porak

98 powinieneś zestawiać z massey ferguson 31, lub 31XP albo z 30

31XP Power flow 5,40 cięcia 1990r użytkowałem 2 sezony, kosiłem nim rocznie 30ha rzepaku i 30ha pszenicy, maszyna bardzo wydajna i nie skomplikowana, elektryka jest banalnie prosta mając jakieś pojęcie i probówkę można wszystko naprawić (Unicontrol) jedyna rzecz w kombajnie która jest najbardziej zaawansowaną elektroniką jak jest sprawny to ułatwia prace, ale jak nie działa to też da się kosić (u mnie działał), przykład: żniwa 2013 przestał działać ślimak wyładowczy (należało położyć nowy kabel od elektromagnesu do włącznika w kabinie: użyte narzędzia to sprawdzenie bezpieczników oraz próbówka i 2m kabla i zaznaczę że nie jestem elektrykiem. Szukając takiego kombajnu zwróć uwagę ogólnie na jego tył kosz sitowy, sita, podsiewacz czy tył się nie odrywa od reszty kombajnu czy sieczkarnia jest rozłączana dźwignią w moim tak nie było i żeby ją rozłączyć i uwolnić wylot słomy należało ją odpiąć, ale potem żeby ją zapiąć potrzeba 3 chłopa (moja była na dwa paski, są też na jeden), Silnik Perkins jest oszczędny i ma wystarczająco mocy, maszynę bardzo ciężko zapchać zdarzyło mi się to raz na początku użytkowania jak się uczyłem. Hydrostat trochę wyje ale ciągnie bardzo przyjemnie nawet pod bardzo strome górki. rozglądaj się też za dronninborgiem 8500 częściej można znaleźć w lepszym stanie od MF 31XP. 31XP ma większą powierzchnię sit większe wytrząsacze mocniejszy silnik od 29XP, więc jak chcesz większej wydajności to szukaj 31XP. Ogólnie kombajn bardzo fajny i wydajny pod warunkiem że nie jest wypracowany.