Skocz do zawartości

pioter700

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pioter700

  1. Witam pośrednio tak okazało się, ze wałek poprzeczny do którego zaczepione są ramiona wieszaków ma tak duże opory podczas obrotu, że nie jest w stanie opasc pod własnym ciężarem nawet po odpieciu siłowników pozostaje w swojej pozycji. Dlatego też pod obciążeniem jest Ok . Posiada on smarowanie, od góry w korpusie jest korek, u mnie nie było stanu a na walku widać było małe ogniska korozji uzupelnilem olej jednak to narazie nie pomogło moze się jeszcze wyrobi;)
  2. Niestety podnośnik dalej nie działa, postanowiłem sprawdzić go pod obciążeniem i o dziwo wtedy wszystko jest w porządku niestety po odpieciu maszyny podnośnik idzie w górę a w dół jest tylko nieznaczna reakcja i mimo obciążenia 100kg nie idzie dalej. Co może być tego przyczyną?
  3. Witam proszę , również am problem z podnośnikiem w moim Fendt favorit 824 Turboshift z 2000 roku. Objawy są następujące: podnośnik normalnie podnosi do samej góry natomiast nie opuszcza, na panelu EHR ciągle pali się dioda od opuszczania natomiast nie ma żadnej reakcji ramion i nie wyskakuje żaden błąd. Oczywiście w konfiguracji DW działa góra oraz dół. Z tego co udało mi się ustalić napięcie jakie dochodzi do cewek podnoszenie 5,08V do opuszczania 4,80V tj przy odłączonych wtyczkach i sterowaniu z błotnika, po zamianie cewek nadal jest reakcja tylko na podnoszenie. Dodam, że przy dłuższym pozostawieniu na opuszczanie cewka robi się dość ciepła a po odkręceniu całej cewki łącznie z trzpieniem i podaniu napięcia 6V widać reakcje bolca sterującego tzn wysuwa się on z cewki. Przy ręcznym naciśnięciu na gumkę cewki jednej oraz drugiej podnośnik tak samo działa tylko w górę. Dodam iż wyciągnąłem suwak który jest sterowany przez cewki i nie zaobserwowałem tam ani uszkodzeń ani zanieczyszczeń. Dodatkowym czynnikiem na minus jest jeszcze prawdopodobnie niski stan oleju hydraulicznego jeśli jednak działa podnoszenie to wydaje się mało prawdopodobne.
  4. pioter700

