Skocz do zawartości

uzytkownikagrofoto

Members
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez uzytkownikagrofoto

  1. @toczoss Masz jeszcze ten ścinacz? Wymieniałeś te plastikowe rolki podajnika?
  2. Wielcy katole się zesrali w komentarzach
  3. Jest taki Pan Damian Konefon, który robi ładowarki na zamówienie. Nie mam nic z tego, że o nim tu napisałem. Sprzęt prosty, silnik też z golfa. Mieliśmy zamawiać u niego ładowarkę, ale trafił się blisko weidemann.
  4. Żebyś wiedział. Nie po to kończę studia informatyczne, żeby całe życie zajmować się niewolnictwem w rolnictwie. Zrobiłem też zaocznie technikum rolnicze i mógłbym wziąć i młodego rolnika i prow i jakoś nie wziąłem. Róbta po swojemu, może lubicie robotę w oborniku
  5. @TheraRolnik Co jak co, ale z bykami @lukbold Ci prawdę napisał. Chodzisz koło takiej sztuki 2 lata, obornik wywalasz, ścielesz, a piniędzy ni ma. Po podliczeniu kosztów okaże się że 2 lata koło niego chodziłeś za 100 zł zarobku. @krzysio22 Nie widzis zjednej rzeczy. Ciągnik jaki by nie był, jak biznes zacznie upadać, wystawiasz i sprzedajesz. Postaw oborę, za 4 lata biznes mleczny upadnie (a kiedyś upadnie- świnie upadły, bydło mięsne upadło), a ty zostaniesz z budynkiem, którego nie wykorzystasz już do niczego, a nie odetniesz jej szlifierką i nie sprzedasz komuś innemu. Dojarkę sprzedasz, chłodnię sprzedasz, zgarniacz obornika sprzedasz i ktoś weźmie, ale całego budynku nie sprzedasz.
  6. @lukbold To faktycznie 120 litrów wody dziennie to jest kompletnie niezauważalna ilość. W ogóle. To tylko 3600 litrów miesięcznie. Żebyś skumał- to są właśnie te koszty utrzymania, które przy 30 sztukach już nie są tak wysokie, jak przy 10 czy 20 (albo przy 15 sztukach, które dają 2x więcej mleka). Jeszcze nie mamy tych 30 sztuk- może kiedyś. Jak krowa po porodzie i 7 wizytach weterynarza nie wstała to nie poradzę, nie pozbyłem się bo miałem taki kaprys. A z tym prymitywnym żywieniem to bzdury piszesz, dłużej krowa żyła na tym prymitywnym sianie i trawie niż teraz na kiszonkach. No już widzę jak 40 metrów żłobów wywalisz w 2 dni, zapraszam żebyś zaprezentował swoje umiejętności. Skąd ty możesz wiedzieć jaką część wypłaty za mleko stanowi koszt dojarki, jeśli nie wiesz po ile mleko w której mleczarni i ile litrów się oddaje miesięcznie? No najwyraźniej oprócz tego, że nie masz nikogo na utrzymaniu, nie ogrzewasz też wielkiej chałupy, nie kupujesz oprysków, nawozów, ropy i innych rzeczy. Nie napisałeś ani nic mądrego, ani super odkrywczego o czym bym nie wiedział i czego bym nie planował. Widziałeś gdzieś, że napisałem "nie wszystko na raz"? Pewnie przeoczyłeś. Trudno. Problemem nie jest hajs, tylko czas. Nie mam już zamiaru więcej z tobą dyskutować, bo nie ma sensu
  7. @lukbold No to przerób. Obora byłaby rozbudowana, gdyby nie to że od niej do płotu jest mniej niż 10 metrów, a za płotem nie moje. A sprzedać nie sprzeda, tak dla zasady, na złość. Liczyłeś kiedyś ile wyższy jest koszt utrzymania dojarki przewodowej od konwi? Bo ja liczyłem. Kiedyś będzie. Nie wszystko na raz. Gdyby nie to, że w ciągu roku 5 krów pojechało do rzeźni to może wcześniej by była przewodówka. Najpierw mam żłoby do wykucia. To też wspaniały wymysł dziadka ponad 30 lat temu. Paszowóz też nie był za darmo, ładowarka też nie. A drzewko pieniężne nie chce zakwitnąć. Jabłka są, śliwki są, a pieniążki nie rosną
  8. @lukbold A co Ty sobie myślisz? Od maja do listopada kiszonkę workuję, po 20 worków po nawozie dziennie. Zimą jest paszowóz. Do tego dwie konwie na 18 sztuk i od 1,5 roku obornik ładowarką, ale i tak spod zwierząt go trzeba widłami wygarnąć. Ty myślisz że wszyscy mają nowe obory z halami udojowymi?
  9. uzytkownikagrofoto

