Skocz do zawartości

yelp

Members
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia yelp

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

2

Reputacja

  1. Część Panowie, kilka uwag: 1. Makro dolistne mają sens i to duży, pod warunkiem że wiesz kiedy i po co to robisz. 2. Green w kontekście waszej dyskusji nie jest siarczanem. 3. Gotowe mieszanki w wielu wypadkach są znacznie lepszym rozwiązaniem z uwagi na wzajemne oddziaływanie na siebie poszczególnych składników.
  2. yelp

    Filtr opryskiwacza

    Fajnie że wspólnymi siłami udało się znaleźć źródło problemu ( Prochloraz + Miedz ) Ale mogłeś nas nie trzymać w niepewności skoro od roku wiesz o co kaman :P
  3. Po ile u was chodzą Cukrovit-y ?
  4. A nie twierdze że DG jest zły wręcz przeciwnie. Jeśli chodzi o aminokwasy - podrzuć namiary na eksperta ( po podpisaniu papierów o tajemnicy etc. przedstawiciel dał mi do wglądu skład jakościowy DG - zapewniam że wszystkie (kilkanaście) aminokwasów jest pochodzenia roślinnego )
  5. Drodzy Panowie, na jakiś czas zamilkłem bo uznałem dyskusje za bez celową. Szereg wysnutych teorii jest po prostu błędnych i niczym nie popartych, no może poza propagandą producentów odżywek. Bo jak do jasnej ch**** można założyć że skład * dawka (zalecana ) = zapotrzebowanie rośliny ! No konia z rzędem temu kto zgodnie z tym twierdzeniem daje 8l Basfoliaru extra ( 8*0,27g) boru na rzepaki i myśli że to starczy. Kolego, mikro w Greenie pochodzenia zwierzęcego ? Jak znam życie wiesz to od sąsiada albo przedstawiciela konkurencji (o ile sam nim nie jesteś, bo jak rozumiem za próby w Poclington firma płaciła:). Chyba że ominęła mnie moda pośród biednych polskich rolników na wysyłanie materiału do badań do UK To są kompletne bzdury ! Przy wielkim uznaniu dla Panów Grzebisza i Szczepaniaka, wiedza i doświadczenie bezwzględnie ogromne. Ale chyba zgodzisz się ze mną że mówiąc delikatnie nietaktem było by mówienie o wyższości aminokwasów nad chelatami jak za spotkanie płaci Caldena To teraz się przyznać kto jest przedstawicielem jakiej firmy !
  6. Nie wiem co uważasz za bzdurę ... To że aminokwas działa szybciej ? No proszę Cię EDTA jest białkiem tylko że sztucznym przy czym jego wielkość uniemożliwia wchłanianie przez przestrzenie międzykutikularne. Na rozpakowanie mikro z chelatu poza masą energii potrzeba też czasu . Czy to że aminokwasy są prekursorami hormonów czy enzymów ? np. W roślinie są 2 drogi powstania auksyn - i ta podstawowa zaczyna się od .... tak masz rację Tryptofanu to że mogą być, nie znaczy że powinny. Unikaj odżywek gdzie połowa składu to azot, syp mocznik - tylko uważaj kiedy stosujesz pH, zasobność - po 100 kroć masz racę. Musi być ale:P Dolistnie oszukujemy trochę omijając ten aspekt. Ponad to nie tylko profilaktykę, a co powiesz na Fosfor na kukurydzę jak temperatura jeszcze niska i nie może pobrać z gleby ? Przypomnij sobie prawo minimum. Czasem właśnie na bardzo kiepski stanowiskach można uzyskać spektakularne efekty. Dużo łatwiej z 4t dojść do 7 niż z 10 do12. Pod korzeń to podstawa. Dolistne to jak przyprawa do pełnego gara zupy. Mocznik w rozsądnym stężeniu i o właściwej porze zastosowany krzywdy nie zrobi, do tego jeszcze siarczan. to są najtańsze żródła N/S dlatego warto z nich korzystać
