Siłowniki są dwa, do krokodyla (sam dorabiam górę). Ciągnik ma 90 KM, pompa raczej silna i boję się, że pognie blachy (konstrukcyjnie nie jest idealnie ;P ). Oczywiście, mogę uważać i otwierać krokodyl tylko do pewnego momentu, ale niech kiedyś zapomnę albo wsiądzie ktoś inny kto nie będzie wiedział i nieszczęście gotowe. Myślałem też nad tuleją, ale otwory z gwintami są prawie na krańcach cylindra i trochę to przeszkadza, a nie chcę zepsuć gwintów. klj fajnie to opisał, ale trochę skomplikowane. No nic, widzę, że albo to zostawie albo będę kombinował za jakiś czas, dzięki za szybki odzew i tyle porad! Pozdrawiam