    Owies

    Eternit nie składa się w 100% z azbestu. Poza tym ojciec przynajmniej 3 dachy z eternitu kładł, a po latach je rozbierał i jakoś nadal żyje
  10. @MF675ursus Przegrzebałem ostatnio całe forum ursusów 3512 i wyżej oraz MFów 3xx i gdzieś przeczytałem, że do tych 375 (albo 675) pasują klamki od serii 30xx (3070 itp.), z tym że kupuje się "odwrotnie", to znaczy jeśli szukasz klamki prawej, to kup lewą. I był link do allegro i to kosztowało poniżej 200 zł. Teraz pewnie już tego nie znajdę, ale spróbuj kombinować w tę stronę
  11. @hubertuss Ślizga się jak wrzucę pełny rozrzutnik. Jak mniej to nie. To ma 100 KM, a nie jest w stanie dać rady. Dla porównania wujka 5314 targa nowego strautmana 8 czy 10 ton z adapterem talerzowym. Mam duże ciągniki, teraz potrzebuję średni do paszowozu, zgrabiarki i może czegoś jeszcze.
  12. Najwyraźniej nie używasz na WOM żadnych mocniejszych maszyn niż zgrabiarka do siana. Nie mogę załadować pełnego rozrzutnika fortschritt t088, bo deutz nie ruszy wałków rozrzucających, bo się to wspaniałe sprzęgło hydrauliczne ślizga. A wątpię, że coś jest uszkodzone, bo on ma tak od nowości. W belarusie na zimnym oleju niby wyłączysz wałek, a talerze w rozsiewaczu się obracają. Dziękuję, nie.
  13. Hamulce mają być mechaniczne, a WOM hydrauliczny to niestety jedna z większych głupot, która została wymyślona niby dla komfortu, a sprawiająca problemy
  14. To w zasadzie dla mnie skreśla ten model. Pozostaje tylko ursus, bo chyba MF 274/ 565/ 675 mają inny przedni most?
  15. @akmaly Czy MF 375 ma hamulce mokre mechaniczne, jak w 5314? A także jakie jest w nim sprzęgło WOM: hydrauliczne czy mechaniczne?
  16. Ursus 5514 czymś się różni od 5314? Bo na konedata jest napisane 5514 (4514 de luxe), ale moc 72 KM
  17. No to cofaj kolego z paszowozem z zimnego dworu do ciepłej obory z zaparowanymi szybami. Bo Ty uważasz, że nie ma po co otwierać, jak można mieć na stałe.
  18. To trzeba sobie kupić taką maszynę, żeby było stać na utrzymanie. A nie nakupować fendtów po 30 tysięcy zł od handlarzy, a po pół roku płacz jak się okaże że trzeba wydać 7k zł na jakąś pompę hydrauliki
  19. Bliźniaczy z 5314 to jest MF 275/274 i 565/575, a nie 375. To są zupełnie inne konstrukcje i jedynie silnik je ze sobą łączy. W 5314 podobno też jest hydraulika zewnętrzna niezależna. Żadne turbo i żadne wynalazki- wybór jest tylko między 5314 a 375. A napęd po to, że przynajmniej wjechałby bez ciągnięcia linką na pryzmę kiszonki z kukurydzy, a może by się i do transportu w żniwa przydał z pola w terenie krzywym. W życiu nic czeskiego, a już na pewno nie z tej serii 8011/ C385- pozbyliśmy się 914 w 2011 roku i powrotu nie będzie do tych żarłoków. No to powodzenia w cofnięciu nim z paszowozem z górki pod kątem 90 stopni na korytarz paszowy o szerokości 2,8 m. Było w pytaniu czy 5314 czy 375- nie prosiłem o polecanie ciężkiej serii
  20. Potrzebuję zmienić 3512 na coś mocniejszego do paszowozu. W zasadzie gdyby się dało wsadzić silnik a4.236 do 3512 to też by wystarczyło. Może jeśli ktoś ma o tym pojęcie, to niech napisze czy to możliwe. Ale główne pytanie brzmi co wybrać: MF 375 czy Ursus 5314? Ale proszę o jakieś sensowne argumenty, a nie zaraz tu ktoś wyskoczy, że komfort lepszy w MF, że radio, albo że angielskie to lepiej poskładane niż polskie. Ja chcę wiedzieć czy dostanę do tego gdzieś części w miarę od ręki, a nie, że zadzwonię do Korbanka i mi ściągnie za 2 tygodnie z Afryki czy skądś. Na + dla MF jest rewers i to w sumie tyle. Traktor do paszowozu i zgrabiarki, a tu rewers mi nie jest koniecznie potrzebny
  21. Na razie niczego. Jeszcze nie wiem czy 375 czy 5314. Ale może trochę szanujmy się- trybków w skrzyni to się chyba nie zakłada używanych
  22. No to kup nowego ursusa 1234 teraz, życzę powodzenia. I z tymi częściami do ursusa też bym nie był taki pewny, wcale nie są takie dobre i tanie. Przejrzyj sobie kanał na YT szoko i Zelmy- ile hajsu włożyli w te stare ursusy i ciągle coś nowego jak w lidlu. A belarusem sobie latamy od 5 lat i jeszcze nic się nie wydarzyło.
  23. Gdzie są te części? Bo nie mam zamiaru wspierać korbanka albo ściągać z Anglii
  24. uzytkownikagrofoto

    Kuhn

    Lekki pług w suchym roku bez problemu dociążysz. A jak kupisz za ciężki i traktor nie podniesie, to nie zrobisz nic. Czy jak się drożej kupi, to potem się drożej sprzeda, to też bym wcale nie był taki pewny. A w kwestii pługa, to nie wiem czy w ogóle będziesz go sprzedawał. Na małe gospodarstwo kupuje się jeden nowy pług na 30 lat i więcej nie będzie. 15-16 lat był polski zagonowy, potem ojciec kupił nowego pottingera i to jest ostatni pług u nas - byle do emerytury i koniec gospodarzenia
  25. @KubaMF No właśnie mechanior twierdzi, że w 1025.4 jest ta sama skrzynia co w większych i właśnie dlatego te problemy z ruszaniem, bo źle zestopniowana do tej mocy. Jak jest naprawdę to się nie dowiem do czasu remontu, ale oby jak najpóźniej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v