  7. Zawsze jak "coś" dasz to będzie lepiej niż jak nie dasz niczego Marketing, dlatego zachęcam do myślenia i liczenia
  8. Co do zasady - tak mogą być.
  9. Żeby było jasne Yara, nie jest zła .... wyobraź sobie że żeby podać tą samą ilość składników w np. wsponianym FN Agro musiał byś podać 10 albo 100 razy więcej odżywki, tak że nie jest ona roga w przeliczeniu na składnik ( tu jeszcze zależy które konkretnie porównujemy ) Jest kilka nawozów w których stosunek ceny/skład wychodzi jeszcze korzystniej, ale to też zależy co masz dostępne lokalnie u siebie. Ja ostatnimi czasy mocno sympatyzuję z Greenem 200g na jesieni, potem z zależności od tego co masz na polu i ile przejazdów planujesz - 500g-800g Siarki nigdy za dużo, w zasadzie mamy duże niedobory i koniecznie trzeba ją uzupełniać ( azot bez siarki nic nie da ). W mojej głowie od lat brzmi powiedzenie : PRZEJAZD BEZ SIARCZANU TO PRZEJAZD STRACONY do każdego oprysku jak leci trzeba coś dosypać. (koszt to zaledwie kilka zł na ha ) Jeśli chodzi o azot, zależy kiedy w jakiej fazie chcesz go podać. Albo będzie pełnił rolę "pobudzającą" albo stymulował pobieranie innych składników. Jestem jak najbardziej na tak, kilka kg do opryskiwacza to kilka zł na ha ( to jest najtańszy możliwy azot ) a efekty mogą być naprawdę fajne.
  10. Zdecydowanie NIE, chociaż efekt będzie na pewno lepszy niż w wypadku podania samej schelatyzowanej formy. W opisanym przez Ciebie wypadku aminokwasy zadziałają w większym stopniu nie jako nośniki mikro,a jako prekursory produkcji niektórych enzymów czy hormonów. W całym gąszczu miliona podobnych produktów, ten zasługuje na uwagę. Może nie na 1 miejscu, ale w pierwszej 3 na pewno ma mocną pozycję. Jakość to po pierwsze, skład to po drugie, gorzej z ceną ( chociaż do tej firmy na T im jeszcze daleko ) Nie sądzę że takie (wyczerpujące opracowania są. Jest zbyt wiele zmiennych - woda, temperatura, gleba,faza rozwojowa.... w zasadzie trzeba by opracować po kilka wariantów dla każdego pierwiastka,każdej fazy,każdej rośliny .... Kluczem jest zrozumienie rośliny i jej fizjologi. Tutaj polecam prace pod redakcją prof. Jabłońskiego i prof. Budzyńskiego. Na uwagę również zasługują Panowie Sczepaniak i Grzebisz. Lepsze to niż nic, jak dla mnie niczym się nie wyróżnia i nie przykuł mojej uwagi ... Moim zdaniem, produkt jeden z miliona które w składzie ma zero zero nic, niczym się nie wyróżnia. w zależności od produktu różny producent.
  11. Przy liczeni odnosiłem się do wspomnianego wcześniej Dr-Greena, dla mnie osobiście faworyt na rynku. Nie mniej jednak chyba każda firma produkująca nawozy dolistne ma w ofercie nawozy oparte na aminokwasach. Technologi wprawdzie nie znam, bo to "tajemnica". Ale znam gospodarstwo które uprawia groch groszek itp. w sumie ok.1000 ha i wiem że podstawą odżywiania dolistnego jest Dr-Green Warzywa Tak jak ktoś wcześniej napisał, rynkiem rządzi marketing. I często dobry produkt to nie ten najczęściej stosowany, reklamowany czy ten do którego dostaniesz wiaderko ( sorry ale do dziś mnie prześladują żółte wiaderka Dlatego uczmy się czytać składy, i co najważniejsze 3 razy pomyśleć zanim zastosujemy (co chcemy osiągnąć > jak to zrobić > potem już tylko zrobić ). Nawet najlepsze nawozy podane w