U mnie sniegu jeszcze sporo ale tam gdzie zwiało widać końcówki przypalone. musiało jeszcze przed śniegiem delikatnie przemarznąć. Panikowac jednak nie ma powodu.
Masz w ogóle tą umowę między poprzednim właścicielem a ojcem? Ogólnie chcąc to zrobić legalnie to trochę lipa. można ryzykować jak jest umowa i ubezpieczać na ojca, jak w ciągu roku fundusz nie sprawdzi to będzie ok- sprawdzają tylko poprzedni rok ale nie zawsze.
Kosą grizzly ( to samo co nac) wykosiłem hektary przez 10 lat i jak do tej pory działa a kosztowała 500 zł około.
Możesz coś takiego kupić , też sa ok https://allegro.pl/oferta/kosa-spalinowa-5-2km-demon-rq580-podkaszarka-3olej-5367421112
jak są jakies pieniądze na koncie zmarłego to nikt po jego śmierci nie moze wybrać ich, po sprawie spadkowej dopiero można i tez od razu nie wypłacą. Ew jak konto jest wspólne albo upoważnienie ale też może być problem.
Przy takich opadach mało kto sobie radzi z odśnieżaniem. Wracałem dzisiaj przez Niemcy, a2 od Hanoweru ograniczenie do 60 i lewy pas zamknięty, potem 30km/h za pługami przez 50 km