    Fendt problem ehr

    Witam, Mam problem z podnośnikiem w moim Fendt favorit 824 Turboshift z 2000 roku. Objawy są następujące: podnośnik normalnie podnosi do samej góry natomiast nie opuszcza, na panelu EHR ciągle pali się dioda od opuszczania natomiast nie ma żadnej reakcji ramion i nie wyskakuje żaden błąd. Oczywiście w konfiguracji DW działa góra oraz dół. Z tego co udało mi się ustalić napięcie jakie dochodzi do cewek podnoszenie 5,08V do opuszczania 4,80V tj przy odłączonych wtyczkach i sterowaniu z błotnika, po zamianie cewek nadal jest reakcja tylko na podnoszenie. Dodam, że przy dłuższym pozostawieniu na opuszczanie cewka robi się dość ciepła a po odkręceniu całej cewki łącznie z trzpieniem i podaniu napięcia 6V widać reakcje bolca sterującego tzn wysuwa się on z cewki. Przy ręcznym naciśnięciu na gumkę cewki jednej oraz drugiej podnośnik tak samo działa tylko w górę. Dodam iż wyciągnąłem suwak który jest sterowany przez cewki i nie zaobserwowałem tam ani uszkodzeń ani zanieczyszczeń czy zatem następnym krokiem powinno być demontowanie całego zaworu i szukanie ewentualnej blokady? Oraz czy należy na coś zwracać szczególną uwagę przy tej czynności. Dodatkowym czynnikiem na minus jest jeszcze prawdopodobnie niski stan oleju hydraulicznego jeśli jednak działa podnoszenie to wydaje się mało prawdopodobne.
  5. Dzięki AlaCapone za cenne wskazówki, pod płozy podłożyłem podkładki z blachy gr 4 mm 8x8cm w miejscach przykręcenia śrubami co pozwoliło zniwelować ten "próg". Oczywiście z nowymi płozami zamontowałem również i nowe piętki. Nakładka na ostatnią płozę też zostanie zamontowana ale w późniejszym czasie gdyż chce to zrobić z blachy nierdzewnej (mam nadzieje, że wytrzyma dłużej niż zwykła). Po pierwszej orce pojawiły się jednak kolejne pytania o ustawienie płóz, podczas orki pług ustawiony wedle wskazówek z tego forum czyli wypoziomowany wzdłużnie poprzecznie odciągi boczne ramion dolnych luźne, pierwsza skiba następnie wykorbienie. Widoczne jest jednak, że w jedną stronę brak jest jakiegokolwiek ściągania i pług idzie lżej natomiast w drugą minimalne ściąganie ciągnika w stronę zaoranego i ciut ciężej, zakładam zatem iż musi coś być z symetrycznością, na początek zmierzyłem głębokość dla obu stron gdyż kółko było dorabiane i ma spore luzy nadaje się raczej do wymiany pomiar jednak nie różnił się więcej niż 5mm. Myślę zatem iż należy szukać dalej, pług ten posiada sporą ilość regulacji i moim zdaniem trzeba sprawdzić wszystkie po kolei aby było równo dla obu stron. np kąt pochylenia słupic względem ramy(słupica jest wspólna dla lewej i prawej skiby), i tu sprawa wydaje się prosta gdyż należy doregulować aby kąt rama słupica wynosił 90 stopni (a dokładniej by był taki sam dla "góry i dołu). Następna z regulacji to pochylenie korpusu w osi wzdłużnej czyli np bardziej ostre lub odwrotnie wejście dłuta w ziemię, a jednocześnie ustawienie płozy w bruździe, w tej chwili wydaje mi się iż piętka za bardzo opiera się o dno bruzdy czyli płoza ne jest równolegle do dna bruzdy pytanie jest takie, jak jest najkorzystniej? czy płoza musi być równolegle do dna bruzdy jak nakazuje zdrowy rozsądek. Dodam iż pług zagłębia się bez żadnych problemów ale w tej chwili jest dość mokro a dodatkowo dłuta są jeszcze w bardzo dobrym stanie.
  6. Witam Pragnę się przywitać gdyż Jest to mój pierwszy post na tym forum choć co prawda śledzę je już dłuższy czas, a ostatnio szczególnie w temacie regulacji pługa. Chciałbym prosić o poradę w temacie ustawienia płozy w pługu gdyż nie znalazłem odpowiedzi na takie pytanie a być może okaże się to pomocne dla innych użytkowników. Od niedawna jestem w posiadaniu pługa Rabewerk Supertaube YE IV (III+I) /80-37 pierwszą rzeczą jaka była konieczna w tym pługu to wymiana płóz gdyż były mocno zużyte,a szczególnie ostatnia, po przyłożeniu nowej (zamiennik) okazało się iż pierś odkładnicy nie licuje z płozą a wystaje ok 5mm dodam jeszcze iż założone są lemiesze z dłutami(również zamienniki jeszcze przez poprzedniego użytkownika) i krawędź dłuta także nie licuje z płozą, w tym przypadku wystaje ok 10 mm. moje pytanie czy taka sytuacja jest dopuszczalna? wydaje się iż logiczne byłoby gdyby płoza licowała przynajmniej z piersią odkładnicy, gdyż bardziej prawdopodobna byłaby praca płozy większą powierzchnią i bardziej równomierne jej zużycie. Myślę również o zamocowaniu na ostatniej płozie (jest ona większa od pozostałych szer. 10 cm długość ok 50 cm dodatkowej nakładki grubości 8mm o wymiarach 25cx20cm w celu ograniczenia ścierania. Być może na załączonych zdjęciach uda się zobaczyć w czym tkwi problem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v