Skocz do zawartości

Cosiejakota

Members
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cosiejakota

  1. Z tymi biegunkami jest różnie, raz są raz nie. Ostatnio ten kogut miał biegunkę, ale wczoraj już w miarę normalna kupę ale z domieszką wody dookoła Ten kogut teraz zachowuje się tak samo jak ta kura. Coś tam pochodzi, zje, a potem razem z kura siedzą na budce do znoszenia jaj, z głową schowaną pod skrzydłem. Oboje zamykają oczy, delikatnie im one ropieją. Ale z tymi oczami to właśnie wygląda tak jakby to nie było ze zmęczenia, tylko no nie wiem jak... Co do tej e-coli to w sumie masz rację, warunki świetne, zeschnięty kupy, potem unoszący się pył przy wchodzeniu na grzędy, i jeszcze zamknięte drzwiczki + trochę duszno. Ten drugi kogut nie ma takich objawów jak ta kura z kogutem, a one znowu nie mają dźwięku takiej wody przy oddychaniu A z weterynarzem u mnie ciężko, był jeden ale już stary i nie pracuje, a nowych brak, tzn. chyba jest ktoś kto się uczy, ale czy to wystarczy to nie wiem
  2. Czyli wyczyściłeś kurnik tylko? Bo jak były jakieś pasożyty to w sumie u nosiciela powinny zostać.. Ten słabszy kogut też zaczął zamykać oczy, dużo śpi. Jakbym miał porównywać to to wygląda jak przeziębienie u ludzi, takie ogólne zmęczenie, senność, tylko to zamykanie oczu nie wiem. A i ten kogut właśnie inaczej się porusza, jakby miał kłopot z równowagą, ale może być że to przez zmęczenie. Podaję witamy i ocet, mam nadzieję że to im pomoże, dzisiaj czosnku nie dawałem. W kupach jakichś pasożytów nie widzę, widać coś, ale to raczej małe kamyczki. Jak coś się zmieni będę informował, dzięki @Kubapatoka za informacje
  3. Dzięki za odpowiedź. Mówisz że miałeś w ściółce pasożyty, czyli je zauważyłeś gołym okiem? Pozbyłeś się ściółki w której one były, a co z kogutami, odrobaczyłeś je? Znajomy mi mówił że odrobacza swoje ptactwo 3 razy do roku, niestety nie wiem czym. Na chwilę obecną daje moim trochę czosnku w jedzeniu i octu do wody. Czosnek przeczytałem działa przeciwbakteryjne i odrobacza, ale chyba bardziej gdy stosuje się go profilaktycznie. Ale zobaczymy. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale sąsiad ma kury od razu za płotem i z nimi jest wszystko ok. Ostatnio kupił cztery nowe, nie wiem gdzie, może moje coś od nich złapały? Chociaż jak mówię, jego mają się dobrze
  4. @Kubapatoka, dzięki za odpowiedź. Większość stada to perliczki, one są raczej odporniejsze na gorąco. Dwie kury (w różnym wieku, taka zwykła i młoda zielononóżka) zachowują się normalnie, tylko leghorny (2 koguty i ta kura) inaczej. Widzę że nie napisałem w 1 poście, że na początku tygodnia zdechła mi również kurka, zakupiona na równi z tą zielononóżka na targu ok. 2msc temu. Dostała biegunki, jadła raczej normalnie, ale była słaba i lekka. Zielononóżka trzyma się dobrze. Po jednym kogucie widać że jest słaby, wczoraj jak już było ciemno (często śpią gdzieś obok kurnika, za drzwiami na przykład) włożyłem go do kurnika, to zamiast iść na grzędę położył się tam gdzie go położyłem i dopiero po jakimś czasie wszedł dalej. Zarówno kury jak i koguty chodzą normalnie, jak mówię, u koguta słychać jakby miał wodę w płucach, flegmę przy szybkim oddychaniu, tak trzeszczy. Drugi kogut jest słabszy, często śpi, głową mu opada. A kura to jak pisze, oczy zamyka (może jakiś światłowstręt?), wczoraj zauważyłem że może niekoniecznie podnosi głowę w celu oddychania, ale tak jakby poruszała krtanią? Musiałbym nagrać.. Wczoraj jak przyniosłem im trochę innego jedzenia to normalnie biegała, jadła, ale potem znowu siadła, oczy zamknięte i miała biegunkę. Chowają też głowę w skrzydło, chociaż jakoś zimno nie ma. Czytałem że jak jest gorąco, a potem na noc się zamknie kurnik to kondensuje się w nim dużo wilgoci, więc teraz wstawiłem w okienko kratkę i także wymieniłem drzwiczki (80cmx90cm) na takie z kratką. Więc teraz nie mają już duchoty w kurniku. Skrzydła mają często uniesione, ale to wiadomo, chcą wytracić ciepło. Cały dzień mają tylko pszenicę, wypuszczam je na wybieg na 1-2h 2xdziennie, albo czasem na cały dzień, jak je zagonie to wtedy mają sama pszenicę. Dzisiaj dałem im octu jabłkowego oraz 2 ząbki czosnku na całe stado, nigdy tego nie robiłem. PS. Może to być istotne. Nie daje im ściółki do kurnika, przez co po wybraniu kup i posypaniu wapnem, po jakimś czasie jest trochę kurzu, a perliki czasem się jeszcze przed spaniem pozrzucają z grzędy, pomachają skrzydłami, przez co dużo pyłu się unosi. Może to ma coś wspólnego? Kurnik jest niski, więc taki pył unosił się po całym kurniku. Oczywiście problem ten już wyeliminowałem. Proszę o pomoc
  5. Witam. Ostatnio zdechla mi jedna kura leghorn, nie zauważyłem u niej jakichś niepokojących objawów, ale też miałem mniej czasu i mogłem coś przeoczyć. Teraz druga dziwnie się zachowuje, jest słaba, zmęczona, wczoraj prawy cały dzień przesiedziała w jednym miejscu, z zamkniętymi oczami, czasem nawet tak chodzi. Nie zauważyłem żadnej opuchlizny na oczach, powieki wyglądają normalnie. Zauważyłem także wczoraj że unosi głowę do góry, a czytałem że taki objaw jest przy zarażeniu się pasożytem Syngamus Trachea, który lokuje się w tchawicy i kura tak próbuje nabrać powietrza. Niby najłatwiej się zarazić przez dżdżownice i ślimaki. A ślimaków to te kury zjadły sporo. Dodatkowo zauważyłem u niej przezroczysta wydzielinę z nosa Istotne informacje: Wybieg gdzieś tak 50-60m2, już łysy ale wypuszczam je codziennie na zielony teren Mam jeszcze tam 13 perliczek 2 koguty i dwie kurki Dostęp do wody cały czas Dostęp do pszenicy Wypuszczam je na teren gdzie mogą sobie zjeść różne zieloności i pogrzebać w ziemii U kogutów także zauważyłem że są jakby słabsze, dodatkowo u jednego słychać jakby był zakatarzony? Przy szybkim oddychaniu jakby miał flegmę? Takie trzeszczenie.. Może to jakiś skutek upałów? Od jakiegoś czasu nie daje im witamin, odrobaczane jeszcze nie były
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v