Też kilka lat temu szukałem coś z tych marek co Ty i padło na mf27, oglądałem kilka new hollandów 8030, 8040. 8050 i też mi się podobały,tylko są strasznie wysokie a u mnie są górki więc bałem się go kupić. w mf-ie faktycznie jest sporo elektryki ale jak dla mnie nie jest za bardzo skomplikowana, poza tym te kombajny są w podobnej cenie a mf to kombajn jakby o klasę nowocześniejszy, na hydrostacie, w standardzie czujniki awaryjności, rewers gardzieli, więc padło na niego ale przyznaję że to nie jest kombajn dla ludzi nie znających się na elektryce, bo wiadomo to już swoje lata ma do tego pracuje w kurzu więc często się zdarza że coś tam gdzieś nie łączy, ale jest do opanowania, jak już się go pozna to od razu wiadomo gdzie go ruszyć żeby zadziałało, no i one są takie siadłe tzn szerokie i niskie a to miało dla mnie też duże znaczenie.