Siema.Ja to zawsze na początek w niewielkim pudełku,może być tekturowe kwoka nisko tak 15cm bo młode kurczęta potrzebują dużo ciepła i bendą się skupiac wokół siebie,podłoże wyłożone jakimiś starymi ubraniami i dopiero ubita słoma i trzymałem w piwnicy przy piecu CO bo tam miałem ciepło.Woda w małych podstawkach by się nie chlapały aż w niej bo zdechną nie którzy przegotowaną dają ja tam zwykłą letnią no i pasza startowa dla kurcząt a że miałem jajka na zbyciu kurze to gotowałem im i siekałem na drobno i to jadły czasami,nie którzy kaszę gryczaną miażdzą walkiem i też tym karmią póżniej jak większe trochę to witaminy do wody.W sumie nic nie zdychało.