gdzie w jednym plodzie stwierdona została neosporoza i dziwne przypadki u 3 jałowek gdzie w 4-5 tygodniu stwierdzona ciąza a po 4-5 msc pokazuja ruje. U kruw poronienia zdarzaja sie 3-5 w roku. ogólnie nie mam promlemu z brakiem jałowek bo \jest 50 krów i 54 jałowki. Nikomu nie sprzedajne do dalszego howu.. wet muwi ze wszedzie jest tego pelno i nie ma co sie tak bardzo martwic... ja bym wolał troche pobyć sie tych chorob tylko w jaki sposób.. bo sprzedanie całego stada i kupienie nowego nie wchodzi w gre... za duze koszty i nie wiadomo czy nowe tez bylo by zdrowe... macie moze jakies pomysly zeby jakos stopniowo przy niewielkich kosztach to wyeliminowac?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v