Dzięki AlaCapone za cenne wskazówki, pod płozy podłożyłem podkładki z blachy gr 4 mm 8x8cm w miejscach przykręcenia śrubami co pozwoliło zniwelować ten "próg". Oczywiście z nowymi płozami zamontowałem również i nowe piętki. Nakładka na ostatnią płozę też zostanie zamontowana ale w późniejszym czasie gdyż chce to zrobić z blachy nierdzewnej (mam nadzieje, że wytrzyma dłużej niż zwykła). Po pierwszej orce pojawiły się jednak kolejne pytania o ustawienie płóz, podczas orki pług ustawiony wedle wskazówek z tego forum czyli wypoziomowany wzdłużnie poprzecznie odciągi boczne ramion dolnych luźne, pierwsza skiba następnie wykorbienie. Widoczne jest jednak, że w jedną stronę brak jest jakiegokolwiek ściągania i pług idzie lżej natomiast w drugą minimalne ściąganie ciągnika w stronę zaoranego i ciut ciężej, zakładam zatem iż musi coś być z symetrycznością, na początek zmierzyłem głębokość dla obu stron gdyż kółko było dorabiane i ma spore luzy nadaje się raczej do wymiany pomiar jednak nie różnił się więcej niż 5mm. Myślę zatem iż należy szukać dalej, pług ten posiada sporą ilość regulacji i moim zdaniem trzeba sprawdzić wszystkie po kolei aby było równo dla obu stron. np kąt pochylenia słupic względem ramy(słupica jest wspólna dla lewej i prawej skiby), i tu sprawa wydaje się prosta gdyż należy doregulować aby kąt rama słupica wynosił 90 stopni (a dokładniej by był taki sam dla "góry i dołu). Następna z regulacji to pochylenie korpusu w osi wzdłużnej czyli np bardziej ostre lub odwrotnie wejście dłuta w ziemię, a jednocześnie ustawienie płozy w bruździe, w tej chwili wydaje mi się iż piętka za bardzo opiera się o dno bruzdy czyli płoza ne jest równolegle do dna bruzdy pytanie jest takie, jak jest najkorzystniej? czy płoza musi być równolegle do dna bruzdy jak nakazuje zdrowy rozsądek. Dodam iż pług zagłębia się bez żadnych problemów ale w tej chwili jest dość mokro a dodatkowo dłuta są jeszcze w bardzo dobrym stanie.