AndrzejBk

Mam to samo, najwięcej na dobrej klasie ziemi 3a. Dałem dobra dawkę nawigatora 0,33+ 2 metazachlor. Powinno wyczyścić.. Do tego od miedzy pojawiło się mnóstwo bodziszków. Bodziszki załatwię, kupiłem KORVETTO CORTEVA chlopyralid (związek z grupy pochodnych kwasów pirydynokarboksylowych) - 120 g/l (12,21%) halauksyfen metylu (związek z grupy pochodnych kwasów arylopikolinowych) – 5 g/l (0,51%) Niestety większy problem będzie z tasznikami, trudny to jest chwast szczególnie w tej fazie rozwojowej. Nie ma ich aż tak dużo i jest w miarę gesty rzepak to powinien go szybko zakryći zagłuszyć.

drobna pomyłka, już poprawione za 10 litrów powinno być 494

Trudny temat, kobiety aktualnie posiadają dosyć wygórowane wymagania co do mężczyzn. Niekoniecznie to idzie w parze z tym co one same sobą reprezentują. Popyt i podaż, jest więcej młodych mężczyzn od kobiet. A na obszarach wiejskich to już w ogóle. Wiec mogą sobie przebierać, tak działa natura, wygrywa najsilniejszy czy tam najbogatszy. Do tego dochodzi moda na feministyczne poglądy. Wiele czynników działa na niekorzyść. Odpowiednie kobiety na żonę ciężko spotkać na jakiejś imprezie czy na portalach randkowych. Warto iść na studia. Rozszerzyć swoje zainteresowania, trenować jakieś sporty. Mieć pole do manewru żeby przyciągnąć druga osobę, tematy rolnicze 24 na dobę to tak średnio. Trzeba w siebie trochę zainwestować. Szukać na siłę to również bez sensu, sprzedać dusze za kawałek pipy jak niektórzy robią to smutne, biorą pierwsza lepsza karyne i później całe życie się meczą. To również może działać w druga stronę, niektórzy faceci maja takie wymagania ze żadna dziewczyna im nie będzie odpowiadać a to za niska a to za wysoka itp. Trzeba po prostu znać umiar. Warto szukać podobieństw, w moim przypadku to się sprawdziło. Spotykałem się z różnymi dziewczynami i najlepiej rozmawiało mi się z tymi które jednak miały cos związane z roślinami czy szerzej natura. Nie wszystkie dziewczyny chcą mieszkać w tym szalonym mieście. Aktualnie jestem w związku ze studentka leśnictwa. Całkowicie inny poziom relacji i wspólnych celów. Nie boi się upaprać w ziemi i marzy się jej otworzyć swoja własna szkółkę.

ja w tym roku rozplanowałem ochronę w taki sposób: Pszenica bez monokultury po rzepaku i buraku cukrowym ceny z 26 lutego zamówione z Agrosimex i Sklep Farmera, teraz jak patrzę to niektóre środki odrobine tańsze, ale wydaje mi się ze tendencja będzie wzrostowa. Jak wszystkiego niestety... t1 Prochloraz 405 gram(46 zl) Prokarb 450EC 10 litrów 505 zł + fenpropidyna 325 gram(49 zl) Andros 750 EC 5 litrów 539 zł +Tebukonazlol 200 gram (36 zł) Orius Extra 250 EW 10 L Nufarm 10 litrów 494 zł Gdyby było poniżej 12 °C zrezygnuje z tebukonazlu i dam go ewentualnie na t2 albo t3 Suma na t1-131 zł Mieszanina tych środków jest zamiennikiem ARTEMIS 450 EC który przy dawce 2 litry posiada prochloraz - 400 g/l, tebukonazol - 200 g/l, fenpropidyna - 300 g/l Artemis kosztuje teraz 165 zł na hektar T2 Priaxor dawka 0,9 litra na hektar (141zł) Priaxor EC 779 zl za 5litrów piraklostrobina (związek z grupy strobiluryn) - 135 gram fluksapyroksad (związek z grupy karboksyamidów) - 67,5 gram Nie planuje t3 pogoda zweryfikuje, gdy problemy wtedy bede działał SUMA t1+t2=272 zł Skracanie trineksapak etylu ( związek z grupy cykloheksanodionów) – 250 g/l dawka 0,3/0,4 litra na hektar 30zł/39zł Power Grain 250 EC 5L cena 488 zł zamieninik moddus kosztuje za 5l 790 zł

