Co z tego, a to że np w rejonie Grudziądzkim dwa lat temu przy tych cenach jak w 2017 burleya skupiono 5000 tys ton a w tym roku około 1000 ton. Teraz wszystkie firmy chcą kontraktować burley bo im brakuje towaru doprowadzili do tego że większość rezygnuje z uprawy lub kupuje kontenery a mądry rolnik nie powinien podpisywać umowy poniżej ceny jaką płacą za virginie. Czym się różni uprawa virgini od barleya? chyba tym, że jest więcej pracy przy nawlekaniu, zawieszaniu, więcej nawozu a cena o połowe mniejsza.