Kolego mógł zgubić przez drogę.... Nie wiadomo czy odrazu na zakład pojechał czy był wożony od chłopa do chłopa.... Aż się sztuk nazbierało... Jeszcze może był upał to też się na samochodzie bydło męczy... Druga sprawa jest taka że jak się trafi na kolejkę przed zakładem to też się czeka kilka kilkanaście godzin... A najgorsze są dla bydła pełne magazyny... Tam najwięcej tracą ... Kiedyś zawiozłem swoje byki do zakładu którego nie znałem i miał być ubuj odrazu ( byłem zapisany kilka dni wcześniej) a tu się okazało że zakład niewielki a tu na magazynie na oko ze 150szt bydła... Oczywiście na magazyn zaprosili z nimi ... Stały tam pewnie ze dwa dni zanim te moje sztuki ubijli... Zdarma racji słoma i wodą ich wszystkich nie częstowali. Jak mnie orzneli na wadze po ubojowo na nich to nigdy już o tym zakładzie nie zapomnę! I o tym co mi go polecił... To był najgorszy handel w moim życiu...
Najlepiej jest pojechać zdać towar na oczach ubiją można powiedzieć i wtedy jest najkorzystniej....
A to że orzna na klasie czy tam na wadze to już inna sprawa...