Szanowni Panowie, mam dwa dylematy, będę bardzo wdzięczny jeżeli ktoś mi pomoże. Posiadam już na koncie 1 ratę młodego rolnika z 2019 roku, w biznes planie wpisałem zakup gruntów. Niestety sprzedawca zrezygnował i musze działać, chciałbym poczynić zmiany w kierunku zakupu nowego ciągnika. 1 problem - posiadam 22 hektary głownie 3 klasy ziemi, raczej wszystko wokół domu, 8 hektarów cięższych gliniastych gruntów ornych. Uprawy, pszenica, rzepak, buraki cukrowe Chciałbym kupić deutz-fahr 5120G który ma 116 koni/kW maksymalne 85. Posiadam ponadto 20 letni ciagnik C-360, tak jakby go nie było bo ciągniki powyżej się nie liczą. Według moich wyliczeń nawet w najmniej optymistycznej wersji wszystko powinno być ok. kW/gospodarstwo= 22*4,9= 107,8 kW Jak się zapatrujecie na kwestie przyznania mi ciągnika o takiej mocy, agencja nie powinna robić problemu? Mam możliwość wydzierżawić potrzebna ilość gruntów od dalszej rodziny, jak myślicie ile musiałbym mieć hektarów żeby nie robili problemów? Dzierżawa byłaby spisana w Gminie Wiąże się z tym Drugi problem związany z dzierżawa z tego co wyczytałem ze agencja respektuje dzierżawy długoterminowe 10 lat inne się nie liczą do wzrostu ekonomicznego gospodarstwa, czy jednak jestem w błędzie. Mógłbym bez problemów rozwiązać taka dzierżawę np. po 3 albo 5 latach albo nawet po roku po wypłacie 2 raty?

Ktoś dostał te 2,5 tyś z deminimis (szkody poszczególnych upraw powyżej 30%)? Czy wszystkie przelewy są wypłacane z pomocy krajowej ? U mnie jak dotąd brak żadnego przelewu, powiat płoński.

Wybiorę sie do prawnika i powołam sie na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 17 lutego 2011 r. (sygn. akt: II GSK 234/10). Stwierdził on, że sam fakt nabycia w drodze spadkobrania praw do wchodzącego w skład spadku gospodarstwa rolnego nie jest wystarczający do uznania, że spadkobierca wszedł w posiadanie gospodarstwa rolnego. Sąd powołał się przy tym na przepisy unijne, w których w ogóle nie ma mowy o posiadaniu gospodarstwa, lecz o działalności w gospodarstwie rolnym w charakterze kierującego gospodarstwem.

Sprawę spadkową wykonywał notariusz. Posiadam akt notarialny oraz akt poświadczenia dziedziczenia w którym pisze, że 1/2 spadku należy do mnie.

W maju 2012 roku odziedziczyłem po ojcu około 7,5 hektara. Zdawałem wtedy maturę i poszedłem w październiku na studia rolnicze dzienne. Nie zrzekłem się majątku, jedynie w kursie podpisałem pismo aby po zamarłym ojcu móc otrzymywać pełną rentę. Dotyczyło one, że nie będę czerpał żadnych korzyści z gospodarstwa i ziemię będzie użytkować tylko moja matka. Gospodarstwo figuruje jedynie na moją matkę. Posiadam teoretycznie 7,5 hektara , studiowałem nie przerywając nauki, obecnie robię magisterkę. W pobliskiej agencji powiedziano, że Młody Rolnik mi się nie należy z tytułu: § 4. 1. Uznaje się, że osoba fizyczna rozpoczęła urządzanie gospodarstwa, jeżeli stała się właścicielem lub weszła w posiadanie gospodarstwa o powierzchni użytków rolnych wynoszącej co najmniej 1 ha. 2. Jeżeli urządzanie gospodarstwa: 1) rozpoczyna osoba niepełnoletnia − okres 12 miesięcy, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 1, jest liczony od dnia uzyskania przez tę osobę pełnoletniości; 2) rozpoczyna się w wyniku dziedziczenia − okres 12 miesięcy, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 1, jest liczony od dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowania przez notariusza aktu poświadczenia dziedziczenia, chyba że dziedziczy osoba niepełnoletnia – wówczas okres ten jest liczony od dnia uzyskania przez nią pełnoletniości. Przeczytałem później pewien artykuł z którego wynikało, że mogę jednak ubiegać się o pomoc dla młodego rolnika, gdyż wsparcie dla młodych rolników jest uregulowane rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 7 grudnia 2013 r. Zgodnie ze znajdującą się w nim definicją „młody rolnik” to osoba, która w chwili składania wniosku ma nie więcej niż 40 lat, posiada odpowiednie umiejętności i kwalifikacje zawodowe, a także po raz pierwszy rozpoczyna działalność w gospodarstwie rolnym jako kierujący tym gospodarstwem. Składać Młodego Rolnika i w razie odmowy przez prawnika powołać się na prawo europejskie ? Jakie wasze zdanie na ten temat?