kiepskim terminie czy też w zły sposób zamiast przynosić korzyści mogą przysporzyć tylko strat. Z drugiej strony najtańszymi nawozami,nawet tymi wątpliwymi jakościowo można uzyskać świetne efekty jeśli zastosujemy je rozważnie i z głową. Dlatego jeszcze raz namawiam do myślenia i odpowiedzi na pytanie po co stosujemy, przy czym odpowiedz bo sąsiad pryska albo bo tak napisali nie jest odpowiedzią. I np. siarkę podajesz bo wchodzi w skład białka bez którego w oczywisty sposób nie ma rośliny. Teraz tylko odpowiesz sobie na pytanie kiedy roślina musi zbudować te białka i już wiesz kiedy siarka ma być dostępna. Teraz tylko trochę wiedzy na temat chemii - wymywanie kompleks sorpcyjny etc. i decyzja czy podać ją wcześniej pod korzeń, może pogłównie albo dolistnie.I w zasadzie jesteś już w domu ) ( zaznaczam że jest to duże uproszczenie, każdy z pierwiastków pełni często wiele funkcji w roślinie,które zmieniają wraz z terminem stosowania )
  12. To pochwal się co planujesz z tą kukurydzą może wspólnie opracujemy plan doskonały (ile zabiegów, co dokładasz (siarczan, chemia) , i czy planujesz trochę makro podać wspólnie z mikro ) Z tą ceną to tak nie szalej bo to zależy od tego jaki nawóz stosujesz, jeśli najbardziej popularnej odżywki na rynku producent zaleca 6-10l, a kupisz ją za 5-7 zł to jak w mordę strzelił 6*8 to 48 zł. A tak jak koledzy piszą że nawozy oparte na aminokwasie za 17-18 zł gdzie dawka zalecana to 2kg. to wychodzi 10 zł różnicy na korzyść aminokwasów
  13. Prawie pod każdym względem popieram kolegę -propaganda, każdy ciągnie do swojego etc. nie mniej jednak zauważ/cie że prod. oparte na aminokwasach nie gwarantują, a umożliwiają osiąganie lepszych wyników. Tak jak nowe odmiany rzepaku czy pszenicy, możesz zebrać 12t/5t ale nie musisz,szczególnie jak coś po drodze spie**** Produkty mają olbrzymi potencjał ale do tego potrzebny jest jeszcze ktoś kto Ci podpowie co z czym kiedy i po co ... Czasy nawożenia odżywkami które w składzie mają zero zero nic, i które stosował dziadek to i ja "popryszcze" powoli dobiegają końca. Drogi Panie SUNF, internet jest wprawdzie miejscem gdzie każdy może wyrazić swoją opinię, ale Twoje twierdzenie brzmi podobnie do "czerwone samochody są szybsze" i zakrawa o kpinę. I zapewniam Cię że czarne samochody mogą być równie szybkie, i nawozy dolistne oparte na aminokwasach mogą ( i często mają) skład o wiele bogatszy niż te oparte na chelatach.
  14. yelp

    Saletra jaką wybrać?

    Zależy do czego... Różnica polega na granulacji, Kędzierzyńska jest większa i z założenia ma dalej latać ( ścieżki 42 m ) A tak na marginesie - Kup lepiej saletrosan,albo coś innego z "szybkim" azotem i siarką
  15. Rozumiem że masz na myśli nawozy oparte na aminokwasach. A w związku z tym że aminokwasy są nośnikiem, proponuje skupić się na tym co jeszcze jest w nawozie oprócz mikro. - Skład - suma mikro ( tylko pamiętaj żeby odjąć azot i siarkę ! które masowo daje się do nawozów dolistnych ) - Stabilizatory pH - wiadomo niższe pH lepsze wykorzystanie Można by to poszerzyć jeszcze o kofaktory kierunkowe, witaminy etc. A faworyta oczywiście mam, kilka postów wcześniej kolega KNORO93 policzył i odpowiedz zdaje się być oczywista
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v