Kozakiewicz

Members
  • Ilość treści

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

O Kozakiewicz

  • Ranga
    Nowicjusz
  1. Tak, tak a potem byłby płacz, lament i zgrzytanie zębów że "hurr durr wyprzedajo majątek narodowy złodzieje!!" jak to było z FMŻ. To jak potoczył się los Ursusa jest alternatywną ścieżką historii Bizona która się nie spełniła. Jakoś ludzie nie pieją z zachwytu że w dawnym FMŻ wiatr nie hula jak w zakładach mechanicznych ursusowskich tylko jest płacz i lamet "wielkopolaków" o "potynżnego" Bizona... Mogę się założyć o wszystkie pieniądze świata że jakby AGCO Ursusa przejęło, co byłoby analogią do FMŻ przejętego przez New Hollanda, to byłby taki sam ryk i pisk "patryjotów" jak z Bizonem. Jeśli o mnie chodzi to ja jak bym mógł to bym te wszystkie fabryczki państwowe oddał pracownikom i był by święty spokój. Niech sobie uwłaszczeni pracownicy szukają inwestorów. Jak zbankrutują to jest ich problem a nie państwa czy narodu. Wielcy obrońcy "bogactwa" postPRLowskiego mogliby odkupować udziały i pompować kasę w zakłady spółdzielni by wiatr nie hulał po upadłej fabryce.
  2. Bo to prawdopodobnie model komputerowy a nie zdjęcie.
  3. Czyżby nowy model? P.S. Gdzie nie gdzie piszą że w przyszłości mieliby produkować tylko ciągniki w przedziale mocy 110-150 KM. Prawdopodobnie nie w Lublinie a w Dobrym Mieście.
  4. Co to znaczy że Ursus się uzależnił od MF? Że silniki Perkinsa do ciągników sprowadzali? Że niektóre modele MF na licencji produkowali? Co do drugiego to akurat zasługa odgórnie narzuconej decyzji o nieprodukowaniu serii U i kupieniu licencji na MF. Przecież te trzy odmiany Sokołów które wymieniłem (o sokole dwa też wspomniałem) to tak naprawdę nowe maszyny choć oparte na starym Sokole. Wiem że maja swoje odpowiedniki ale mogłyby być konkurencyjne chociażby ceną. Zreszta sama Ukraina była swego czasu żywo zainteresowana Sokołem ale Leonardo nie było zainteresowane żeby współpracować z Ukraincami w tej sprawie (ukraincy chcieli wsadzić w W-3 mocniejsze silniki z Motor-siczu) Jak już wspomniałeś o SW-4 to wiem że są z nim problemy co nie znaczy że nie dałoby się ich rozwiązać. Była kiedyś planowana wersja dwusilnikowa SW-4 ale przejęcie przez Włochów wszystko zakończyło... O pchaniu do LPR to pierwsze słyszę, skąd te info? Co do wersji bezzałogowej to coś tam UK w której zresztą trwały testy wersji Solo wykazywały jakieś zainteresowanie. Choć co z tego wyniknie - zobaczymy. Najchętniej by opchnęli naszej MW żeby sprzedać Polsce polski śmigłowiec a pieniądze wywieść do Włoch... Jeszcze SW-4 został zgłoszony do programu TH-X jako śmigłowiec szkolny dla Koreii Południowej ale Leonardo nie wykazuje jakiejś wielkiej inicjatywy żeby ten przetarg wygrać...
  5. Sam Sokół był przyszłościowy gdzie planowano wersje o większej ładowni (W-3L Long) , mocniejszych silnikach (W-3 Sokół-2) czy też wersję uderzeniową dla zastąpienia Mi-24 (W-3B Jastrząb) . Sam Świdnik z tego co wiem stał dość dobrze finansowo więc mógłby realizować rozwój W-3. Nie mówiąc o projektach takich jak SW-5 które były w planach. Teraz włosi nie chcą rozwijać Sokoła bo stanowi konkurencję dla produktów Leonardo w tej klasie. Kolega Adrian twierdzi (choć nie dosłownie) że lepiej było sprzedać Ursusa firmie zagranicznej. Ja i koledzy przytaczając przykłady z tamtych lat podajemy to w wątpliwość. Do kolegi lukig: Wg mnie jednym z błędów Zarajczyka które doprowadziły do dzisiejszej sytuacji było skupienie się na autobusach zamiast bardziej przyłożyć się do maszyn rolniczych. Choć mogę się mylić. Może się łudzę ale myślę że Ursus może się jeszcze wylizać i przetrwać w takiej lub innej formie. Wg tego artykułu https://www.money.pl/gielda/ursus-chce-wrocic-do-tanzanii-jesli-przetrwa-to-moze-juz-w-tym-roku-6388249327650434a.html kontrakt z Tanzanią mają zrealizowany w 50%. Jeśli uda im się zebrać drugie 50% i dojdzie do transakcji to trochę kasy im napłynie. Patrząc jak długo upadał Honker a w jak gorszej był sytuacji jest to możliwe.
  6. Bo oczywiście lepiej jest sprzedać zagranicznej firmie za psi grosz żeby zabiła markę ale za to produkowała swoje cacuszka... Myślenie że AGCO czy tam kto inny kupi jakąś polską fabrykę i będzie chciał dalej produkować pod polską marką jest raczej nierealne (a nawet jeśli to i tak ludzie zaczęli by mówić że tylko znaczek nasz jest bo polakowi nie dogodzi ale mniejsza o to...) Po historii z Bizonem i innych ofiarach wyprzedaży majątku narodowego za psi grosz w obce ręce myślałem że ludzie zmądrzeli (i proszę nie pisać że to była konieczność bo taki PZL Świdnik miał dobre perspektywy na przyszłość i raczej nic nie wskazywało na to żeby miało się to zmienić w przyszłości a wręcz przeciwnie...) Powiem więcej. Nawet oddanie w obce ręce nie gwarantuje przetrwania fabryki gdzie dobrodzieje z niemiec kupili Wrocławskie Zakłady Elektroniczne „Elwro” tylko żeby zamknąć, wyburzyć i pozbyć się konkurencji...
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj